"Han Alister wędruje na południe, by rozpocząć naukę w Mystwerku w Oden's Ford. Wyjazd z Fells nie oznacza jednak, że nie grozi mu już niebezpieczeństwo. Każdy jego krok śledzą Bayarowie, potężna rodzina czarowników, pragnąca odzyskać stary amulet. Także w Mystwerku czają się zagrożenia. Han poznaje tam Kruka, tajemniczego czarownika, który zgadza się uczyć go tajników czarnej magii. Czy Han tego nie pożałuje? Tymczasem księżniczka Raisa ana'Marianna ucieka przed małżeństwem z przymusu w towarzystwie swojego przyjaciela Amona i jego drużyny kadetów. Najbezpieczniejszym dla niej miejscem jest Wien House, akademia wojskowa w Oden's Ford. Jeżeli księżniczce uda się uchodzić tam za zwykłą kadetkę, uczelnia zapewni jej zarówno schronienie, jak i wykształcenie potrzebne do tego, by podołać roli kolejnej królowej z dynastii Szarych Wilków. Wszystko się zmienia, gdy ścieżki Hana i Raisy krzyżują się w tej epickiej baśni o niepewnych przyjaźniach, bezwzględnej polityce i nieodpartej sile uczuć."
Przyszedł czas na „Wygnaną królową”. Pierwszy tom pt. „Król Demon” bardzo mi się spodobał. Nareszcie trafiłam na serię, która od samego początku trzyma w napięciu, powala kreacją świata i doborem bohaterów. Tak moi mili. Seria „Siedem Królestw” jest warta każdych pieniędzy, każdego wolnego czasu i jest godna uwagi. Czy „Wygnana królowa” jest lepsza od swojej poprzedniczki? O tym nieco niżej.
Przygoda w drugim tomie zaczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się w tomie poprzednim. Han Alister, którego nie możecie już zwać Bransoleciarzem, gdyż bransolet już nie ma, wraz z Tancerzem Ognia wyruszył do Oden’s Ford, gdzie będzie się kształcił na czarownika. Zaskoczenie, prawda? Złodziejaszek z Łachmantargu okazuje się jednym z najpotężniejszych czarowników. Ba! Jest potomkiem samego Króla Demona. Księżniczka Raisa, po nieciekawych wydarzeniach, jakie miały miejsce w królestwie Fells również była zmuszona do ucieczki ze swojego królestwa. Gdzie się udała? Wraz ze swoim przyjacielem Amonem i jego drużyną kadetów przemierzyła niebezpieczną drogę, by dostać się… Również do Oden’s Ford, tyle, że do szkoły zwanej Wien House (Akademii Wojskowej). Traf chciał, że drogi całej trójki, a również i grupki należącej do młodych Bayar’ów, Fiony i Micaha, się przecinają. I wtedy akcja nabiera jeszcze większego rozpędu.
Zacznę od bohaterów, którzy są tak świetnie stworzeni, że mój zachwyt nie ma końca. Pani Williams Chima jest rewelacyjną pisarką i widać, że na kreację swoich bohaterów poświęciła sporo czasu i energii. Są one przemyślane, prawdziwe, wręcz namacalne. Każda z tych postaci wnosi do fabuły coś innego i każda jest wyrazista. Nawet poboczni bohaterowie są barwnymi osobistościami, które zapadają w pamięć na bardzo długo. Znajdziemy tutaj same mocne charaktery, chociażby sam Han, który przeszedłszy piekło pragnie zemsty za doznane mu krzywdy. Kiedy wpada na Bayarów, bawi się z nimi w kotka i myszkę, rzucając im wyzwanie. Kolejną postacią, która jest twardą zawodniczką, jest sama księżniczka. Otóż Raisa toczy wewnętrzną, emocjonalną walkę. W każdej z postaci następuje pewna przemiana, która moim zdaniem dobrze świadczy o samej autorce, która nie osiada na laurach, a wprowadza pewne zmiany, nie tylko w świecie swoich bohaterów, ale również w nich samych.
Świat Siedmiu Królestw jest tworem barwnym, magicznym i intrygującym. Pełnym niebezpiecznych przygód, intryg i pięknych krajobrazów. Cinda Williams Chima użyła plastycznego języka do wszystkich opisów, które czytelnik odbiera realistycznie, a jego zainteresowanie wzrasta z każdym kolejnym malowniczym przedstawieniem.
Akcja książki jest zmienna. Autorka raz przyspiesza jej tempo, żeby po chwili je spowolnić. Taka zmienność jest bardzo dobrym zabiegiem, daje czytelnikowi czas na przemyślenie poczynań bohaterów, nie narzuca na niego ciągłej i skupionej uwagi. Zaś przyspieszenie tempa wydarzeń czy też akcji nie pozwala na nudę.
„Wygnana królowa” jest godnym polecenia dziełem, a cała ta seria jest swoistym rarytasem. Polecam ją dosłownie każdemu. Jeśli szukacie oryginalnej fabuły, ciekawych postaci i nieprzeciętnego humoru, to niniejsza pozycja jest jak najbardziej dla Was!
Recenzja tomu poprzedniego:
Recenzja napisana dla portalu literatura.juventum.pl
Nie w temacie wprawdzie, ale chciałam oznajmić Liebster Blog Award, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część tej serii i jakoś specjalnie mnie ona nie zachwyciła. Póki co daruje sobie lekturę kolejnych tomów :)
OdpowiedzUsuńAj, kusisz, kusisz. Zdecydowanie mam w planach zbyt wiele książek i za mało czasu. I pieniędzy. Ech, życie.
OdpowiedzUsuńAle skuszę się na pewno. :)
Już czytałam o tej serii nie raz i nie dwa, jednak nigdy nie było okazji, żeby się za nie wziąć... Chociaż, ostatnio wzięło mnie na książki w podobnych klimatach, więc kto wie!
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po tę serię.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zapoznam się z tą serią :) Jakoś dalej do mnie nie przemawia. Za to ta mapka jest świetna :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą serią, okładka kiedyś mi się rzuciła w oczy ale ją odłożyłam na bok, czas powrotu i poszukania tej serii :)
OdpowiedzUsuńTrzeci tom najlepszy, czekam na recenzję Tronu Szarych Wilków :D
OdpowiedzUsuńNajpierw spróbuję swoją przygodę z ,,Królem demonów" ^^
OdpowiedzUsuńWspaniała seria :D Muszę Ci powiedzieć, że trzeci tom jest jeszcze lepszy. Autorka postarała się aby fabuła była jeszcze bardziej intrygująca i stale trzymająca w napięciu :D
OdpowiedzUsuńMam w domu tą drugą serię pisarki i jak mi sie spodoba, to pewnie zapoznam się z całością jej twórczości :)
OdpowiedzUsuń