piątek, 6 kwietnia 2012

"Pomiędzy Światami" Jessica Warman




Tytuł: "Pomiędzy Światami"
Autor:
Jessica Warman
Tom:
I
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Rok wydania:
2011
"Mówi się, że kiedy umierasz, życie przelatuje ci przed oczami."
Co się dzieje, gdy umieramy?  Czy istnieje życie po śmierci?  Czy przechodzimy do innego wymiaru? Na inną planetę? A może tylko znikamy i przestajemy istnieć?  Czy w ogóle wierzymy, że jest coś po śmierci?
Niebo i Piekło. Pomiędzy nimi ponoć Czyściec.
Każda z religii ma wytłumaczenie miejsca, w którym znajduje się dusza, po naszej śmierci.
Ale pytanie brzmi co tak naprawdę się z nami dzieje?
Niestety nie ma odpowiedzi.


Okładka! Boska. Coś prześlicznego. Strasznie mi się podoba, a Wam? Kolorystycznie jest idealna. Czcionka jakimi napisany jest tytuł jest wspaniała. Zapewne dziewczyna, która na nas spogląda z okładki to główna bohaterka. A ta (nie wiem jak to nazwać) kotara? Stanowi właśnie granicę pomiędzy światami. Właśnie w której znajduje się Elizabeth. Czyli okładka odzwierciedla idealnie zawartość książki, jak i obrazuje sam jej tytuł.

"Wyobraź sobie, że inni przestają Cię słyszeć i widzieć..."

Jessica Warman przenosi nas do świata pięknej i popularnej dziewczyny. Elizabeth Valchar, która w dzień swoich osiemnastych urodzin umiera w tajemniczych okolicznościach. Jednak jej dusza zostaje uwięziona między światem umarłych, a żywych. Przez co widzi co jest niewidzialnym uczestnikiem wszystkich teraźniejszych spraw jakie toczą się zaraz po jej odejściu. Jest obserwatorem, może stać z boku, ale nie może ingerować w to co się dzieje. Chociaż czasami bardzo tego pragnie. Za zasłoną umarłych czeka na nią chłopak. Alexander Berg. Chłopak, który nie tak dawno temu również zginął potrącony przez samochód. Jego mordercy nigdy nie odnaleziono. Co łączy te dwie sprawy?
Po tej stronie są dla siebie oparciem. Może i nie za bardzo za sobą przepadają. Jednak nie mają nikogo poza sobą.  Oboje są uwięzieni i nie mogą iść dalej. Jedno jest pewne. Na ziemi trzymają ich jakieś niedokończone sprawy. Zapewne chodzi o sprawców ich śmierci... Oboje zostają wciągani przez swoje wspomnienia, które niosą pewny przekaz. Wspomnienia, które bolą, jednak są dla nich wielką podpowiedzią, jak i wielką niewiadomą - w jaki sposób ma im pomóc przeszłość?
Ano to, że wtedy gdy stoją z boku i obserwują swoje życie jako widz. Z boku. Dostrzegają nieistotne elementy. Widzą coś, co jako uczestnicy wydarzeń nie mogą zauważyć.
Więc. Kto i czy w ogóle ktoś zabił Liz? I dlaczego jest w tym świecie z Aleksem?

"Po raz pierwszy, odkąd znalazłam moje ciało w wodzie, ta prawda wydaje mi się rzeczywista. Niepodlegająca dyskusji. Nie śnię. To nie jest koszmar i nie obudzę się z niego. Jestem martwa."

Powiem szczerze, że podchodziłam trochę z rezerwą do tej książki. Czemu? Nie potrafię sama powiedzieć, czemu. Może przez to, że jak czytałam opinię na  jej temat, to strasznie mi przypominała pewien serial, który uważam za strasznie naiwny. Tak, to chyba o to chodziło. Jednak książka już po pierwszych trzech rozdziałach mnie pozytywnie zaskoczyła. Co najważniejsze tak wciągnęła, że chciałam coraz to więcej i więcej.
Wielki plus za to, że książka jest tak napisana, że pomimo iż jest w niej wiele zagadek i wiele spraw na raz, to nie idzie się w niej pogubić! Wiem, że powieści tego typu różnie są pisane. Sama jestem tego dobrym przykładem. Wiele razy czytając tak zawiłą historię gubiłam się co mnie bardzo irytowało. Zawsze było pytanie : no dobra ten zrobił to, ale jak jak był tu, albo jak to możliwe, skoro on jej nie znał, że teraz nagle ją zna? I to nie było wyjaśnione, co prowadzi do kolejnej irytacji. Cóż w tej książce ciężko się pogubić. No chyba, że już ktoś bardzo będzie tego łaknął.

Wielkim plusem jest pomysł na książkę. Słyszałam, że wiele jest trochę powieści w takim stylu, nie mniej jednak wielu ludzi je beszta. Spotkałam się z wieloma słowami na NIE wobec takich książek. Mi osobiście pomysł bardzo się podobał i został bardzo fajnie przelany na papier. Jest to coś oryginalnego i powiem szczerze, że wcześniej nie czytałam książki o tej tematyce więc też może temu mi się podoba temat życia po śmierci? Egzystencją pomiędzy wymiarami? W ogóle to ja wierzę w takie rzeczy i tym bardziej mogłam się wczuć w przygodę naszej bohaterki. Kolejnym plusem są oczywiście postaci! O tak Richi. Wprost chłopaka uwielbiam. Jego uczucia tak przelewają się przez kartki papieru, że aż sama ich uszczknęłam. Jest postacią na pewno inną od reszty postaci męskich, jakie dane mi było poznać. Jego w tej książce polubiłam najbardziej. Następnie Alex. Jego również bardzo polubiłam i tak samo jak Richi jest postacią nietuzinkową. Elizabeth... cóż główna postać. Jednak strasznie mnie irytowała. Nie zdobyła mojej sympatii od początku książki, jednak po poznaniu jej lepiej. Po zgłębieniu jej historii i obserwacji jej życia... Zyskała w moich oczach. Czytelnik wczuwa się w jej osobę i przeżywa to co ona sama. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Z postaci, które od razu były u mnie na wielkie NIE to przyrodnia siostra Elizabeth, oraz jej macocha.
Podsumowując. Postaci z jakimi mamy styczność podczas czytania tej książki są na pewno oryginalnie stworzone. Nie są mdłe. Każda z nich jedyna w swoim rodzaju.

Co do samej książki jeszcze. Pragnę powiedzieć, że ten wątek kryminalny. Te tajemnice i różne zagadki, które wraz z Liz i Aleksem odkrywamy są tak wciągające, że nie idzie się oderwać od książki. Po jej odstawieniu nadal się o niej myśli.

Jeżeli chodzi o minusy? Jak dla mnie nie jest ich wiele. Po pierwsze błędy, a raczej tak zwane literówki. (tłumaczę to tak, że każdemu się może zdarzyć! ) Ja osobiście pomimo, iż szybko czytam od razu wyłapuję takie zjawiska jak błędy. Wtedy zatrzymuję wzrok i czytam ponownie. (Czy to mi się już przed oczami myli, czy może rzeczywiście błąd?). Co jeszcze może być minusem? Hmm.. może dla jednych to, że opisy miejsc są bardzo skromne. Mojej osobie to nie przeszkadzało. Ja tam lubię jak jest dużo dialogów.

Jeżeli o moją ocenę książki chodzi, to daję jej 6/6. Pomimo tych drobnych błędów, których naprawdę nie było aż tak wiele, książka jest bardzo fajna. Można się dzięki niej oderwać od szarej rzeczywistości i przenieść w świat tajemnic, który  uprzedzam - wciąga.

P.S. Ostatnio czytam same książki, które mi się podobają... może czas jakąś zbesztać?:D W szczególności, że pogoda właśnie do tego sprzyja, gdyż jest...OKROPNA!

"Nie ma miejsca, do którego mogłabym pójść, żeby nie czuć bólu. Nie zostało mi nic, tylko czekać."



"Jest tak wiele rzeczy w życiu, których nikt z nas nie rozumie."

15 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać i widzę, że warto, bo wysoko ją oceniasz. Podoba mi się tematyka, obecność wątku kryminalnego i wyraziste postaci :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesująca tematyka :)Przeczytam jak tylko wpadnie mi w ręce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka niezwykle mi się podobała. Jedna z lepszych, jakie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka faktycznie prezentuje się fantastycznie.
    Bardzo zaintrygowałaś mnie tą recenzją. Tematyka wydaje się fascynująca, poza tym ciekawy pomysł na fabułę książki. Z przyjemnością sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale nabrałam ochotę na tą lekturę. Dobrze, że stoi na mojej półce w biblioteczce. Już sama nie wiem co mam teraz czytać :))) Namieszałaś mi trochę :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo wysoka nota. Z chęcią przeczytam tę książkę bo dużo rzeczy mnie do niej przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie, a ja miałam tę książkę przez chwilę w rękach, ale odłożyłam :/ Ech, muszę wrócić do księgarni ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tam, oj tam, lepiej żeby książki były genialne, a pogoda okropna niż na odwrót... chociaż czasem każdemu przydałaby się odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chcę, chcę *.* A pogoda, faktycznie, za taką podziękujemy...

    OdpowiedzUsuń
  10. taaak zdecydownie chcę ją przeczytać:D bardzo podoba mi się cała historia a jeszcze takiej nie miałam okazji przeczytac.
    buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
  11. Nabrałam strasznej ochoty na przeczytanie tej książki. Niestety chyba nie jest mi to pisane bo nigdy nie mogę utrafić na nią w bibliotece.
    a co do pogody...rzeczywiście jest koszmarna. :)
    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam nie sięgac po tę ksiązkę, ale udaremniłaś mój plan. Skoro oceniasz tak wysoko, biorę w ciemno tę lekturę!!! :D
    Wesołych świąt, wariatko <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ah kolejna książka, którą koniecznie muszę przeczytać! Skutecznie mnie do tego zachęciłaś :)
    Pozdrawiam i życzę wesołych i rodzinnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka świetna, pomysł na książkę fajny. Rozejrzę się za nią :)

    Dawno mnie tu nie było :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń