Dzień dobry, cześć i czołem!
Dzisiaj przychodzę do Was z moimi zdobyczami książkowymi, które upolowałam pod koniec listopada, oraz na początku grudnia. Właściwie, to większość zakupiłam w tamtym tygodniu, łakomiąc się na promocję w Arosie i Matrasie. Aż żal nie skorzystać :)
Jak sami możecie zauważyć, stos obfituje w lektury kobiece. Nie wiem, tak mnie ostatnio wzięło na taką literaturę. Jak zawsze górowało fantasy i paranormal, tak teraz zmiana. I to spora :)
Nie przedłużając przedstawiam Wam stosik.
"Tak krucho..." - jakżeżbym mogła nie zakupić kontynuacji, jednej z ulubionych książek? Mam nadzieję, że książka mnie nie zawiedzie, bo różnie z kontynuacjami bywa.
"Kochając syna" - zapoznając się z twórczością Lisy, nie mogłam oprzeć się jej kolejnej książce, która skradła serca wielu czytelniczkom.
"Zamek z piasku" - sama nie wiem co mnie pokusiło, żeby kupić tę książkę... Zobaczymy co to będzie.
"W teatrze uczuć" - Znam styl Kleypas, więc wiem, że mogę się spodziewać intrygującej historii.
"Love, Rosie" - do recenzji od wydawnictwa - okładka filmowa jest cudna!
"Na końcu tęczy" - pierwotna wersja "Love, Rosie", prezent od kochanej Madzi :* - już niebawem spodziewajcie się recenzji i filmu i książki.
"Wyjdziesz za mnie kotku?" - szok! Dwie książki rodzimych autorek. Sol zaszalała :)
"W śnieżną noc" - okładka cudowna, mam nadzieję, że treść również. Green? Biorę to! Widzicie dwa egzemplarze, z czego jeden mój, a drugi w prezencie dla pewnej kochanej istotki :)
Dwie ostatnie pozycje od wydawnictwa. Ich recenzję możecie znaleźć TUTAJ.
Jak Wam się podoba stosik? Czytaliście coś? Polecacie? Odradzacie?
Nawet same kolory okładek przypominają mi o świętach :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie "Miłość bez scenariusza" a "Próba uczuć" czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury!
Nic z tego nie czytałam, więc czekam na pozostałe recenzje :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widzę, że nie ma fantastyki i się dziwię ;) Ale mój ostatni stosik (stosik, ha ha ha...) też był mniej fantastyczny, wkradło się kilka powieści z innych gatunków ;) Udanej lektury życzę!
OdpowiedzUsuń"Na końcu tęczy" bardzo przyjemna książka! Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńŚwietny stos :) Każdy czasem musi odpocząć od tego co kocha :P Miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Zamek z piasku". Byłam zadowolona z lektury, ale prawdę mówiąc z upływem czasu niemal wszystko się zapomina ;) Mam też "W śnieżną noc", ale oszczędzam ten tytuł na święta. A najchętniej podebrałabym "Love Rosie". Coś wyjątkowo spasowała mi ta filmowa okładka ;)
OdpowiedzUsuńCzasami takie zmiany są potrzebne, aby nie popaść w nudę podczas czytania. Wiadomo, że motywy w jednym gatunku lubią się powtarzać. ;)
OdpowiedzUsuńA stosik zacny, kilku pozycjom chętnie przyjrzałabym się bliżej - szczególnie "W śnieżną noc" Greena i innych dorwałabym w swoje łapki.
Czytałam tylko ,,Zamek z piasku" - super lektura.Teraz zabieram się za ,,Śnieżną noc". Kolejne książki z Twojego stosiku też chętnie poznam :D
OdpowiedzUsuńMam "Love Rosie", a także wypożyczyłam z biblioteki "Zamek z pisaku" :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Love, Rosie. Zazdrościłabym Greena, ale mam :D Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńFajowy, wiadomo! Czytałam Miłość bez scenariusza - cukierkowa, ale i tak muszę sięgnąć po drugi tom, Love Rosie - dla mnie naprawdę zabawna i urocza powieść :) I to by było na tyle:) Chętnie przeczytam recenzję Zamku z piasku:)
OdpowiedzUsuńAle stos! Dasz radę ? :)
OdpowiedzUsuńRosie!! Aż mi to głupio powiedzieć, ale książka w porównaniu z filmem jest wręcz słaba
OdpowiedzUsuńPrzepiękny stos!
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu :) Zostań swoim własnym Mikołajem :) http://www.krzywaprosta.pl/2014/12/09/konkurs-swiateczny-czyli-zostan-swoim-wlasnym-swietym-mikolajem/
OdpowiedzUsuńZamek z piasku to bardzo dobra lektura.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny stos książek. Niestety żadnej powieści nie czytałam, ale myślę że każda z nich przypadła by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury!
Czekam na recenzje! Bierz się do roboty ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas to zajrzyj:
zrecenzowano.blogspot.com
Dopiero zaczynam, ale zrecenzowałam książkę "Gwiazd naszych wina". Może miałabyś czas skomentować tę książkę lub recenzję na moim blogu. Zapraszam ;)
Ojeju, jak dużo zebrałaś tych zdobyczy! Ja także nabyłam "W śnieżną noc", więc z chęcią, jak przeczytam, porównam nasze zdania na temat tej pozycji. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books
Piękny stosik! Właśnie przeczytałam "Na końcu tęczy", ale nie będę tutaj spoilerować niczego (opinia jest już na blogu), z kina jednak zrezygnuję w tym wypadku i poczekam aż film wyjdzie na DVD. "W śnieżną noc" już czytałam i... najlepsze są opowiadania pierwsze i trzecie, a Green spisał się jak to Green (ale nie tak dobrze jak w GNW, raczej jak w całej reszcie swoich powieści) - także panie zdecydowanie są tu na prowadzeniu. Co zaś się tyczy "Tak krucho" to nie jest niestety kontynuacja "Tak blisko"... tylko "Tak blisko" ukazane z innej perspektywy, jedynie uzupełnione o przeszłość jednego z głównych bohaterów. Właśnie czytam, a jaka będę oceniać całość - zobaczymy po lekturze. Czekam i na twoje opinie o tych książkach! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochają syna bym Ci podebrała, bo dwie poprzednie książki autorki bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńWszystkie książki z chęcią bym ci zabrała :)
OdpowiedzUsuń