Tytuł: "Zapach Twojego oddechu"
Autor: Melissa Panarello
Tom: I
Rok wydania: 2005
Wydawnictwo: Albatros
O książce:
Nastoletnia Melissa ucieka z Katanii, którą po równo kocha i nienawidzi, do Wiecznego Miasta, które ma być świadkiem jej odrodzenia.
Tu spotyka długo wyczekiwanego "księcia z bajki". Ale ich miłość rozkwita tylko na krótką chwilę. Co ją zabiło? Zdrada Thomasa czy nieuzasadniona zazdrość dziewczyny oraz jej wybujała wyobraźnia, zaludniona przez wszelkiego rodzaju zjawy - najczęściej matki, która pojawia się w ciągłych retrospekcjach. Wyjątkowo głębokie przeżycia seksualne w połączeniu z desperacką potrzebą akceptacji muszą doprowadzić do tragicznego finału.
Tu spotyka długo wyczekiwanego "księcia z bajki". Ale ich miłość rozkwita tylko na krótką chwilę. Co ją zabiło? Zdrada Thomasa czy nieuzasadniona zazdrość dziewczyny oraz jej wybujała wyobraźnia, zaludniona przez wszelkiego rodzaju zjawy - najczęściej matki, która pojawia się w ciągłych retrospekcjach. Wyjątkowo głębokie przeżycia seksualne w połączeniu z desperacką potrzebą akceptacji muszą doprowadzić do tragicznego finału.
Pamiętnik młodej dziewczyny o potrzebie miłości i akceptacji.
Coś o Autorce:
Melissa Panarello
Data urodzenia: 13-12-1985
Data urodzenia: 13-12-1985
Autorka najgłośniejszego włoskiego debiutu ostatnich lat, została ochrzczona „sycylijską Lolitą”. Książka ukazała się pod pseudonimem Melissa P., ale autorka dość szybko odsłoniła swą twarz i stała się postacią publiczną.
Inne ksiazki: "Sto pociągnięć szczotką przed snem":
Inne ksiazki: "Sto pociągnięć szczotką przed snem":
"Jej pamiętnik to historia nieokiełznanego seksu uprawianego z kolegami, korepetytorem, znajomymi z Internetu i przypadkowymi nieznajomymi. To historia nimfomanii, która urasta do gigantycznych rozmiarów, historia poznawania miłości cielesnej we wszystkich możliwych odmianach i konfiguracjach, zatracenia się w seksie bez miłości i bez przyjemności, w oczekiwaniu na głębokie uczucie, na mężczyznę, który potrafiłby dostrzec w kobiecie coś więcej niż samo ciało."
Okładka książki bardzo mi się
spodobała. Subtelna i tajemnicza dziewczyna, której usta zasłania
tak jakby lodowa ważka, która przy okazji jak się później
okazuje ma niemałe znaczenie dla bohaterki. O książce już gdzieś
wcześniej słyszałam. Nie potrafię sobie przypomnieć jednak
gdzie. Nie miała ona przychylnych opinii. Mogłabym nawet rzec, że
były one bardzo, ale to bardzo nieprzychylne. Co właśnie mnie
zaciekawiło i zachęciło między innymi do sięgnięcia po tę
pozycję. Chciałam sprawdzić, czy rzeczywiście jest ona tak
niefajna...
Książka jest z tych psychologicznych,
czasami nawet sama mówiłam, że psychicznych.
Opowiada o młodej i zagubionej
dziewczynie,którą jest nie kto inny jak sama autorka. Nie potrafiąca
odnaleźć się w swoim świecie. Jak się okazuje nasza bohaterka
stała się sławna po napisaniu i wydaniu pewnego dzieła
literackiego. I jak się czytelnik po jakimś czasie przekonuje to
właśnie wtedy zmienia się jej życie. Dziewczyna jest związana z
niejakim Tomasem. Mężczyzną starszym już i dojrzałym. Kocha go
całym sercem i jest mu niesamowicie oddana. Jednak sielanka nie trwa
długo, gdyż wydaje jej się, że mężczyzna jej życia ją
zdradza. Nie ma żadnych dowodów tylko jej wybujała wyobraźnia
podpowiada jej różne głupoty. Jak się okazuje sama dąży do
zniszczenia swojego związku jak i samozagłady. Autorka zaprasza nas
do swojego urojonego i obłąkanego świata. Dlaczego obłąkanego?
Bo kto normalny widzi umarłych i wróżki? Kto dostrzega w ważkach
kochankę swojego mężczyzny i zaczyna obsesyjnie go sprawdzać? No
właśnie.
Można dojść do wniosku, że jest
paranoiczką i ma stany lękowe.
Melissa pokazuje nam jak przeżywa to co ją spotkało.
Pokazuje, że nie miała łatwego dzieciństwa, a i dorosłość,
jeżeli tak można to nazwać, też nie jest kolorowa. Jeszcze jedno co mnie poraziło... Autorka seks opisała
przedmiotowo... Niby w tej książce taka wielka i głęboka miłość.
Więc dlaczego nie ma tej namiętności i tego uczucia podczas
uprawiania miłości? Hmm no może dlatego, że to nie jest
uprawianie miłości tylko zwykła czynność wg. Melissy tak jak
dajmy na to pranie czy prasowanie. Ot cała rzecz. Zero większych i
głębszych uczuć.
Jak dla mnie książka czasami
niezrozumiała, chaotyczna, bez jakiejkolwiek fabuły i większego
sensu. Książja jest cienka, posiada 150 stron. Obawiam się, że więcej moja
psychika by nie zniosła. W książce widnieje wiele porównań,
czasami tak... dziwnych, że aż mi się śmiać chciało. "Zapach
Twojego oddechu" to książka nie dla mnie. Więc czy się
zgadzam z tymi nieprzychylnymi opiniami, z którymi się wcześniej
zapoznałam? TAK.
Moja ocena 2/6 za ładną okładkę. Teraz zabieram się za ostatnie rozdziały Maga Niezależnego II i już niedługo wstawię recenzję. Pozdrawiam!
Nie zamierzałam sięgnąć, ale Twoja opinia utwierdza mnie wprzekonaniu, że nie warto...
OdpowiedzUsuńKsiążka widać nieciekawa... Już po tytule wydawała mi się jakaś dziwna. Raczej nie przeczytam...
OdpowiedzUsuńA jednak Ci nie spasowała:) Okładka jest bardzo fajna jednak jak widać z recenzji środek juz nie bardzo:) jak skończe mój stosik, który rośnie z tygodniana tydzień to może się skusze:D
OdpowiedzUsuńBędę się trzymać w takim razie od tej książki z daleka ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio wolę czytać recenzje książek od których powinnam trzymać się z daleka, dlatego dzięki wielkie za uratowanie choć odrobiny mojego czasu. Z pewnością przeznaczę ją na (mam nadzieję) lepszą literaturę :)
OdpowiedzUsuńZ opisu nawet mnie ta książka zaintrygowała, ale w miarę czytania Twojej recenzji jakoś dziwnie opadały ze mnie wszelkie ciepłe uczucia do tej książki. Ale wierzę na słowo, nie będę traciła czasu na coś takiego ;)
OdpowiedzUsuń:P
OdpowiedzUsuńNo cóż. Nie każda książka jest dobra :)
Ta najwyraźniej nie jest :)
Książka, jak widać nie warta zachodu.;D Raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie każdy przepada za średniowieczem :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam wcześniej Twojego zaproszenia :) Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, jeśli nie skorzystam, ale średnio kręcą mnie tego typu zabawy :))
Nie gniewam się ;)
Usuń