niedziela, 28 lipca 2013

"Stephanie Plum. Dziewczyny nie płaczą. Ósemka wygrywa" Janet Evanovich

 Tytuł oryginału: Hard Eight 
Data wydania: 2013-07-17
 Ilość stron: 416
Seria: fabryka sensacji
ISBN-13: 978-83-7574-900-7
Wydawnictwo: Fabryka Słów
"Styl Janet Evanovich sprawia, że jej książki czyta się jak kolejne odcinki dowcipnego serialu kryminalnego.
Życie nie rozpieszczało Stephanie Plum. Jednak postanowiła chwycić byka za rogi i zostać agentem do spraw windykacji poręczeń, mówiąc prościej: łowcą nagród. We wszystkim, co robi, wspiera ją babcia Mazurowa, jest prawie jak anioł stróż, tyle, że wścibski.
Oczywiście nikt nie jest doskonały – nie da się zadowolić jednocześnie dwóch konkurujących ze sobą amantów i biegającego w swoim kółku głodnego chomika.
Trzeba jeszcze pamiętać o spluwie, że jest… najczęściej w słoju po ciasteczkach."

    Przygody Stephanie Plum miałam okazję poznać dosyć niedawno i spodobały mi się na tyle, żebym zapoznała się z kolejnymi tomami. Nie trzeba jednak zaczynać od tomu pierwszego, gdyż całą serię można czytać nie po kolei - co jest całkiem fajne, jeśli ktoś nie chce, bądź nie ma możliwości zapoznać się z tą zabawną historią od samego początku. Ja zaczęłam czytać od szóstki, a dopiero później zaopatrzyłam się w poprzednie tomy, wiedząc, że nic mi nie umknie w przygodach Stephanie. Zacznijmy jednak od tego, co też ma ta książka, że tak potrafi rozbawić i zawładnąć czytelnikiem. 

    Janet Evanovich stworzyła niebanalny i przyjemny cykl, opowiadający nam o nietuzinkowej postaci, która "uwielbia" tarapaty i niebezpieczeństwo. Seria o Stephanie Plum należy do tej grupy książek, która jest czasoumilaczem i poprawiaczem humoru. Nie da się przeczytać żadnego z tomów, nie uśmiechając się przy tym ani razu. Po prostu się nie da! Te wszystkie śmieszne gagi, teksty i sama główna bohaterka sa po prostu bombą śmiechu, i właśnie dlatego tak polubiłam ową serię. Prosta dawka przyjemności, której nie sposób się oprzeć. 

    Jak wcześniej wspomniałam, ujął mnie humor jakim cała seria aż tryska, nie ukrywam również, że postaci w moim "lubieniu", odgrywają równie znaczącą rolę, bowiem Stephanie, jej babcia, Komandos, Morelli, Lula, czy też inne, wplatane przez autorkę postaci są takie... Krwiste i żywe. Dużym plusem jest również styl autorki, który trafi zarówno do młodszego, jak i starszego odbiorcy, jest zrozumiały, obrazowy i przyjemny.

    Książkę polecam każdemu, kto ma ochotę na zabawną i emocjonującą przygodę, która posiada żywą akcję i, która nie jest nużącą paplaniną bez krzty ładu i składu. 

10 komentarzy:

  1. Czytałam na razie tylko pierwszą część, lecz mam w planach pozostałe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja muszę wrocić do pierwszej i wtedy będę czytać resztę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na tą serię, ale jednak zacznę od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam, od razu stałam się fanką tej książki, jest świetna! Uwielbiam babcię, to chyba najlepsza bohaterka w książce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią się zapoznam : )

    Pozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
    http://naszksiazkowir.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Na te letnie dni przydałaby mi się taka humorystyczna książka, więc muszę poprosić koleżankę o pożyczenie mi pierwszej części przygód Stephanie Plum.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne są takie serie, których nie trzeba czytać po kolei, jednak ja i tak wolę, jak Pan Bóg przykazał od początku do końca.:) Za mną dopiero pierwszy tom, ale zgadzam się, autorka zapewnia nam pokaźną dawkę śmiechu i świetne umilenie czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też zaczęłam od szóstki, jednak jak na razie nie miałam okazji zapoznać się ze wszystkimi tomami, choć bardzo bym chciała, bo już zdążyłam polubić Stephanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Swego czasu trochę całkiem mocno ciągnęło mnie do tej serii, ale jakoś mi minęło i póki co nadrabiam zaległości :) Ale kiedyś sięgnę na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam dzisiaj, jak reklamowali tą książkę w radiu i już wtedy wiedziałam, że przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń