niedziela, 11 listopada 2012

"Dotyk Ciemności" Karen Chance

Tytuł: Dotyk Ciemności
  Autor: Karen Chance
Tom: I
Seria: Cassandra Palmer
 Liczba stron: 380
ISBN: 978-83-61386-08-7
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania: 2011
"Dotyk Ciemności to pierwszy tom bestsellerowej serii o Cassandrze (Cassie) Palmer, która posiada zdolności jasnowidzenia i komunikowania się ze światem zmarłych.
Cassie Palmer marzy o normalnym życiu. Związek ze światem wampirów i niezwykłe zdolności jasnowidzenia wcale jej tego nie ułatwiają. W swoich wizjach widzi przyszłość – i nie jest ona świetlana. Przeszłość także kryje mroczne tajemnice... 
Świat Cassie wypełnia samotność. Towarzyszą jej jedynie dusze zmarłych – Cassie posiada bowiem rzadki dar kontaktów z duchami, które z różnych przyczyn pozostały na ziemi. Relacje z innymi śmiertelnikami i nieumarłymi nauczyły ją, że zaufanie rodzi zdradę, a miłość – śmierć.
Z trudem odzyskany spokój nie trwa długo. Cassie otrzymuje własny nekrolog – za kilka godzin ma zginąć...
Tymczasem zdolności Cassie ulegają tajemniczym przemianom. Upomina się o nią świat wampirów i świat magii. Los stawia ją w sytuacji, w której każdy wybór wydaje się zły.
Na granicy światów rodzi się pożądanie. Dotyk ciemności przeraża, ale i budzi uśpioną namiętność... 
Czy śmiertelniczka może zaufać wampirowi?
Czy cena rozkoszy nie okaże się zbyt wysoka? 
Czy uda jej się uniknąć śmierci i oszukać przeznaczenie?
Wyścig z czasem trwa..." - opis wydawnictwa.

    Zacznę od tego, że uwielbiam paranormale wszelakiej maści, a urban fantasy ma to coś, co sprawia, że nie mogę się oderwać od czytanej książki, która jest z tego gatunku. Szczerze powiedziawszy nie umiem tego wytłumaczyć. Nie umiem stwierdzić dlaczego tak się dzieje, że te książki mnie po prostu wciągają. Z Dotykiem Ciemności tak właśnie było, bowiem zatraciłam się w niej totalnie.

    Jakiś już czas nie czytałam książki o tematyce wampirzej dla starszych czytelników. Może dlatego, że wampiry były/są ostatnio na topie? Tak. To pewnie z tego powodu. Jakoś też szczególnie nie pałam do nich wielką sympatią, nie to, że ich nie lubię...Ale jakoś w ostatnim czasie nie przemawiają do mnie. Pewnie temu, że jest cała masa książek o krwiopijcach niczym się niewyróżniających. Wyjątków jest naprawdę mało. Nie lubię też zbyt przekoloryzowanych wampirzych postaci. Faktem jest, że wampiry w filmach jak i w książkach są bożyszczami bez jakiejkolwiek skazy. To akurat potrafię zrozumieć, ale i tak mnie to trochę drażni. Tutaj mamy ukazany świat w którym  wampiry nie są ponad prawem, gdyż ich władza nie jest władzą totalną w ich świecie. Muszą się nią dzielić z magami, zmiennokształtnymi, elfami i innymi stworzeniami rodem z paranormalnej rzeczywistości. Tak więc jak widać, wampiry nie są jedynymi fantastycznymi postaciami z jakimi potencjalny czytelnik będzie miał styczność, jednak niewątpliwie przez większość książki właśnie one dominują. Główna bohaterka Cassandra Palmer nie należy ani do wampirów, ani do zmiennokształtnych. Jest (nie)zwykłą śmiertelniczką o zdolnościach jasnowidzących. Posiada jeszcze jedną (ciągle rozwijającą się) zdolność - porozumiewa się z duchami. Niewątpliwie postać Cassandry mnie urzekła. Jest to postać z tych, które sobie niezmiernie cenię - wyrazista, sprytna, twarda dziewczyna, emanująca nieprzeciętną siłą jak i bardzo pożądanymi zdolnościami. Na pewno należy ona do postaci nietuzinkowych.
   Od małego dziecka wychowywała się wśród wampirów. Zna ich mocne i słabe strony. Pracuje dla jednego z najbardziej parszywych wampirów w okolicy. Jednak kiedy dowiaduje się kto stoi za tragiczną śmiercią jej rodziców postanawia uciec i wtedy to zaczyna się cała "zabawa".
   Kreacja całej reszty postaci jak dla mnie nie ma sobie nic do zarzucenia. Moim skromnym zdaniem każda z postaci jest idealnie wykreowana i nie mogę doszukać się żadnych minusów. Natomiast strasznie zawiodłam się na jednym z wampirów, który był moim faworytem od początku, a który mnie strasznie rozczarował.


   Wielkim zaskoczeniem dla mnie były przeskoki w czasie, gdzie to Cassandra bezwiednie przenosiła się do przeszłości i mogła nawet w nią ingerować. Nie ukrywam, że to zaskoczenie było dla mnie wielkim plusem. Co jeszcze zasługuje na pochwałę? Na pewno wartka akcja, która jest wprost nieustępliwa! Dzięki właśnie takiemu jej biegowi nie idzie się nudzić podczas czytania tejże książki. Styl jakim posługuje się pani Chance jest lekki i przyjemny. Opisy są barwne i dzięki nim ma się wrażenie uczestnictwa w samej fabule. Mimo iż akcja mknie w szybkim tempie nie idzie się pogubić w fabule -  również za sprawą przyjemnego w odbiorze języka autorki.

   Nie ukrywam również, że książkę przeczytałam w mgnieniu oka. Przysiadłam do niej z niecierpliwością, gdyż ochotę na nią miałam już długi czas. Nie mogłam się wprost od niej oderwać i za jednym "machnięciem" przeczytałam prawie całość, bo aż 300str. Niestety oczy wołały o odpoczynek i resztę zostawiłam na następny dzień (z bólem serca). Teraz pozostaje mi czekać na kontynuację.
Ocena: 8,5/10

Za poznanie świata Cassandry Palmer dziękuję serdecznie Panu Arturowi oraz Wydawnictwu Papierowy Księżyc.

20 komentarzy:

  1. Omijam wampiry szerokim łukiem, ale ta książka brzmi nawet ciekawie ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie nie sięgam po wampirze opowieści, ale ta naprawdę jest świetna pod tym kątem :D

      Usuń
  2. Hm... hm... ostatnio znowu mam zajawkę na wampiry, a urban fantasy wielbię. W dodatku akcja wydaje się ciekawa, więc why not? xD Może kiedyś przeczytam.^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mam na nią ochotę! Dopisuję do listy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na temat tej książki słyszałam już najróżniejsze opinie i jakoś mnie do niej nie ciągnie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Od jakiegoś czasu poluję na nią.

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem szczerze, że okładka jest cudowna. Przyciąga spojrzenie. Treść też niczego sobie. Książka, która tak wciąga musi być dobra. Chętnie sama po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze co wpadło mi w oko, to okładka. Niewątpliwie zaciekawia, choć oryginalna podoba mi się bardziej, ale cóż. Brzmi ciekawie, więc z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobała mi się i czekam na drugą część:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyżby kolejna książka chciała zepsuć mój plan ..
    "najbliższy miesiąc bez dziwnych stworów, wampirów, demonów itp" ? :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzja bardzo pozytywna i zachęcająca, ale... nie wiem, jakoś nie czuję klimatu tym razem, niestety : )

    OdpowiedzUsuń
  11. A to niespodzianka :P A ja słyszałam, że to słaba pozycja i w ogóle nie zamierzałam po nią sięgać... no dobra, nadal nie zamierzam, ale cieszę się, że Tobie się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie do niej (po wielu negatywnych recenzjach)nie ciągnie kompletnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie każdy lubi taki gatunek, tudzież postaci, wątki itp. Do mnie książka przemówiła. Lubię właśnie takie postaci wątki i gatunek. Dlatego też książka mi się podobała ;)

      Usuń
  13. Początkowo zupełnie nie zamierzałam sięgać po tę książkę, ale teraz... cóż, chyba jednak się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś czuję, że może mi się spodobać:D także na pewno sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  15. ależ mrocznie się zrobiło :)

    Mnie osobiście w rozczesywaniu moich włosów, które zazwyczaj się plączą przy końcach pomaga ten jedwab, który używam (BIOSLIK, a tak to Ci nie mogę pomóc bo nie używam tego typu rzeczy.
    OO ale ja tez często jak używam odżywki do włosów do spłukiwania to czasami kupuję te, które ułatwiają rozczesywanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam nic do wampirów, ani do urban fantasy, dlatego cieszy mnie, że tak bardzo podobała Ci się ta książka, bo i ją mam w swojej kolekcji i wierzę , że i mnie przypadnie do gustu ")

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka jak na tom wprowadzający do całej serii, wcale nie wypada źle. Najlepiej też jednak nie jest :D Czyta się ją szybko i nawet przyjemnie. Jestem bardzo ciekawa jak autorka zaprezentuje się w kolejnych tomach

    OdpowiedzUsuń