sobota, 24 listopada 2012

"Niewidzialna" Sophie Jordan

Niebezpieczna miłość.
Zawzięta rywalizacja.
Najtrudniejsze wybory.


  Tytuł: Niewidzialna
  Autor: Sophie Jordan
Tom: II
Liczba stron: 272
ISBN: 978-83-62478-68-2
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania:  2012

"By uratować życie ukochanego, dragonka Jacinda złamała tabu: zdradziła najpilniej strzeżoną tajemnicę swojego gatunku. Teraz musi powrócić pod ochronę stada, wiedząc, że może już nigdy nie zobaczy Willa. Mało tego, działanie mgły zacierającej wspomnienia mogło sprawić, że Will zapomniał o znamiennej nocy i przyczynie ucieczki Jacindy.
Po powrocie do domu Jacinda wszędzie napotyka wrogość
i na każdym kroku musi dowodzić swojej lojalności – dla dobra własnego i swojej rodziny. Wśród tych niewielu, którzy z nią rozmawiają, jest następca alfy stada Cassian oraz siostra Tamra, odmieniona przez nagłe zrządzenie losu. Jacinda wie, że powinna zapomnieć o Willu i ułożyć sobie życie bez niego. Zdaje sobie sprawę z tego, że nawet jeśli zdołał ją zapamiętać i dotrzyma obietnicy odnalezienia jej, narazi ich oboje na ogromne niebezpieczeństwo. Jednak
 czy gdy pojawi się szansa, by podążyć za głosem serca, Jacinda zaryzykuje wszystko dla miłości?" - opis wydawcy


   Niewidzialna to kontynuacja Ognistej. Recenzji Ognistej nie znajdziecie u mnie na blogu, gdyż czytałam ją jeszcze długo przed pomysłem recenzowania książek. W dodatku w formie nieoficjalnego tłumaczenia, czyli przed wydaniem w Polsce. Książka naprawdę przypadła mi do gustu i zapadła w pamięć. Nie mogłam się doczekać kontynuacji, którą już postanowiłam przeczytać w formie papierowej. Sądziłam, że Niewidzialna będzie równie zaskakująca co jej poprzedniczka, że zapadnie mi w pamięć tak jak pierwsza część. No i niestety lekko się przeliczyłam, bowiem nie jest to to, na co czekałam.

   Ten kto czytał poprzedni tom, wie jak zakończyły się próby ucieczki Jacindy jej matki oraz siostry ze smoczego gniazda. Nie będę zatem streszczała poprzedniego biegu fabuły. W Niewidzialnej akcja rozpoczyna się dokładnie w momencie, w którym zakończyła się w części wcześniejszej, co bardzo mi się podoba. Nie ma niedomówień i spekulacji, lecz wszystko jasno i wyraźnie toczy się dalej. Otóż nasze uciekinierki wraz z Cassianem (który pokrzyżował ich plany) wracają pod ochronę swojego stada. Wszystko byłoby pięknie i ładnie, ale niestety na ich drodze stoją łowcy i wtedy wszystko się zaczyna. Tamra, siostra Jacindy budzi swoją smoczą naturę, której notabene nikt się nie spodziewał i spisał ją na straty, a która okazała się bardzo cenną, i wyciąga swoich kompanów z tarapatów. Potem wracają do "domu" żeby wieść spokojne życie. Czy aby na pewno?

    Jak już wcześniej wspomniałam, spodziewałam się po Niewidzialnej czegoś innego niż to, co otrzymałam. Co prawda książka ciekawa i lekka, ale jednak ja oczekiwałam, że kontynuacja wbije mnie w fotel, że znowu będzie mi towarzyszyło napięcie od pierwszej, aż po ostatnią stronę. Niestety nie wbiła mnie w fotel, a i napięcia brakowało. Ostatnio mam tak, że czepiam się kontynuacji. Nie wiem czemu, po prostu nie trzymają moim zdaniem poziomu pierwszych części i właśnie Niewidzialna moim zdaniem tego poziomu nie trzyma. Może trzecia część mną wstrząśnie? Oby tak właśnie było.

    Co do postaci, doczepię się Jacindy, która swoim zachowaniem doprowadzała mnie do pasji. Kolejna nastolatka z rozterkami miłosnymi, które są wprost śmieszne. Nie wiem na czym polega fenomen tych trójkątów miłosnych w książkach młodzieżowych. Nie potrafię rozgryźć ich sensu. Osobiście mnie to niesłychanie drażni, że wszystko sprowadza się do tak błahych zawodów miłosnych i przemyśleń typu "oh uwielbiam chłopaka X, ale chłopaka Y kocham. I co teraz! Moje życie jest takie skomplikowane!" No jakieś totalne nieporozumienie. Jakby nie można się było skupić na czymś innym. Co ruszę książkę dla młodzieży, to wszystko opiera się na tak płytkich zachowaniach głównych bohaterek. To już nie można pisać o czymś innym? Co do postaci męskiej lubię obu panów, Cassiana jak i Willa. Obaj moim zdaniem mają to coś, ale nie wiem czemu obaj tak się uparli na Jacindę, która straciła w moich oczach w tej części.
    Owszem książka porusza również inne tematy, takie jak poczucie obowiązku wobec swojej rodziny, stada. Jednak i tak wszystko kręci się wokół właśnie borykań  głównej bohaterki z jej własnymi problemami miłosnymi.

    Podsumowując: książka przyjemna, wciągająca, wzbudzająca emocje (u mnie chyba więcej tych negatywnych, ale zawsze) i głównie przeznaczona dla nastoletnich odbiorców - dziewczyn. Chłopcy nie znajdą w niej niczego fascynującego jak mniemam. Ja lubię smoki i pod tym względem mogę rzec, że jestem zaspokojona wątkiem o tych stworzeniach. Czekam na kontynuację, która mam nadzieję ożywi moje uczucia względem tej serii. Ognistą polecam gorąco, Niewidzialną? Hmm również, ale już nie tak gorąco. 
Ocena: 6,5/10


31 komentarzy:

  1. Mam tę książkę na biurku, ale na samym dnie stosika :-)
    W pierwszej części nie podobało mi się wręcz skopiowane ze Zmierzchu cytaty, no i tak jak Ciebie drażniła mnie postać Jacindy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Ognistą" napotkałam niedawno w księgarni i poważnie zastanawiałam się nad jej kupnem. Ostatecznie spasowałam... Ale być może, kiedyś po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ognista bardzo fajna, polecam. Niestety kontynuacja mi nie podeszła :)

      Usuń
  3. Mam pierwszą część na półce, bardzo mi się podobała, dlatego tą muszę w końcu kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamierzam kiedyś zabrać się za całość... Najpierw poszukam recenzji "Ognistej", szkoda, że nie ma jej u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Swego czasu miałam na nią wielką chrapkę, lecz już mi ona opadła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszą część wspominam całkiem miło, druga jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ognista bardzo mi się spodobała, a Niewidzialna już nieco mniej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam okazji czytać pierwszej części, więc nie mogę powiedzieć, czy przeczytam [albo i nie] kontynuacji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Niewidzialna" czeka na półce na swoją kolej ;) Najgorsze jest właśnie to, gdy pierwsza część powala, a druga już nie. Mi osobiście jeszcze nie zdarzyło się tak, aby kontynuacja tak mnie zawiodła, lecz wszystkiego można się spodziewać. Zobaczymy :) Ciekawa recenzja, nic jej nie brak :) A Twoje emocje (w większości te negatywne) buchają z każdej literki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiele razy się spotkałam z tym, że kontynuacja była lepsza od pierwszej części :P Tutaj niestety mam inne odczucia. Oj bo ja takie emocjonalne stworzenie jestem :P

      Usuń
  10. jakiś czas temu czytałam fragment powieści, wydał mi się ciekawy, ale po twojej opinii już tak mnie do niej nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Osobiście bardzo chciałabym przeczytać Ognistą. Swego czasu nawet próbowałam zdobyć ją w konkursie, ale niestety się nie udało.
    Co do kontynuacji... ja uważam, że autorzy starają się pisać jeszcze lepiej w kolejnych częściach i najczęściej im nie wychodzi. Właściwie spotkałam się tylko z jedną kontynuacją, która podbiła moje serce i zdecydowanie przewyższa nawet część pierwszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spotkałam się z wieloma kontynuacjami, które podbiły moje czytelnicze serducho.
      Ostatnio jakoś tak mi nie podchodzą noo :P

      Usuń
  12. A mi się bardzie podobała, wystawiłam o ile pamiętam ocenę maksymalną! :D Strasznie przeżywałam losy bohaterów xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeżywałam losy Tamry i Cassiana, bo Jacinda strasznie mnie irytowała :P

      Usuń
  13. Bardzo ładne okładki, takie magnetyczne. Być może przeczytam, gdy się nadarzy okazja. Niestety czasu coraz mniej, a fajnych książek więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki tej serii są bardzo piękne, to fakt :) A z czasem mam tak samo... Tyle wspaniałych książek, a czasu na nie brak :)

      Usuń
  14. O nie, jak możesz :((( Ja uwielbiam tę część dużo bardziej od tomu pierwszego :P Ale może dlatego, ze ten Will mnie tak przyciąga :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no co ja mogę. Jestem bezradna, nie podoba mi się zachowanie Jacindy i ten cały trójkąt, który działa wg. mnie na niekorzyść książki. Może trójka będzie lepsza? :P Will i Cassian u mnie są na równi. Ten, jak i ten są moimi ulubieńcami. Każdy ma to coś :P

      Usuń
  15. "Ognista" bardzo mi się spodobała, jednak teraz mam pewne obawy przed sięgnięciem po kolejny tom - nie znoszę trójkątów i związanych z nimi rozterek głównych bohaterek. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam jeszcze pierwszej części i przyznam, że na razie nie ciągnie mnie do tej serii. Może kiedyś skuszę się, ale na dzień dzisiejszy nie mam ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Już od pewnego czasu wpadła mi ta książka w oko. Chyba najwyższy czas po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam jeszcze Ognistej. Pamiętam jak na Targach Książki w Warszawie w tamtym roku miałam ja już w rekach i niemal kupiłam, ale jednak zrezygnowałam, czego później mocno żałowałam. Czeka już na półce na swoja kolej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam pierwszej części i jak na razie nie zapowiada się, że będę czytała:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam już wcześniej o tej serii, ale jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Za dużo ciekawych książek na świecie i trzeba czasem powybrzydzać :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ognista podobała mi się, ale nie mogę powiedzieć żeby była z "najwyższej półki". Mimo to z miłą chęcią sięgnę po kontynuację, bo autorka miała dość ciekawy pomysł :D

    OdpowiedzUsuń