piątek, 26 lutego 2016

[Przedpremierowo] "W ramionach gwiazd" Amie Kaufman, Meagan Spoone

Premiera: 2 marzec 2016


Dziękuję!
"Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować – chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas."
Ikar, największy prom kosmiczny w całej galaktyce, rozbija się podczas rejsu. Jedyni ocaleni to Lilac – córka najbogatszego człowieka w całej galaktyce, i Tarver – młody bohater wojenny, który nie należy do elity. Muszą zjednoczyć siły, by wrócić do domu i rozwiązać zagadkę tajemniczych wizji, jakie zaczynają ich nękać.
 Wkrótce rodzi się między nimi uczucie. Jednak w świecie, z którego pochodzą, ich związek jest skazany na potępienie. Czy mimo to nadal będą chcieli opuścić planetę?"

Już dawno nie czytałam książki tego typu, której akcja dzieje się w kosmosie. Przyznam, że okładka mnie nie powaliła jakoś specjalnie i jeśli miałabym patrzeć przez jej pryzmat, to sądzę, że nie pokusiłabym się o jej kupno. Pomyślałabym sobie, że to kolejna banalna opowiastka dla nastolatków, która nie wniesie w moje czytelnicze życie nic nowego. Dlaczego o tym mówię? Dlatego, że wiem, iż większość z nas ocenia książki po okładce i nie chcę, żebyście - oczywiście jeśli Wam się szata graficzna nie spodoba - nie sugerowali się "wyglądem", bo książka jest świetna!

Z początku ciężko było mi się w nią "wbić". Jednak szybko odnalazłam się w treści i było coraz lepiej i lepiej. Zaskoczenie, to jeden z elementów, który zwrócił moją największą uwagę. Wielokrotnie autorkom udało się mnie zbić z tropu i sprawić, że szczęka mi opadła. Wielu rzeczy się nie spodziewałam, owszem są elementy do przewidzenia, ale jednak prym wiedzie zaskoczenie. Co mnie jak najbardziej się podoba. Drugim elementem są postaci, które jak najbardziej oceniam na plus. Ci, którzy czytają mojego bloga i śledzą moje wpisy wiedzą, że ja lubię, kiedy postaci przechodzą zmianę na kartach powieści. I tutaj największą zmianę przeszła główna bohaterka - Lilac, która z księżniczki z dobrego domu musiała przeobrazić się w waleczną kobietę.  Tarver może nie przeszedł jakiejś diametralnej zmiany ( o ile w ogóle jakąś przeszedł), ale jest tak sympatycznym gościem, że lubię go za samo istnienie. 

Świat, jaki wykreowały nam Amie Kaufman oraz Meagan Spoone bardzo przypadł mi do gustu. Powiem więcej... "W ramionach gwiazd" przebija inne tego typu książki. I u mnie jest numerem jeden.

W książce jest sporo opisów krajobrazu, miejsc i tym podobnych, jednak mi to kompletnie nie przeszkadzało, ponieważ wszystko jest napisane w ciekawy sposób. W ogóle książka jest napisana lekkim i przejrzystym stylem, dlatego przyjemnie i całkiem szybko się ją czyta. A to kolejna jej zaleta - oczywiście przyjemność czytania, bo to, że za szybko się kończy, już niekoniecznie. 

Zakończenie nie zaskoczyło mnie jakoś specjalnie i właściwie mogłoby oznaczać, że książka jest jednotomowa... Ale jak gdzieś doczytałam, będzie kontynuacja - chyba, że się mylę, więc proszę mnie poprawić. Jeśli kontynuacja będzie, to ja jestem ogromnie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów i co też autorki wymyślą. 

Komu polecam "W ramionach gwiazd"? Każdemu, kto szuka wyrazistej fabuły i nietuzinkowego świata. Każdemu, kto lubi tego typu książki, zaskakujące zwroty akcji i dobrą zabawę. Powieść Amie Kaufman i Meagan Spoone czyta się z ogromną przyjemnością!


7 komentarzy:

  1. Ależ głośno jest o tej powieści w blogosferze :) Może ją kiedyś przeczytam - fabuła zaciekawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj naprawdę warto się zainteresować. Ja ostatnio bywam wybredna, co do powieści, a ta mnie oczarowała :)

      Usuń
  2. Mnie się ogromnie podobała :) Co do kontynuacji to będzie, ale niestety (lub stety, zależy dla kogo) nie będzie ona dotyczyła tych bohaterów, tylko pojawią się nowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna książka <3 Nie? Hmm... właściwie trochę smutno, ale z drugiej strony ekscytacja, co to będzie, co to będzie :D

      Usuń
  3. Baaardzo chcę przeczytać tą książkę. Z niecierpliwością czekam na premierę :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że warto czekać - nasłuchałam się tylu zachwytów na zagranicznym booktubie, że modliłam się o wydanie w Polsce. Doczekałam się <3 Martwi mnie jedynie to usilne robienie kilkutomowych serii, jakby nie można było napisać dobrej jednotomówki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie okładka mogłaby być bardziej udana, jednak najważniejsza jest treść. Aktualnie nie ciągnie mnie do tej książki, ale może kiedyś zmienię zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń