Tytuł: "Cień wiatru"
Tytuł oryginalny: La sombra del viento
Autor: Carlos Ruiz Zafón
Tom: I
Wydawnictwo: Warszawskie Wydawnictwo
Literackie MUZA SA
Rok pierwszego wydania: 2001
Rok pierwszego wydania polskiego: 2005
O Autorze:
Carlos Ruiz Zafón (ur. 1964 w Barcelonie)
Miłośnik powieści dziwewiętnastowiecznej, za swych mistrzów uznaje
Dostojewskiego, Lwa Tołstoja, Dickensa.
Wielokrotnie nagradzany Cień Wiatru porównywany bywa
do prozy Arturo Perez-Reverte i Umberto Eco.
Pozwolę sobie na początku zacytować :
"Nigdy żadna historia tak mnie nie porwała i nie oczarowała jak historia opowiedziana w tej książce"
Cytat ten pasuje do tejże recenzji, którą pragnę wam napisać.
Po książkę sięgnęłam dlatego, iż wiele dobrego o niej
słyszałam/przeczytałam. Zazwyczaj czytam głównie książki z
wątkami fantasy, bądź paranormal. Jednak chciałam przeczytać
Cień ze względu jak już wyżej wspomniałam na opinie, ale i
dlatego, że sam tytuł książki w pewien sposób do mnie przemówił.
Książka ma w sobie pewną niesamowitość i tajemnice. Czaruje
ona czytelnika od samego początku.
"O książkach przeklętych, o człowieku, który je napisał, o postaci która uciekła ze stron powieści, żeby ją następnie spalić. O zdradzie i utraconej przyjaźni. To historia o miłości, nienawiści i marzeniach żyjących w cieniu wiatru." - Miasto cieni.
Akcja toczy się gównie w Barcelonie w drugiej połowie XX wieku, ale w retrospekcjach pojawiają się lata wcześniejsze.
Autor opowiada nam o młodym chłopcu o imieniu Daniel.
Poznajemy go jako jedenastolatka, którego życie zmienia się w
czasie gdy w jego ręce wpada książka Juliana Caraxa "Cień
wiatru". W chwili gdy nasz bohater zabiera ze sobą dzieło
Caraxa z Cmentarza Zapomnianych Książek jest zobowiązany się nią
opiekować. Jak się później okazuje Daniel posiada jedyny
egzemplarz Cienia wiatru. Gdyż reszta została doszczętnie
zniszczona. Komuś bardzo zależało na wyniszczeniu całego dorobku
artystycznego Juliana Caraxa.
Niesamowita książka tajemniczego autora. Jak się wydaje
zapomnianego. Jednak Daniel jest tak zafascynowany powieścią iż
pragnie poznać dzieje pisarza. Stara się jak najwięcej dowiedzieć
o autorze i okolicznościach jego śmierci.
W dniu osiemnastych urodzin chłopak poznaje tajemniczego
mężczyznę, który obserwował jego poczynania...jego życie od
pewnego czasu. Ów tajemniczy mężczyzna pragnie odzyskać książkę.
Kiedy Daniel twierdzi, że jej nie ma mężczyzna łapie się gróźb
i radzi młodzieńcowi odzyskać książkę.
Dlaczego tajemniczemu mężczyźnie tak zależy na książce? i
dlaczego chce ją zniszczyć? Jaki ma w tym cel?
Wszystkiego się dowiadujemy w swoim czasie. Gdyż autor Cienia wiatru
wszystko nam dokładnie opisuje, pozwala nam wejść w świat tych
wszystkich tajemnic i odkrywać je razem z naszym młodym bohaterem.
Jak wyżej w zacytowanym fragmencie wspomniałam jest mowa o
przyjaźni. Tak. Nasz bohater poznaje wspaniałego przyjaciela.
Oddanego mu w pełni bezdomnego tułacza, ukrywającego się przed
okrutnym inspektorem Fumero. Fermina Romero de Torresa. Ma on też
przyjaciela z dzieciństwa Tomasa. Jednak relacje między nimi się
komplikują kiedy Daniel zaczyna się kręcić w okół jego siostry.
I tutaj przechodzę do miłości, ale więcej nie zdradzę. Taka
jestem niedobra o!
Kilka cytatów, które mi się spodobały:
"Kiedy rozum zdolny jest pojąć,co się wydarzyło, rany w sercu są już zbyt głębokie." - Dni popielcowe.
"Ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się , czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze" - Miasto cieni.
"Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia." - Miasto cieni.
"[...] ten, kto kocha naprawdę , kocha w milczeniu,uczynkiem, a nie słowami." - Miasto cieni.
"I nie rezygnuj z marzeń. Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne."- Miasto cieni.
