środa, 22 listopada 2017

"48" Andreas Gruber



Dziękuję!

Jeżeli w ciągu czterdziestu ośmiu godzin odgadniesz, dlaczego uprowadziłem tę kobietę, zostanie ona przy życiu. W przeciwnym razie – zginie.“
Takim komunikatem rozpoczyna się perwersyjna gra seryjnego mordercy. Głodzenie, wlewanie atramentu do płuc, zamurowywanie żywcem w betonowym słupie...


Monachijska policjantka Sabine Nemez rozpaczliwie szuka motywu, wyjaśnienia. Tym bardziej, że chodzi również o życie jej matki. Dopiero gdy do śledztwa włącza się pewien Holender, schemat działania sprawcy staje się jasny. Przerażającą inspiracją psychopaty okazuje się stara książka obrazkowa...


„48“ to jeden z najlepszych thrillerów, jaki ukazał się na rynku niemieckim w ostatnich latach. Przez wiele tygodni gościł na listach bestsellerów, a z Andreasa Grubera uczynił jedną z największych gwiazd niemieckiego thrillera obok Sebastiana Fitzka.

Wielowątkowa, pełna zagadek i zwrotów akcji opowieść to mistrzowski thriller psychologiczny, który fanów gatunku przyprawi o szybkie bicie serca i będzie trzymał w nieustannym napięciu aż do ostatniej strony.


Kryminalna uczta, której nie możesz przegapić! 

Książką 48 byłam zaintrygowana od samego początku. Po prostu czułam, że jest to coś dla mnie. Czułam, że będzie to naprawdę świetna, wciągająca i mrożąca krew w żyłach historia. I co? Ha! I nie pomyliłam się, ani trochę. Coraz częściej sięgam po rozbudowane, mocne, konkretne kryminały i thrillery. Nie każdy spełnia moje oczekiwania. Nie każdy zapiera dech czy wzbudza niepokój. Natomiast 48 niewątpliwie do takich należy. Cholernie dobra książka.

Poznajemy portret psychologiczny mordercy, który jest niebywale inteligentny, opanowany i ewidentnie chory na umyśle. Inaczej nie zrobiłby tego, co robił. Autor rewelacyjnie przedstawił nam czarny charakter swojej powieści. Jestem pod wrażeniem tego, jak dopracował najmniejsze szczególiki tj. przeszłość bohatera, jego tok myślenia, pobudki do działania, przemyślane scenariusze zbrodni. Po prostu wsio, wsio, wsio! Na pochwałę zasługują również inne postaci. Jak Sabine, która nie zna słów „nie wolno/nie możesz tego zrobić/absolutnie zabronione”. Kobieta jest przebiegła i mądra. Wie co ma myśleć i nie da sobie narzucić zdania innych. Jednak bardziej niż Sabine w pamięci zapadła mi postać pewnego bardzo, ale to bardzo specyficznego Holendra, który po prostu rozwala system. Uśmiałam się czytając niektóre wydarzenia. Naprawdę Maarten Sneijder, o! Przepraszam za ten nietakt… Maarten S. Sneijder (jak przeczytacie, to będziecie wiedzieć o co chodzi), to kawał dobrej i charyzmatycznej postaci. Jest inna niż wszystkie, jakie do tej pory dane mi było poznać. Nie mogę również zapomnieć o Helen, która w tej książce odegrała kluczową rolę. Jednak dlaczego kluczową rolę? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Książka pomimo swojej ciężkiej tematyki (no sprawy morderstw nie są łatwe, prawda?), jest tak napisana, że przez treść się po prostu płynie. Autor ma świetny styl, który – przy takich powieściach – przydałby się wielu innym autorom, których teksty czyta się czasami bardzo ciężko. Książkę przeczytałam stosunkowo szybko, pewnie gdybym miała więcej czasu, poszłoby mi to w dwa wieczory. 48 niesamowicie wciąga, w końcu akcja goni akcję. Ciągle coś się dzieje, ciągle autor rzuca nowe smaczki, wyjaśnia sprawy niewyjaśnione. Po prostu jestem mega zadowolona z tej książki i już nie mogę doczekać się kolejnych tomów. Papierowy Księżycu, nie każ mi długo czekać!

Czy polecam? No ba! Jak mogłabym nie polecać tej świetnej książki? Każdy kto lubuje się w sensacji, kryminałach, horrorach, thrillerach powinien ją poznać. Uważam, że 48 jest lekturą obowiązkową, ot co!

5 komentarzy:

  1. To zdecydowanie mój klimat. Chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogromnie mnie ta twoja recenzja zachęciła do lektury. Muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka mnie przeraża,ale Twoja recenzja mocno kusi.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. I już sama okładka powoduje, że człowiek ma dreszcze na plecach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam na nią ochotę, ale chyba jednak wymiękam xD

    OdpowiedzUsuń