Dziękuję!
Nowa, samodzielna powieść autorki bestsellerowej serii „Oddechy”, równie pełna emocji i zapierającej dech akcji!
Co, jeśli dostałbyś drugą szansę na to, by kogoś poznać po raz pierwszy?
Cal Logan doznaje szoku, gdy widzi Nicole Bentley siedzącą naprzeciwko niego w kawiarni tysiące mil od ich rodzinnego miasta. Przecież od ponad roku – gdy oboje skończyli szkołę – nikt jej nie widział ani o niej nie słyszał.
Tylko że to nie jest Nicole.
Wygląda dokładnie jak miłość Cala z dzieciństwa, ale nazywa się Nyelle Preston. Jest przeciwieństwem Nicole: impulsywna i odważna, zaraża wszystkich wokół pasją życia. Cal jest nią totalnie zafascynowany. Ale Nyelle kryje też wiele tajemnic, a im bardziej Cal zbliża się do rozwiązania jej zagadek, tym mniej chciałby wiedzieć.
Gdy tajemnice z przeszłości i teraźniejszości zderzają się, jedno staje się jasne: nic nie jest takie, jakim się wydawało…
Słowem wstępu napiszę tylko tyle, że pierwsza seria Donovan mnie nie przekonała, ale miała w sobie coś szczególnego, co zmusiło mnie do sięgnięcia po "Co jeśli..." I wiecie co? Rewelacja! Zakochałam się w tej książce. Jest niesamowita. I polecam ją każdemu.
Powiem tak, zazwyczaj wszelakie tajemnicze wątki i zagadki rozgryzam w bardzo szybkim tempie. Jednak Donovan całkowicie mnie zagięła, a napięcie jakie towarzyszyło mi podczas czytania "Co jeśli..." było dominujące. Ogromny plus i pokłon w stronę autorki. I ostrzegam, że będę się zachwycała tą książką, złego słowa nie napiszę i nie powiem, bo nie znalazłam w niej najmniejszego mankamentu. Same plusy i czysta przyjemność czytania. Twór iście zacny, przyjemny i niesamowicie wciągający. A sam styl autorki i to jak skonstruowała niniejszą powieść jest na wysokim poziomie. Muszę przyznać, że dawno już nie czytałam tak dobrze napisanej książki dla młodzieży ALE NIE TYLKO! Sądzę, że ta książka spodoba się każdej z Was. A nawet może przypaść do gustu płci przeciwnej.
Słowo wstępu było dość obszerne, ale nie wspomniałam o czym konkretnie opowiada historia. Sama autorka w swojej notce napisała, aby nie odbierać przyjemności poznawania bohaterów, ich tajemnic i życia. Ja staram się nigdy Wam tego nie robić i tym razem również nie będzie inaczej. Niemniej ogólnie zarysuję o co chodzi w tej powieści.
Poznajemy Cala. (NIE)zwyczajnego chłopaka, który przeżywa swoje życie studenckie jak każdy zwykł student. To co zdarzyło się w jego przeszłości, rzutuje na całą jego przyszłość. Pewne wydarzenia nie dają o sobie zapomnieć, zaś inne pozostawiają mglistą niewiadomą i pytanie (zupełnie jak w tytule): co jeśli zrobiłbym coś, aby temu zapobiec? Co jeśli bym zareagował? Co jeśli zauważyłbym, że coś jest nie tak? Takich "Co jeśli" jest wiele. W zasadzie, w życiu każdego z nas - tak nawiasem mówiąc. Wracając do osoby Cala, chłopak poznaje pewną dziewczynę, która przypomina mu o przeszłości i pewnych wydarzeniach, o których wspomniałam wyżej. I tutaj zabawa się dopiero zaczyna. Nie powiem Wam więcej na ten temat, bo chcąc powiedzieć nieco więcej, zepsułabym Wam całą zabawę. A tego nie mogę przecież uczynić. Dlatego czym prędzej zaopatrzcie się w najnowszą książkę Donovan.
To, że historia Cala i Nyelle jest świetna, już napisałam. Jednak zapomniałam wspomnieć o równie dobrej kreacji bohaterów. I nie mam tutaj na myśli tylko wyżej wspomnianej dwójki. Każda z postaci, która ożyła na kartkach "Co jeśli..." jest dopracowana w najmniejszym szczególe i absolutnie nie zapycha wolnej przestrzeni - co zdarza się w wielu powieściach (przykra prawda). Donovan wiedziała co chce osiągnąć tworząc tę historię i idealnie opracowała nie tylko fabułę, ale i bohaterów, którzy sprawiają, że książka jest jeszcze bardziej wyśmienita.
I na koniec taka luźna wypowiedź: Jeśli moja opinia nie przekonała Was do sięgnięcia po tę książkę, to nie wiem co Was przekona.
Ja byłam oczarowana serią "Oddechy" i już niebawem sięgnę po "Co jeśli..." Po twojej recenzji mam ochotę zabrać się za nią od razu, i coś czuję ze się nie zwiodę ;)
OdpowiedzUsuńMnie przekonałaś :) Chcę przeczytać Co jeśli chociaż seria Oddechy nie do końca mnie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńMnie przekonałaś, a książkę nawet zamówiłam. :)
OdpowiedzUsuńMnie się Oddechy podobały, więc zaskoczenia nie było, że i ta historia mi przypadnie dogustu. Jednak cieszę się, że pomimo złych wspomnień z trylogią, Co, jeśli... ci się spodobało :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnego dzieła tej autorki a szkoda gdyż wszyscy ją zachwycają . Muszę znaleźć czas w wakacje i dowiedzieć się o co tyle szumu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Layla A.
http://in-my-different-world.blogspot.com/
Najpierw zamierzam przeczytać serię "Oddechy", a co dalej... zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety mnie te książki nie przekonują. Kiedyś zawiodłam się bardzo na podobnej opowieści i mam niesmak :/
OdpowiedzUsuńMnie Twoja opinia przekonała, oj przekonała. ;) Do serii "Oddechy" jakoś mnie nie ciągnie, ale tę samodzielną powieść Donovan mam na oku od kiedy zobaczyłam jej zapowiedź. Mam nadzieje, że szybko trafi w moje łapki. :)
OdpowiedzUsuńPoluję na nią, bo bardzo mnie ciekawi jaką tajemnicę kryje ta dziewczyna:) Fajnie, że jesteś zadowolona, lubię czytać takie recenzje, gdzie czuję ten zachwyt :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej mnie przekonuje, więc już wiem na jaką jeszcze książkę zapolować :D
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam się oderwać od tej książki. Bardzo przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuń