piątek, 4 sierpnia 2017

"Ktokolwiek widział" Claire Douglas


Dziękuję!
Nowa powieść autorki bestsellerowego thrillera Siostry! Są wspomnienia, które potrafią prześladować całymi latami.

Są sekrety, przed którymi nie sposób uciec. Są zagadki, które domagają się rozwiązania. Czasami jednak lepiej zostawić przeszłość tam, gdzie jej miejsce. Odkryta po latach prawda może okazać się zbyt przerażająca...


Frankie Howe po raz pierwszy od kilkunastu lat wraca do rodzinnego Oldcliffe. Stara się rozwikłać tajemnicę zaginięcia swojej szkolnej przyjaciółki, Sophie. Brat Sophie – Daniel – jest przekonany, że dziewczyna została zamordowana. Ich prywatne śledztwo w tym kierunku nie przynosi jednak żadnych rezultatów. W dodatku tragiczne wspomnienia i przygnębiająca atmosfera miasteczka fatalnie wpływają na psychikę Frankie...

Przyszła pora na kolejną mroczną, tajemniczą i zastanawiającą historię. Tym razem postawiłam na Ktokolwiek widział autorstwa Claire Douglas. I powiem Wam, że dobrze postawiłam. Bardzo dobry kawał tekstu. Bardzo dobry. Powiem Wam, że jeśli szukacie czegoś, co sprawi, że na końcu książki szczena Wam opadnie i poturla się po podłodze, to znaczy, że ta książka jest dla Was, ponieważ takiego zakończenia to nawet ja się nie spodziewałam. Owszem, podejrzewałam wiele różnych rozwiązań, ale nie. Tego kompletnie nie przewidziałam. Jednak o tym nieco później...

Okładka? Całkowicie mnie kupiła jej prostota. Pomimo tego, że jest stonowana, to idealnie do mnie przemawia. Świetnie oddaje treść i wygląda estetycznie. Jej faktura idealnie nadaje się do miziania, przyłapałam się na tym, że podczas czytania gładziłam okładkę po kilka razy. 
Opis wydawcy? Zaintrygował mnie i to bardzo. Ostatnio sięgam po mocniejsze książki i ta idealnie wpasowała się w moje gusta. Jest misternie uknuta intryga, jest zaskoczenie, napięcie, mroczna tajemnica i często pojawiały się ciary! Ja mam dość bogatą wyobraźnię i kiedy pojawiały się straszniejsze wizje w książce, to automatycznie sobie to wszystko wyobrażałam. Ze szczegółami! A autorka naprawdę potrafi zbudować klimat i ciekawie wszystko opisuje.

Teraz przejdę konkretów. Frankie, której oczami poznajemy praktycznie całą treść książki, jest zapracowaną, pogubioną kobietą, która nadal bardzo przeżywa tragedię, jaka wydarzyła się pamiętnego dnia na pewnym pomoście. Doszło do tragedii, życie straciła jej najlepsza przyjaciółka. Frankie po tym zdarzeniu wyprowadza się wraz ze swoją rodziną do Londynu. Wydaje się, że już po wszystkim, kiedy pewnego dnia kobieta odbiera telefon i dowiaduje się, że znaleziono szczątki Sophie. Po kilkunastu okazuje się, że teraz już jest pewność.... Sophie nie żyje. Jednak czy na pewno? I jak do tego doszło? Daniel, brat zaginionej prosi Frankie, by ta przyjechała i mu pomogła rozwikłać sprawę. Coś nie daje mu spokoju... Coś go nurtuje i mężczyzna nie chce odpuścić. Nawet po tylu latach... Frankie wraca do miasteczka i wraz z Danielem odkrywają pewne nieścisłości. Dzieją się przerażające rzeczy. Kobieta ma omamy, widzi różne rzeczy, ktoś ją prześladuje. O co w tym wszystkim chodzi? Dowiecie się sięgając po Ktokolwiek widział. Mam nadzieję, że to zrobicie, bo naprawdę warto!

Treść trzyma w napięciu, aż do samego końca. Daje do myślenia i ciągłego drążenia sprawy wraz z bohaterami. Wiele rzeczy się nie zgadza, coś jest nie tak i jest ktoś trzeci. Cała sprawa mówiąc brzydko, śmierdzi. Zaskoczyło mnie kilka rzeczy, ale najbardziej zakończenie, o czym już wyżej wspomniałam. Claire Douglas napisała rewelacyjną historię i nie mogę się doczekać, aż sięgnę po Siostry. Jak mogłam przegapić tamtą powieść?! 

11 komentarzy:

  1. No ja pierdziu, musisz tak wychwalać? Bo ja naprawdę zrobiłam już zakupy książkowe na ten miesiąc i nie wcisnę kolejnego dobrego tytułu do listy MUST HAVE. Ale zapisuję powyższą powieść i sama jestem tym zaskoczona, bo nie czytuję kryminałów, ale Ty zawsze mnie przekonujesz, by po daną powieść sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, brzmi po prostu zabójczo! Tak zabójczo, że najchętniej od razu chciałabym poznać tę historię. Będę ją mieć na oku! :) Pozdrawiam Książkowa Dusza

    OdpowiedzUsuń