wtorek, 19 marca 2019

"Zakochany przez przypadek" Yoav Blum


W tej powieści nie ma miejsca na przypadek. Wszystko, co w niej znajdziecie, zostało starannie zaplanowane, a każde działanie profesjonalnie wykonane przez wykwalifikowanego agenta.
Po przeczytaniu tej książki nigdy więcej nie spojrzycie na zbieg okoliczności w ten sam sposób.

A jeśli rozlany drink, spóźnienie na pociąg lub znalezienie na chodniku kuponu na loterię nie jest dziełem przypadku? A jeśli to część większego planu? A jeśli nie ma czegoś takiego jak przypadkowe spotkanie? A jeśli ludzie, których nie znamy, kształtują nasze przeznaczenie? A może nawet planują losy świata?

Troje pozornie zwyczajnych ludzi, nazywanych kreatorami przypadków, Guy, Emily i Eric, pracuje dla tajnej organizacji pozorującej zbiegi okoliczności. To, co reszta świata odbiera jako wypadki losowe, to w rzeczywistości starannie zaplanowane akcje, które mają zainicjować znaczące zmiany w życiu ich celów – naukowców stojących u progu przełomowych odkryć, artystów czekających, aż pojawi się wena twórcza, albo po prostu zwykłych ludzi, jak ty czy ja…

Kiedy pewnej nocy Guy otrzymuje misję najwyższej rangi, wie, że będzie to najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny zbieg okoliczności, do jakiego kiedykolwiek musiał doprowadzić. Zwłaszcza że nawet kreator przypadku nie może do końca przewidzieć jego konsekwencji. W końcu niezbadane są ścieżki losu, ludzie mają wolną wolę, a miłość – ogromną moc…

Inteligentna, nieprzewidywalna i pełna emocji powieść – połączenie thrillera i love story.
Niepozorna, nieoczywista, urocza i zaskakująca. Tak opisałabym tę książkę w czterech słowach. Przyznaję, że nie od początku mnie porwała. Ciężko miałam wbić się w treść. Zastanawiałam się o co w ogóle chodzi. Co też ten Blum wymyślił... Jednak kiedy już okiełznałam historię i poczynania postaci, zakochałam się w tej książce.

Czy przypadki rządzą światem? Czy wszystko dzieje się przez przypadek? Ta książka świetnie pokazuje nam, że może niekoniecznie sami decydujemy o tym, co w danej chwili chcemy zrobić. Yoav Blum pokazał to na przykładzie swoich bohaterów i tego, że gdzieś tam są kreatorzy przypadków, którzy ustawiają wszystko pod daną postać, tak aby ta się zakochała, zdobyła, czy straciła pracę i tak dalej. 

Bardzo polubiłam bohaterów. Nie wiem kogo najbardziej, naprawdę! Zarówno Guy, Emily, jak i Eric to bohaterowie świetnie wykreowani, którym nie mogę niczego zarzucić. Guy, to ten spokojny, sprawiedliwy, dobry i grzeczny... Emily, to niepoprawna romantyczka, która jest po uszy zakochana w swoim przyjacielu. A Eric? To ten kombinator z dużym poczuciem humoru, łobuz o złotym sercu i nieprzewidywalny typ. Każda z postaci jest zupełnie inna i każda wnosi do książki naprawdę wiele. 

Przyznaję, że autorowi udało się mnie zaskoczyć. A jeśli wziąć pod lupę zakończenie "Zakochanego przez przypadek", to muszę powiedzieć, że tak dobrego zakończenia dawno nie czytałam. Rewelacja! I totalnie niespodziewana akcja. Ja raczej przewiduję niektóre sytuacje, a tutaj przyznać muszę, że tego, co się stało, kompletnie się nie spodziewałam.

Historia, jaką napisał dla nas Yoav Blum jest o trudnych wyborach, wielkiej miłości, tej utraconej i tej odnalezionej. Autor porusza w niej kwestie, które zapewne zadaje sobie każdy z nas. Myślę, że każdemu może się spodobać. Jest naprawdę przyjemna, chociaż początek może być lekko zawiły. Ja jestem zachwycona i cieszę się, że mogę ją dodać do tych oryginalnych powieści. Polecam gorąco!

3 komentarze:

  1. Będę miała na uwadze ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę przypomina mi powieści Cecelii Ahern, którą ogromnie lubię, a więc muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń