sobota, 8 kwietnia 2017

"Złapać Milionera" Max Monroe

Dziękuję!
Randki w ciemno? Portale randkowe? Szybkie randki? Ona przerobiła już wszystko.
 Georgia Cummings nie ma szczęścia w umawianiu się z facetami, a Internet wcale jej w tym nie pomaga.
 Mimo usilnych starań nie potrafi znaleźć wyjścia z tego dziwacznego, alternatywnego wszechświata, w którym panowie uważają zdjęcie swojego przyrodzenia za świetną alternatywę dla rozmowy. Jeszcze raz ktoś przyśle jej dwuznaczną fotkę i skreśli mężczyzn na dobre...
Ale dlaczego nie potrafi przestać fantazjować akurat o tym gościu?
 Kline Brooks jest uosobieniem niegrzecznego milionera – ma ciemne, krótkie włosy, kaloryfer jak Cristiano Ronaldo i zabójczy uśmiech.
Oprócz tego ma też zasadę – nie umawia się ze swoimi podwładnymi.
Ona również nie zamierza się do niego zbliżać.
Ich hormony mają jednak zupełnie inne plany…

Kilka pierwszych stron i szczena mi opadła. Nie tego się spodziewałam, lekki szok i lekkie zniesmaczenie. Pomyślałam sobie "cholera, jak tak będzie cały czas, a główny bohater będzie chamem, to nie wiem co zrobię". Wiecie, książka ma prawie 600 stron! A tutaj bum! Bohater nieziemsko czarujący, zabawny, mega sympatyczny, mądry i oddany - jakże pierwsze strony były mylące. Im bardziej w las (treść), tym lepiej. Serio. Złapać milionera to książka, która jest mega zabawna i w ogóle... Ja chcę już kolejny tom! Wiem o kim będzie i jestem niezmiernie ciekawa ich perypetii.

Złapać milionera, to takie idealne kobiece czytadło na poprawę humoru. Czytadło, w którym znajduje się sporo odważnych scen erotycznych. Dużo się dzieje, jest kupa śmiechu i... Nie ma czasu na nudę. Jestem na tak!

Bardzo polubiłam się z postaciami Złapać milionera, a raczej zawsze coś mi w tego typu książkowych postaci nie gra. Kline oraz Georgia są naprawdę sympatyczni i mega zabawni. Nie polubiłam się natomiast z przyjaciółką Georgii... Taka przerysowana cwaniara, której teksty były poniżej poziomu. Niemniej, mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka pokaże ją z tej lepszej strony, bo naprawdę chciałabym ją polubić. Jeśli chodzi o pana Kline'a, myślałam, że jako milioner, mega przystojniak i w ogóle, Kline będzie zapatrzonym w siebie cwaniakiem, a tutaj takie zaskoczenie! Kline jest przesympatyczny, dobry, skromny, uroczy i w ogóle, same pozytywy. A Georgia? Zakręcona, ale pozytywnie. Również sympatyczna i urocza. Bardzo polubiłam tę dwójkę i z przyjemnością czytałam o ich relacji.

Max Monroe, to duet dwóch pisarek, które mają lekkie i przyjemne pióro. Książkę czyta się szybko z uwagi na to, w jakim lekkim tonie jest napisana. Podoba mi się to, jak autorki stworzyły bohaterów i całość Złapać milionera. I chociaż historia ta nie jest czymś nowym w literaturze kobiecej, to na pewno warto zwrócić na nią uwagę. Polecam!

Złapać milionera, to pierwszy tom z cyklu Bad Boys. Cyklu, który zapowiedział się bardzo dobrze i mam przeczucie, że kolejne tomy mogą być równie dobre, jak pierwszy. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji Bad Boys i odkrywania perypetii kolejnych bohaterów. Zważywszy na odważne sceny erotyczne, polecam książkę dojrzałym czytelniczkom. Drogie Panie, mam nadzieję, że będziecie się przy niej bawić równie dobrze, jak ja!

4 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że to duet! A tu proszę, to tak jak z Christiną Lauren ;-) Bardzo lubię takie historie, chociaż trochę przeraża mnie ilość stron- takiej grubości wolę raczej fantastykę niż romanse ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, a jednak. Mnie uświadomiła koleżanka :D Mnie też przerażał gabaryt, ale powiem Ci, że czyta się super!

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Bardzo mnie ta książka kusi. Myślę, że w najbliższym czasie się w nią zaopatrzę.
    Pozdrawiam
    www.The-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Mam nadzieję, że ubawisz się przy niej tak dobrze, jak ja ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń