środa, 4 stycznia 2012

"W niewoli zmysłów" Nalini Singh




Tytuł: "W niewoli zmysłów"
Autor: Nalini Singh
Tom: I
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011


Coś o książce:
"W niewoli zmysłów" to pierwsza część wielotomowej serii o rasie Psi i zmiennokształtnych.
W odrzucającym emocje społeczeństwie Psi, gdzie karze się za każdą oznakę pożądania, Sascha Duncan ukrywa swoje uczucia, aby uniknąć potwornej "rehabilitacji" - dokonanego na rozkaz Rady całkowitego wymazania osobowości... I gdy dociera do granic wytrzymałości, na jej drodze staje Lucas Hunter - zmiennokształtny, pół człowiek, pół zwierzę, żądny tych wszystkich doznań, którymi Psi pogardzają. Sascha ulega niebezpiecznej fascynacji, nie wiedząc przy tym, że łowca Lucas poluje właśnie na nią.
Coś o Autorce:
Nalini Singh (ur. 1977) – pochodząca z Nowej Zelandii autorka licznych romansów paranormalnych. Jej powieści często zajmują wysokie miejsca na listach bestsellerów „New York Timesa”, „USA Today” i „Publishers Weekly”, były też wielokrotnie nagradzane.
Autorka znana może też być wam z takich książek jak "Krew Aniołów" oraz  "Pocałunek Archanioła".



To moja pierwsza opinia na temat książki więc proszę o wyrozumiałość :)
Więc zaczynam.
Głównymi bohaterami książki są Sascha kardynalna Psi, która odczuwa emocje, co w jej świecie jest zjawiskiem zakazanym. Sascha ukrywa się za barierami ochronnymi aby nikt nie mógł odkryć jej sekretu. Gdyby ktokolwiek dowiedział się, że jest inna zostałaby poddana "rehabilitacji" co oznacza całkowite wymazanie osobowości na rozkaz Rady. Na drodze naszej dzielnej Psi staje Lucas Hunter, jest on zmiennokształtnym, którego formą zwierzęcą jest pantera. Lucas jeszcze bardziej pobudza naszą bohaterkę do odczuwania emocji, głównie budzi w niej pożądanie. Tutaj oczywiście żadnym zaskoczeniem nie będzie to, że nawiąże się między nimi romans. Nie jest to jednak mdłe romansidło, lecz ciekawie i barwnie opisana przygoda.

Książkę pierwszy raz zobaczyłam na stronie http://paranormalbooks.pl/, podajże w zapowiedziach sobie widniała. Miałam już mały stosik książek do przeczytania, a ta pozycja widniała na czwartym jego miejscu. Jednak tak mnie kusiła, że poszła na pierwszy rzut. Książki zazwyczaj mnie tak pochłaniają, że potrafię je przeczytać w mig. Z tą pozycją jednak tak nie było. Nie wiem czemu. Podobała mi się, ale jednak chyba nie miała tego "czegoś".  
Książka napisana przyjemnym i prostym językiem. Na pewno spodoba się fanom paranormal i fantasy.
Polecam.

Zastanawiam się czy tylko ja miałam takie dziwne odczucie, że książka przypomina  film "Equilibrium". 
Przynajmniej sam wątek z Psi i te ich emocje, których notabene są pozbawieni (swoją drogą film też ciekawy). Wracając jednak do książki, bohaterowie są tak fajnie wykreowani, że szybko zaskarbią sobie waszą przychylność. Nie tylko ci główni, ale również i ci poboczni. Zdradzę wam, że moją najbardziej zaskarbił sobie Dorian jak i przywódca wilków Hawke.
Książkę oceniam na 5/6 

Jeszcze taka ciekawostka : przygotowaniu jest już kolejna część serii, która nosi nazwę " W ogniu uczuć"

6 komentarzy:

  1. Hmmm, książka ciekawa. A przynajmniej tak się zapowiada. "Ekwilibrium" nie widziałem.

    W recenzji lekki chaos, ale trochę wprawy i będzie ok :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I pisz więcej. W sensie, żeby dłuższe były :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. :-) Na samym początku praktycznie każdy pisze dziwnie (ja swoje pierwsze recenzjo podobne coś nazwałam,,jakbym psu z gardła wyjęła'' ;D). Dalej piszę źle, ale tak najlepiej mi wychodzi, a nie lubię pisać ,,tak jak w szkole''. Więc kilka razy napiszesz, zobaczysz jak piszą inni i będzie ok - zobaczysz. :)

    A co do książki - niezbyt mnie interesuje, aczkolwiek kiedyś może przeczytam. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. U każdego z nas był ten "pierwszy raz" (i nawet mi się zrymowało ;D) recenzyjny - ja również nie jestem zadowolona ze swoich pierwszych wypocin, które ni mniej ni więcej, ale właśnie wypocinami były. Lata praktyki, spora ilość napisanych recenzji i pokora, uszy otwarte na rady innych mogą zaprowadzić naprawdę daleko. Także pisz i nie zrażaj się ;)

    Książka raczej nie dla mnie, ale czekam z niecierpliwością na kolejne recenzje - może następnym razem coś trafi w moje gusta i będę mogła wypowiedzieć się na temat recenzowanej pozycji.

    Powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo za wskazówki, cenię sobie zdanie i rady innych :)
    Postaram się o to, aby było tego więcej jak i o to żeby był mniejszy chaos Panie R :p

    Cassiel ja również nie lubię pisać "tak jak w szkole" czytałam Twoje recenzje kobietko i mi się podobają, więc nie dramatyzujemy :D

    Kamyk, widzisz? nawet nie czujesz jak rymujesz ;p następnym co będzie opisane, a co teraz czytam jest "Nevermore kruk" więc może trafię w gusta ;)

    Pozdrawiam was gorąco! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sol nie przejmuj się moje pierwsze recenzje, to była jedna wielka masakra. :) Im więcej będziesz pisac, tym większej wprawy nabierzesz i będziesz wiedziała, co z czym się je :)

    co do książki: też czytałam i bardzo mi się podobała, cieszę się, że i Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń