poniedziałek, 28 stycznia 2013

"Fałszywy Książę" Jennifer A. Nielsen


Tytuł: Fałszywy Książę
Autor: Jennifer A. Nielsen
Wydawnictwo: Egmont
Tom: I
Trylogia Władzy
Liczba stron: ok 400
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-237-5263-9

    Już od kiedy przeczytałam opis książki wiedziałam, że jest ona dla mnie. Intrygi, mistyfikacja, zamki, królowie? Musiałam się z nią wprost zapoznać! W dodatku książka wydawnictwa Egmont? To już przeważyło szalę, gdyż książki tego wydawnictwa bardzo lubię, a i szata graficzna mnie oczywiście nie zawiodła. Zatem czy zawartość książki jest równie ciekawa co okładka? Czy historia zawarta w tej książce poruszyła mnie w jakikolwiek sposób na tyle by sięgnąć po nią ponownie? Czy bohaterowie mają to "coś" czego w wielu książkach nie uświadczy czytelnik?

   Fałszywy Książę rozpoczyna Trylogię Władzy, która wyszła spod pióra Jennifer A. Nielsen. Historia opowiada nam o pewnym chłopcu imieniem Sage. Chłopiec jest sierotą, która skrywa więcej tajemnic, niż można by się po nim spodziewać. Pada on ofiarą pewnego przekrętu, chociaż słowo ofiara w zestawieniu z imieniem tego chłopca to raczej nieco wyolbrzymione porównanie. Chodzą plotki, że król i królowa Carthyi oraz następca tronu, ich syn Darius nie żyją, że padli ofiarą pewnego spisku i zostali zamordowani. Para królewska miała jeszcze jednego syna, młodszego Jarona, ale ten niestety również padł ofiarą morderstwa kilka lat wcześniej. Nie ma więc prawowitego następcy tronu, co prowadzi do nieuniknionej wojny domowej. I tutaj pojawia się Conner, jeden z regentów króla, który wpadł na plan, by odnaleźć księcia Jarona. Pomimo iż sam jest świadom śmierci młodego księcia, chce zrealizować swój pomysł, by znaleźć chłopca, który będzie podobny do Jarona i będzie mógł wcielić się w księcia. Sage, Tobias, Roden i Latamer nadają się według niego najbardziej do tej roli, dlatego też ma względem nich  pewne zamiary.
Czy uda mu się zrealizować niecny plan i wprowadzić jednego z chłopców do zamku, aby ten objął panowanie nad królestwem Carthyi?

   Postaci są bardzo ciekawie wykreowane, barwne i wyraziste. Sage oczywiście jest moim ulubieńcem w tej książce. Zdolny, inteligentny chłopak, który igra sobie z losem na wiele sposobów. Strachowi śmieje się prosto w twarz, a odwaga to jego drugie imię. Pierwsze to arogancja. O tak nie da sobie w kaszę dmuchać! To pyskate stworzenie, którego nie da się wprost nie lubić jest największym atutem historii. Inne postaci jak na przykład - Roden  wiele razy mnie zaskakiwał, jest postacią, którą ciężko rozgryźć, a sam Tobias od początku trochę wprawiał mnie w stan irytacji, lecz z biegiem czasu dawał się polubić coraz bardziej. Nie bardzo wiedziałam kto otrzymał rolę czarnego charakteru. Conner? Tutaj miałam pewne obiekcje względem jego osoby, niemniej nie zdradzę więcej. Każda z postaci jest nietuzinkowa i wnosi do fabuły coś innego. Zróżnicowanie bohaterów jest bardzo fajnym jak i ważnym zabiegiem, żadna nie jest do siebie podobna, dzięki czemu, każda jest na swój sposób oryginalna. Dajmy na to Imogena - służąca Connera. Niby taka z początku szara myszka, nie zwracająca na siebie większej uwagi, a jednak potrafi zaskoczyć. Przyznam, że podejrzewałam co nie co jeżeli o nią chodzi, ale i tak był ten element zaskoczenia.

    Język autorki jest bardzo przyjemny i łatwy w odbiorze. Podoba mi się pierwszoosobowa narracja, którą prowadzi Sage, dzięki temu dowiadujemy się kilku ciekawych szczegółów z jego życia, które wiele nam mówią o jego osobie. Książkę przeczytałam w jeden dzień. Jak zaczęłam czytać, to ciężko mi się było od niej oderwać. Czy zatem jest ciekawa? Pewnie, że tak! Już się nie mogę doczekać kolejnych tomów! Muszę jednak wytknąć jeden minus. Nie dało się za bardzo odczuć tej epoki, w której działa się akcja. Autorka mało poświęciła czasu opisowi kilku rzeczy, w tym czasów toczącej się akcji, czy też wyglądu poszczególnych postaci. Nie czuję jakoś wybitnie tego braku, ale przyznam, że gdyby opisy były bardziej rozbudowane, byłoby to korzystniejsze dla książki. Za to dialogi nadrabiały wszystko. Cięta riposta i niewyparzony język Sage'a sprawiały, że przez całą książkę uśmiech nie schodził mi z twarzy.

   Nie wiem czemu w moim umyśle narodziło się porównanie Fałszywego Księcia do Zatrutego tronu. Może chodzi o te same czasy? O podobną akcję? Muszę jednak przyznać, że na tym etapie Fałszywy Książę bardziej mi się podoba. Staram się nigdy nie porównywać książek w moich recenzjach, ale tym razem się o to pokusiłam i mam nadzieję, że nikt nie będzie mi miał tego za złe. To taka moja luźna dygresja.

    Książkę oceniam 9/10. Wciągająca i dobrze skrojona fabuła. Bardzo ciekawe postaci. Główny wątek, z którym wcześniej się nie spotkałam, a który mnie zaintrygował już od samego początku. Wartkiej akcji może i brak, ale Fałszywy Książę jest bardzo dobrym wprowadzeniem do całej trylogii. Nie mówię też,  że żwawszej akcji tutaj nie ma, otóż akcja jest i rządzi się swoimi prawami, które mi jako czytelniczce odpowiadają jak najbardziej.

Za poznanie ciekawej historii Sage'a dziękuję serdecznie Wydawnictwu Egmont





25 komentarzy:

  1. Właśnie jestem w takcie czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś nie potrafiłam wybrać tej pozycji, nie czuje jej i nie wiem czy zdecyduje się na poznanie treści :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzę, że może jednak warto się do niej przekonać, bo zbiera dużo pozytywów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie wiem. Jak zobaczyłam w zapowiedziach to mnie nie ciągnęła, po Twojej recenzji zaczynam mieć ochotę, ale skoro to nie było zauroczenie od pierwszego spojrzenia, to nie wiem czy mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam nastawiona na jakąś nutę paranormal, ale nie. To było miłe zaskoczenie, a książka - jak widać - bardzo mi się podobała ;)

      Usuń
  5. Ja może się skuszę,chociaż najpierw dam do przetestowania córce:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam właśnie na ten tytuł:) Mam nadzieję, że wkrótce dotrze, bo wydaje się bardzo ciekawa. A ostatnio trafiam na same niezbyt imponujące książki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada. Myślę, że się skuszę . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ajajajaj.. wszyscy wokół tak bardzo zachwalają a do mnie paczka nadal nie przybywa :( Nie wiem co się dzieje... doczekać się już nie mogę!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka mi się bardzo podobała:) Kontynuacja mam nadzieję, że wyjdzie niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no! Tyle książek do kupienia ;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę przeczytać, Twoja świetna recenzja mnie zachęciła :) Będzie to miła odskocznia od antyutopii i paranormali :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoja recenzja jeszcze bardziej to utwierdziła że muszę po nia sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, iż warto sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj świetna jest, świetna. :3 Już się nie mogę doczekać drugiego tomu! ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajna recenzja. :3 Zapowiada się więc dobra lektura! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jakoś nie moge się przemóc do tej książki, chyba wolę w tych klimatach powieści Cindy Chimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem w trakcie lektury ale wrażenia jak najbardziej pozytywne, choć czasem chciałabym troszkę większego rozwinięcie w pewnych scenach ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajna :) Czekam niecierpliwie na kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  19. no to widzę kolejną trylogię, którą będę musiała dodać sobie do czytelniczych planów ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Rzeczywiście dużo intryg, książka wydaje się być bardzo ciekawa, na ogół nie czytam tego gatunku, ale ta mnie jakoś naprawdę zaciekawiła,na pewno będę o niej pamiętać. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wcześniej nie miałam ochoty czytać tej książki, ale teraz chyba się nad tym zastanowię. W sumie może być ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się, że książkę oceniłaś tak wysoko, bo sama mam na nią ogromną ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam czytać pozytywne recenzje książek, które już czekają na mnie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Teraz to już naprawdę jestem szczęśliwa, że książkę mam na półce :D

    OdpowiedzUsuń