"Wspomnienia są gorsze niż kule." - Nuria Monfort: Zapiski zjaw.
Powieść wzruszająca, ciepła z dozą tajemnicy i szczyptą humoru. Przyznam szczerze, że często wywoływała uśmiech na mej twarzy, jak i wzruszała do tego stopnia iż chciało mi się zwyczajnie uronić kilka łez . Zżyłam się z postacią Daniela i jego bliskimi. Naprawdę książka godna polecenia. Czasami łapałam się na tym, że wczuwam się w role postaci i odczuwałam ich emocje. Autor tak właśnie napisał tą książkę, aby to było możliwe. Ze mną mu się to udało.
Specjalnie dla tej pozycji postanowiłam zmienić sposób
ocenienia jej. Gdyż nie potrafię dać jej ot tak po prostu zwykłego
6. Zasługuje ona na ocenę dokładniejszą.
Ocena za okładkę : 8
nie jest jakaś wspaniała, może nie przyciąga wzroku. Ważne
jednak jest to, jak bardzo oddaje to co jest w środku. Odzwierciedla
ona zawartość tej wspaniałej powieści.
Ocena za bohaterów: 10
wspaniale opisane ich dzieje. Każda postać ma w sobie to coś,
czego w wielu książkach brakuje postaciom pobocznym. Historie
każdej postaci są opisane, dzięki czemu czytelnikowi staje się
ona w pewien sposób bliska.
Ocena za historię: 10!
tajemnica, którą odkrywamy kawałek po kawałku z Danielem jest tak
wciągającym przeżyciem, że czytelnik chce więcej i więcej.
Jeszcze! Przynajmniej w moim przypadku tak było. Cień wiatru jest
dziełem oryginalnym.
Ocena za język: 8 prosty,
lekki i bogaty język, jakim posługuje się Carlos Ruiz Zafón uatrakcyjnia nam czas.
Ocena za całokształt nie może być inna jak
10. Książka
zauroczyła mnie sobą w takim stopniu, że nie omieszkam sięgnąć
po nią ponownie i jak się zapowiada nie będzie to jeden raz :) Książka wartościowa i nietuzinkowa. Wciąż jestem pod jej urokiem i nie mogę o niej nie myśleć.
I na zakończenie małe co nieco.
"Młody mężczyzna, o włosach,w
które
wplątują się już srebrne nitki,
spaceruje ulicami Barcelony zamkniętej pomiędzy
niebem koloru popiołu i oparami
słońca, rozlewającego się na Rambla de Santa Mónica jak
girlanda płynnej miedzi. Prowadzi za rękę chłopczyka około dziesięcioletniego, którego
wzrok oczarowany jest tajemniczością obietnicy Cmentarza Zapomnianych Książek.
-Julianie, o tym co dziś zobaczysz, nie możesz opowiedzieć nikomu. Nikomu.
-Nawet mamie? - pyta chłopiec półgłosem.
Ojciec wzdycha, chowając się za smutnym uśmiechem, który nie opuszcza go przez całe życie.
-Nie, oczywiście, że nie - odpowiada. - Przed nią nie mamy sekretów. Jej możesz powiedzieć wszystko
Po chwili postaci z mgły, ojciec i syn, znikają w tłumie na Ramblach, ich kroki na zawsze giną w cieniu wiatru."
girlanda płynnej miedzi. Prowadzi za rękę chłopczyka około dziesięcioletniego, którego
wzrok oczarowany jest tajemniczością obietnicy Cmentarza Zapomnianych Książek.
-Julianie, o tym co dziś zobaczysz, nie możesz opowiedzieć nikomu. Nikomu.
-Nawet mamie? - pyta chłopiec półgłosem.
Ojciec wzdycha, chowając się za smutnym uśmiechem, który nie opuszcza go przez całe życie.
-Nie, oczywiście, że nie - odpowiada. - Przed nią nie mamy sekretów. Jej możesz powiedzieć wszystko
Po chwili postaci z mgły, ojciec i syn, znikają w tłumie na Ramblach, ich kroki na zawsze giną w cieniu wiatru."
P.S. Książka ta jest najlepszą z tych, jakie przeczytałam w ostatnim czasie. Tak więc drogi czytelniku. Jeżeli chcesz sięgnąć po tę pozycję... zapewnij sobie spokój i upewnij się, że możesz sobie pozwolić na oderwanie od świata na kilka dni...gdyż ta powieść wciąga i zabiera Cię ze sobą w nieznane.
Dziękuję za uwagę!
"W każdej książce znajdujemy tylko to, co siedzi głęboko w nas"
Książkę czytałam i również ją uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Cień Wiatru Zafona czytałam juz jakiś czas temu, ale do tej pory pamiętam tę książkę. To ARCYDZIEŁO, powieśc z najwyższej półki. A te cytaty, które wypisałaś to tylko cząstka tych, które można znaleźc w utworze.
