Recenzja Przedpremierowa!
Premiera:
19 czerwca 2013
Tytuł oryginału: Shadow and Bone
Seria: Trylogia Grisza,
Tom: I
Tłumaczenie: Anna Pochłódka-Wątorek
ISBN: 978-83-61386-32-2
Trailer do książki!
Na wstępie powiem, że ta książka jest warta swojej ceny. Urzekła mnie od pierwszej strony. Wciągnęła w odmęty swojego świata tak bardzo, że zaczęłam żyć życiem jej bohaterów. Uwielbiam takie klimaty! Nie każda książka z gatunku fantastyki wciąga mnie już od pierwszych stron. Czasem bywa tak, że zanim przemierzę setki słów zdążę myślami zawędrować zupełnie w inne rejony, niż dana historia. W rejony, które nie mają niczego wspólnego z książką, którą mam przed sobą. Z lekturą "Cień i Kość" było tak, że nie mogłam myśleć o niczym tylko o jej świetności. Mam na myśli wszystko, język, opisy miejsc, bohaterów, oryginalną fabułę, cel podróży... Po prostu wsio! W ostatnim czasie żadna z książek nie porwała mnie aż tak, jak owa pozycja. Prawda, że podobało mi się wiele aspektów w czytanych tworach, jednak żadna nie nabiła sobie tylu plusów co świat Grisz.
Skoro napomknęłam już coś o postaciach, dobru i złu, to trafnie jest zaznaczyć, iż najniebezpieczniejszym z nich jest Darkling - intrygujący mężczyzna, z mroczną przeszłością, a jeszcze mroczniejszą aurą. Jest to jedna z najbardziej tajemniczych postaci w tej książce. Pani Bardugo zrobiła kawał dobrej roboty patrząc na - Darklinga, a jeśli rzuci się okiem na pozostałe postaci, jak Alina czy Mal? No cóż, miód dla mej czytelniczej duszy. Postacie męskie moim zdaniem królują. Darkling i Mal to zupełne przeciwieństwa, a sama Alina? Twarda kobieta, która mimo, iż jest zagubiona poprzez sytuację, w jakiej się znalazła - to i tak ani myśli grać pod czyjeś dyktando. Ma swoje wartości i przekonania, i ich się trzyma. Ogólnie rzecz ujmując, bohaterowie są mocnymi i charyzmatycznymi charakterami.
Nie dziwię się, że "Cień i Kość" to książka, która trafiła na listę bestsellerów New York Timesa, a nawet została okrzyknięta jednym z największych bestsellerów młodzieżowego fantasy ostatnich lat. Ja się z tym w pełni zgadzam, gdyż u mnie zasługuje ona naprawdę na te i wszystkie nominacje. Piękna okładka, ta nasza, jak i zagraniczna - przykuwa wzrok. Opis na okładce sprawia, że pragniemy się zagłębić w fabułę jak najszybciej, a wierzcie mi, jak już się zagłębicie, to nie będziecie chcieli jej odłożyć. A gdy już skończycie tą fantastyczną historię, nadal jej treść będzie zaprzątała Waszą głowę. Takie niezwykłe książki są w cenie! I jeszcze te emocje, jakie wzbudza... Cała mieszanka. Od irytacji (tak, ta też się zdarza), przez smutek, aż do radości!
Czy polecam? Jasne, że tak! Ja jestem oczarowana książką Leigh Bardugo i chcę już kolejny tom! Gorąco zapraszam do tajemniczego i niebezpiecznego świata Grisz!
Świat, jaki stworzyła nam amerykańska autorka Leigh Bardugo jest (jak dla mnie) idealny. Autorka przyłożyła się do jego stworzenia, widać to w najmniejszych detalach. Otworzyła czytelnikowi drzwi do krainy zwanej Ravką, gdzie rządzi elita parająca się magią, a elita ta, zowie się Griszami. Nazwy, opisy, postaci, wątki, dobro i zło... Cały ten fantastyczny świat jest opisany malowniczym językiem, dzięki któremu nasza wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach - co w książkach fantasy jest wielkim plusem i czymś pożądanym. Trzeba jednak zaznaczyć, że historia dzieje się we wspaniałej Rosji! Coś pięknego.
Skoro napomknęłam już coś o postaciach, dobru i złu, to trafnie jest zaznaczyć, iż najniebezpieczniejszym z nich jest Darkling - intrygujący mężczyzna, z mroczną przeszłością, a jeszcze mroczniejszą aurą. Jest to jedna z najbardziej tajemniczych postaci w tej książce. Pani Bardugo zrobiła kawał dobrej roboty patrząc na - Darklinga, a jeśli rzuci się okiem na pozostałe postaci, jak Alina czy Mal? No cóż, miód dla mej czytelniczej duszy. Postacie męskie moim zdaniem królują. Darkling i Mal to zupełne przeciwieństwa, a sama Alina? Twarda kobieta, która mimo, iż jest zagubiona poprzez sytuację, w jakiej się znalazła - to i tak ani myśli grać pod czyjeś dyktando. Ma swoje wartości i przekonania, i ich się trzyma. Ogólnie rzecz ujmując, bohaterowie są mocnymi i charyzmatycznymi charakterami.
Nie dziwię się, że "Cień i Kość" to książka, która trafiła na listę bestsellerów New York Timesa, a nawet została okrzyknięta jednym z największych bestsellerów młodzieżowego fantasy ostatnich lat. Ja się z tym w pełni zgadzam, gdyż u mnie zasługuje ona naprawdę na te i wszystkie nominacje. Piękna okładka, ta nasza, jak i zagraniczna - przykuwa wzrok. Opis na okładce sprawia, że pragniemy się zagłębić w fabułę jak najszybciej, a wierzcie mi, jak już się zagłębicie, to nie będziecie chcieli jej odłożyć. A gdy już skończycie tą fantastyczną historię, nadal jej treść będzie zaprzątała Waszą głowę. Takie niezwykłe książki są w cenie! I jeszcze te emocje, jakie wzbudza... Cała mieszanka. Od irytacji (tak, ta też się zdarza), przez smutek, aż do radości!
Czy polecam? Jasne, że tak! Ja jestem oczarowana książką Leigh Bardugo i chcę już kolejny tom! Gorąco zapraszam do tajemniczego i niebezpiecznego świata Grisz!
Źródło |
Za niezwykłą i ekscytującą przygodę, dziękuję serdecznie Wydawnictwu Papierowy Księżyc!
Z chęcią przeczytam tę książkę gdy tylko będzie dostępna.
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Dzisiaj doczytałam dosłownie ostatnie cztery strony, więc już troszkę okrzepłam po lekturze - ale zdecydowanie mocno wciąga. Darklinga widziałam w zupełnie innej roli - ale nieprzewidywane zwroty akcji są jak najbardziej w cenie. Pewnie jeszcze o nim usłyszymy.
OdpowiedzUsuńWidziałaś już mapę (chyba) z drugiego tomu ? Pokazane są na niej te zamorskie miejscowości :D Jestem ciekawa co tam czeka na bohaterów :)
Ciekawa i pełna emocji recenzja. Gratuluję. A książkę też polecam :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobała! A Darkling mnie i tak urzekł!
OdpowiedzUsuńPo takich słowach to tylko brać się i czytać.
OdpowiedzUsuńNajlepiej spędzone 7h w pociągu od dłuższego czasu, tyle powiem ;)
OdpowiedzUsuńI mam pytanie - Agnieszko, z jakiego wydania jest pierwsza okładka, którą dałaś? Ta z gałęziami drzew na krawędziach i z jeźdźcem na koniu?
Bajeczna okładka! ale zachęcasz:)
OdpowiedzUsuńPo prostu muszę dorwać tę książkę i to najszybciej jak się tylko da :D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, po prostu wiedziałam, że "Cień i kość" musi być świetne. :) Już nie mogę doczekać, gdy dorwę tę książkę w swoje łapki - zamierzam kupić ją jak najszybciej. :)
OdpowiedzUsuńniestety nie moje klimaty:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Już w kilku blogach widziałam recenzję tej książki i muszę rzec, iż coraz bardziej mnie intryguje... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Sol/Monique
PS. W wolnym czasie zapraszam do mnie na KONKURS! :)
Z chęcią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńchyba własnie znalazłam prezent dla taty na Dzień ojca :D jakże my uwielbiamy takie ksiązki :)
OdpowiedzUsuńAle przez Ciebie mam chrapkę na tą książkę, miałam ją sobie odpuścić, czemu ona musi być taka dobra, naprawdę nie rozumiem ;) No cóż, trzeba się zabrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.