środa, 6 maja 2015

"Ród.Wiedźmy z Savannah" J.D. Horn


Dziękuję!

Czary, zagubione dusze, hoodoo - to codzienność Savannah, pięknego miasteczka kryjącego upiorne sekrety. Cienkiej granicy pomiędzy rzeczywistością ludzi a światem demonów strzeże ród Taylorów, najpotężniejszych czarownic na południu USA. Gdy głowa rodziny umiera w tajemniczych okolicznościach, ktoś musi zająć miejsce lidera i powstrzymać zło, które zaczyna przenikać do miasta…
Mercy Taylor jako jedyna z rodu nigdy nie dysponowała magicznymi mocami. To ona jednak wyciąga czerwony los, który naznacza ją jako wybrankę. Co się za tym kryje? Jak zareaguje jej siostra, Maisie, która dotychczas wydawała się faworytką? I dlaczego narzeczony Maisie nagle nie może oderwać wzroku od Mercy?
Fascynująca, pełna grozy opowieść w stylu southern gothic o miłości, zdradzie, magii i mroku.
Dawno nie czytałam niczego konkretnego o wiedźmach. Książka "Ród" jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Szczerze przyznaję, że nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury. Czekam niecierpliwie na więcej i mam nadzieję, że tego "więcej" już niebawem się doczekam. Nie będę się rozpisywała na temat tej książki. Będzie to krótka, acz konkretna opinia. 

Na początek wspomnę, iż obawiałam się, że książka będzie należała do tych przeciętnych lektur, na temat nastoletnich wiedźm, gdzie będzie wiele niedociągnięć i abstrakcyjnych sytuacji. Zostałam mile zaskoczona. Naprawdę kawał dobrej treści. Brakowało mi bardziej rozwiniętych sytuacji i akcji, niemniej sądzę, że w kolejnych częściach się doczekam. To samo tyczy się bardziej rozbudowanych opisów - tego również mi brakowało, ale nie ma co marudzić, bo na pewno nie nudziłam się podczas czytania.
To chyba jedyne rzeczy, jakich mogę się doczepić. Kurczę no, naprawdę się wciągnęłam w fabułę! Ciągle coś się działo i ciężko się było oderwać. Przyznam, że książkę szybko się czyta. Może przez mniej rozbudowane opisy i sytuacje, może przez całkiem dużą czcionkę, a może po prostu dlatego, że jest fajna? Tak, to na pewno to ostatnie.

Jeśli chodzi o wiek bohaterów, to już pragnę wszystkich, którzy myśleli, że jest ona o nastolatkach, uspokoić. Otóż bohaterowie są w wieku od 21 lat wzwyż. Dla mnie wielkie uff, bo ostatnio czytałam ciągle coś o nastoletnich bohaterach. Nie żeby była to jakaś tragedia, no ale ileż można. W dodatku sami zapewne wiecie, że w książkach młodzieżowych schematyczność aż bije po oczach i rzuca na kolana. Nie będę zdradzała czy też streszczała fabuły. Wszystko, co chcecie wiedzieć, znajdziecie w opisie wydawcy. A i po co psuć tę całą zabawę z odkrywaniem treści? No po co?

Książkę polecam fanom wiedźm, mrocznej magii i ciekawych zwrotów akcji. Tajemniczość idzie w parze z całą resztą. Muszę przyznać, że powieść jest naprawdę dobra. Wciągnęłam się w fabułę od samego początku, gdzieś pod koniec pojawił się pewien zgrzyt w czytaniu, ale koniec końców można uznać, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Autorka ma fajną lekkość opowiadania i opisywania, co na pewno sprzyja dobremu odbiorowi całości.

5 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam książki o takiej tematyce, dlatego chciałabym poznać dokładniej "Ród".

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem jej ciekawa :) Lubię taką tematykę więc myślę, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właściwie książka zbiera całkiem pozytywne opinie... mam na nią ochotę, ale naprawdę mam obawy, że to będzie taka banalna bajeczka w moim odczuciu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę już wpisałam sobie na listę czytelnicza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, że idealnie wpasowuje się w popołudniowe czytanie, ciężko się od niej oderwać :)

    OdpowiedzUsuń