OdpowiedzUsuńTak, tak racja. Arcydzieło, jak wspomiałam jestem i długo, bardzo długo będę pod jej urokiem. Z cytatami jest tak, że jakbym chciała wszystkie wypisać, to bym pisaała i pisaała ;) zbyt wiele ich jest - tych mądrych i tych życiowych.
Usuń"Cień wiatru" to jedna z moich ulubionych książek. Zafon stworzył niesamowitą historię i nadał jej niezwykłą, tajemniczą atmosferę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe przyjęcie wśród bloggerów :)
No cóż, Zafona wszyscy czytają tylko nie ja... muszę nadrobić braki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo niestety szkoda, że to jedyna dobra książka tego autora :)
OdpowiedzUsuń"Gra anioła" jeszcze jako tako trzyma poziom, reszta już nie bardzo.
Podobno Zafon pisze coś nowego, ale nie wiem, naprawdę, czy będzie na co czekać :)
Pozdrawiam :)
Jak na razie czytałam tylko "Książę Mgły". Ale skoro tak wszyscy zachwalają... i ty również... Może się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńCo chwilkę słyszę coś niesamowicie pozytywnego o dziełach tego autora, a jednak ze wstydem przyznam, że nie miałam okazji się jeszcze z nim bliżej zapoznac. W końcu muszę to zmienic!
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie ciągnęło mnie do kryminałów i tego typu literatury, ale w ostatnim czasie jakoś się to zmieniło :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, jestem w niej po prostu zakochana :) Idealne połączenie kryminału i opowieści o magii książek :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKurcze. Nie miałam okazji zapoznać się z żadną książką, napisaną przez tego autora. Chyba pora to zmienić, zwłaszcza, że prawie każdy daje tej pozycji tak wysokie noty.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, a zapoznałam się dopiero z Mariną tego autora :D Tę książkę również chętnie przeczytam ;D No będę musiała :D
OdpowiedzUsuńTo ja sie wylamie i napisze, ze nie cierpie Zafona. No, moze nie jego osobiscie, ale jego tworczosci. Zapewne wielu jego fanow zje mnie zywcem, ale dla mnie jest tylko odrobine lepszy od Coelho - i to tylko dlatego, ze ma dobry styl. Na stylu jednak zalety jego ksiazek sie dla mnie koncza. Pamietam, jak moja znajoma zachwalala "Cien wiatru", twierdzac, ze sie w tej ksiazce po prostu zakocham, bo w moim typie. Niestety, nie wciagnela mnie ani przewidywalna fabula, ani kiepskie postaci, ani sztuczna atmosfera mroku i tajemnicy, ani luki fabularne (dawno czytalam, wiec nie jestem w stanie konkretnie wskazac, ale pamietam, ze szalenie mnie to odrzucalo). Powiesc czyta sie dobrze, ale arcydzielem toto nie jest. Albo to ja jestem juz zbyt stara i oczytana, aby uznac te ksiazke za arcydzielo.
OdpowiedzUsuńPorównanie do Coelho to spoora obelga. Wręcz lekko odstraszająca. Niemniej jednak pewnego pięknego dnia na pewno przeczytam - bo zdaje się, że przy tej pozycji kwestie gustu i tego, czego szukamy w książkach, odgrywają niebagatelną rolę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobała Ci się moja recenzja :) Jestem pewna, że jeśli lubisz motyw romansu między człowiekiem a wilkołakiem lub wampirem to nie będziesz żałować wydanych pieniędzy na "Cień nocy" :)
OdpowiedzUsuńMnie także książka się bardzo podobała ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj się za nią zabrałam, ciekawa jestem czy również sie w niej zakocham:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę przeczytać te książkę. Postanowiłam wkońcu ją sobie kupić ;D
OdpowiedzUsuńMnie także "Cień wiatru" przypadł do gustu. Uważam tę książkę za arcydzieło i za najlepszą książkę, nie należącą do fantastyki. Już mam w planach inne książki tego autora. Nie mogę również doczekać się "Więźnia Nieba".
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie jego książki i jest dla mnie geniuszem. Mistrzem. Wzorem. Kocham jego styl, kocham lekkość z jaką potrafi oddać to, co tworzy w głowie, kocham tajemnice i intrygi jakie snuje w mrokach Barcelony, Błękitnej Zatoki, Kalkuty i innych. A najbardziej ponad wszelkie możliwe postaci z jego dorobku miłuję Andreasa Corelli. :) I z niecierpliwością oczekuję "finale", że tak to ujmę, cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek. :)
OdpowiedzUsuń