piątek, 15 marca 2019

"Okrutny książę" Holly Black



 Krwawa zbrodnia na zawsze odmienia los trzech sióstr. Zostają porwane do świata elfów, bajecznego Elysium. Upływa dziesięć lat; Jude pragnie za wszelką cenę odnaleźć swoje miejsce w krainie elfów – lecz dumni elfowie gardzą śmiertelniczką, a wzgardliwszy od innych jest książę Cardan, najmłodszy i najokrutniejszy z potomków Najwyższego Króla.
By zdobyć pozycję na Dworze, musi rzucić Cardanowi wyzwanie – a następnie ponieść konsekwencje.

Jude poznaje labirynt intryg i ułudy, odkrywa własną przebiegłość i to, że zdolna jest zadać ból, a nawet śmierć. Gdy za sprawą zdradzieckich knowań elfowym dworom zagraża niebezpieczeństwo pogrążenia się w chaosie krwawej wojny, Jude gotowa jest narazić życie, by ocalić siostry i Królestwo.

Pierwsza część trylogii o podstępach i żądzy władzy, czarach i magii – razem z Jude odkrywamy misterną sieć elfowych intryg.
Ho ho! O tej książce chyba słyszał każdy, kto siedzi w temacie książek. Było o niej bardzo głośno na Instagramie czy YouTube. Można śmiało napisać, że jest to książka dość kontrowersyjna, ale wiecie co? Bardzo dobrze! Ja lubię, kiedy o jakichś książkach jest głośno, bo: albo totalnie odechciewa mi się z jakąś pozycją zapoznać (głównie chodzi o erotyki), albo pragnę się przekonać czy dana pozycja mi się spodoba, czy może rzeczywiście coś z nią nie tak (wszystko, prócz erotyków). 

Napiszę tak: książka, jeśli chodzi o całość, podobała mi się. Nie jestem nią zachwycona, ale też nie twierdzę, że była słaba. Nie poczułam wielkiej sympatii do głównych bohaterów. Jedynym, który zaskarbił sobie moją sympatię był Loki. W ogóle, ja jakoś upodobałam sobie tego psotnika i w niemalże każdej książce, czy filmie przyciąga mnie do siebie swoją osobą. 

Jeśli chodzi o tematykę elfów, mam za sobą sporo książek, w których główną rolę grały te postaci. I jeśli chodzi o kogoś, kto dopiero wchodzi w świat fantasy i elfiego świata, to książka Holly Black jest jak najbardziej dla niego. Jeśli chodzi o osoby, które lubują się w fantastyce i znają się z elfami w różnej postaci - mogą być zawiedzione. Ja osobiście mam jedną z ulubionych elfich serii i jest to seria autorstwa Julie Kagawa "Żelazny dwór". Żałuję, że nie wydano kolejnych tomów. Zaś nie przypadł mi do gustu cykl "Talon". Niemniej... twórczość Holly Black znam z innych jej powieści i twierdzę, że jest dobrą pisarką. 

Dlaczego nie polubiłam się z Jude i Cardanem? Hm. Jak dla mnie, są to postaci zbyt - nie wiem czy to idealne stwierdzenie, ale - wymuskane, wypracowane jakby na siłę? Nie czułam tutaj tej lekkości ich bycia. Co prawda Jude, to postać konsekwentna od początku, do końca - gdzieś już widziałam to określenie i się z nim zgadzam. Cardan zaś niby powinien być zabawny i powinien mieć postawę takiego pokrzywdzonego łobuza, a moim zdaniem jest taki... Niestety taki... nijaki. 

Najlepsze jest jednak to, że jestem niesamowicie ciekawa, jak potoczą się losy Jude i Cardana. Ponoć 2 tom jest zupełnie inny, więcej w nim mrocznej i politycznej intrygi.

5 komentarzy:

  1. Też żałuję, że nie wydano kolejnych tomów "Żelaznego dworu". Czytałam bardzo dawno, niewiele już pamiętam, ale byłam wtedy zachwycona nim. Co do "Okrutnego księcia" to również mi się podobał i bardzo ciekawi mnie co wydarzy się w kontynuacji. :)
    Zainfekowana książka

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio poznałam "Okrutnego księcia', jednak znalazłam w tej książce więcej pozytywów ;) Drugi tom też bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka mnie naprawdę intryguje, choć opinie o niej są tak różne! Może jednak poczekam do publikacji drugiego tomu i zobaczę opinię czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fakt, o tej książce było tak głośno w Internecie, że nie dało się jej nie zauważyć. Chciałabym ją przeczytać, by zobaczyć czy faktycznie zasługuje na tyle "hałasu" :)
    A koszulka sztos! Gdzie taką można znaleźć?

    OdpowiedzUsuń