sobota, 24 września 2016

[Przedpremierowo] "Spójrz na mnie" Nicholas Sparks

PREMIERA 28 września

Dziękuję!

Nowa powieść króla prozy obyczajowej, który
tym razem umiejętnie myli tropy, a zakończenia
nie domyśli się nawet wielbicielka powieści
detektywistycznych!

Collin nie miał szczęśliwego dzieciństwa. Brak zainteresowania rodziców, dorastanie w szkołach wojskowych, potem problemy z agresją i zatargi z policją. Maria natomiast zawsze czuła wsparcie rodziny – jako mała dziewczynka, a także później, podczas studiów prawniczych i na początku kariery zawodowej. Pewnie trudno byłoby znaleźć dwie bardziej różniące się historie. I dwa tak niepodobne do siebie charaktery.
 A jednak przeciwieństwa najwyraźniej się przyciągają. Maria i Colin zostają parą. Wszystko świetnie się zapowiada, dopóki ona nie zaczyna otrzymywać dziwnych wiadomości od anonimowego prześladowcy.
Bardzo cenię sobie Sparksa i lubię wszystkie jego dotychczas przeczytane książki. Nie było jeszcze takiej, która by mi się nie spodobała. A to już coś. Chociaż słyszę, że autor pisze jednym schematem, że zawsze ktoś umiera, jest płacz i smutek, to śmiem stwierdzić, że jeśli ktoś oczekuje czegoś innego, to niech sięga po inne książki, bo Sparks tworzy takie, a nie inne historie i pewnie się to nie zmieni. Nie zawsze musi być sielanka, radość i fajerwerki. Autor postawił na pokazywanie prawdziwego świata, w którym są chwile dobre i złe. W którym ktoś cierpi, smuci się, raduje i umiera. Czyż nie tak jest w prawdziwym świecie? Mnie bardzo podobają się historie pisane przez Nicholasa Sparksa i będę ich bronić, ot co! Są dla osób wrażliwych i łaknących czegoś bardziej przyziemnego, ale zarazem kojącego, bo uważam, że właśnie takie są powieści tego autora. W dodatku zawsze jest w nich umieszczony dosadny przekaz. A to jest dodatkowym plusem.

Na pewno pierwszym, co przykuło moją uwagę, była okładka. Para zakochanych na tle burzowego nieba, a pod nimi wrak statku. Po przeczytaniu "Spójrz na mnie" widzę ten dosadny obraz historii na tej okładce. Burzowe niebo przedstawia relacje pomiędzy dwójką całującą się na pierwszym planie. Natomiast wrak statku ukazuje życie bohaterów, w głównej mierze przeszłość Collina.

Nie mogło być inaczej... "Spójrz na mnie", to kolejna powieść autora, która skradła moje serce. Pochłonęła minie bez reszty i skradła moje czytelnicze serce. Bardzo ucieszyła mnie objętość tej książki, ponieważ za każdym razem, jak czytałam książki Sparksa,świat w nich ukazany pochłaniał mnie całkowicie i te cieńsze powieści za szybko się kończyły. Nad czym ubolewałam.

Hm... Ciężko mi było jednoznacznie ocenić Collina. Z początku myślałam, że to taki typowy facet z przeszłością. Bad boy biorący udział w walkach MMA, tatuaże, porywczość, tajemniczość i tak dalej. Jednak im bardziej poznawałam tego mężczyznę, tym bardziej go lubiłam. To co złe, zostawił za sobą, ale nie okłamywał siebie i innych, że tej mrocznej przeszłości nie ma. Szczerość Collina chyba najbardziej mnie rozbroiła... A Maria? Maria to kobieta, która również miała kilka nieprzyjemności w życiu, ale jedna zaważyła na tym, że dziewczyna ma przechlapane również w teraźniejszości. Na szczęście jest Collin, przy którym każda kobieta czułaby się bezpieczna.

Sparks stworzył interesujący i tajemniczy klimat w "Spójrz na mnie". Ciągle zastanawiałam się kto stoi za prześladowaniem Marii. Wiedziałam, że to ktoś zamieszany w sprawę sprzed lat, ale podejrzanych było dwóch, a później okazało się, że mój tok myślenia był dobry, ale i tak autor wpuścił mnie w maliny. Lubię kluczyć i odkrywać tajemnice w książkach, więc ogromnie podobało mi się to, że niniejsza powieść, to nie tylko wątek miłosny. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę i nie mogłam się od niej oderwać. Dlatego oczywiście polecam ją każdemu, kto lubi tego typu powieści. Każdemu, kto lubi książki Sparksa oraz intrygującą, tajemniczą historię. Idealna na jesienny wieczór. Chociaż w zasadzie, ja lubię czytać Sparksa każdą porą!

6 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Sparksa, mimo że nie czytałam wszystkich jego książek to ma specjalne miejsce w moim sercu :) Jego książki czytałam będąc w liceum. Jestem bardzo ciekawa jego nowej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj do mnie dotarła. No i trafiła do kolejki. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę, że już przeczytałaś. Ja mam dopiero w planie - cóż wszystkie jego książki już za mną, więc nowość to apetyczny kąsek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sparks podoba mi się w tworzeniu historii, ale nie zawsze mam nastrój na ich czytanie ;) Może powinnam zrobić wyjątek w przypadku tego nowego tytułu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam jak na razie tylko jedną książkę Sparka, ale ta okładka mi się spodobała na tyle, że chyba sięgnę i po "Spójrz na mnie" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na Sparksa muszę mieć chęć, zwykle jesienny klimat ku temu sprzyja, uwielbiam wtedy sięgać po jego książki, ta obowiązkowo również musi być przeze mnie przeczytana, bo postanowiłam że przeczytam każdą jego książkę :)

    OdpowiedzUsuń