wtorek, 28 stycznia 2014

"Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes



Są książki, które człowiek wprost musi przeczytać. Niestety często bywa tak, że owe książki nie posiadają nic, co mogłoby je wyróżniać spośród innych. Mam tutaj na myśli, krzykliwe slogany reklamowe, banery, rzucające się w oczy okładki (kolorowe, skrzące się, jednym słowem, tandetne). I dlatego większość z nas nawet nie wie co traci. Książki młodzieżowe, schematyczne, nie mające zbyt wiele do zaoferowania czytelnikowi, sprzedają się lepiej dzięki wcześniej wymienionym elementom, a książki, które potrafią zmieniać światopogląd, nastawienie do życia i, które wzruszą do łez, są po prostu spychane na dalszy plan.
Książka, której opinię dzisiaj Wam zaprezentuję, należy do tych prostych w swej oprawie, ale pięknych w treści. Książkę, która totalnie mną zawładnęła i wycisnęła ze mnie morze łez.

Jojo Moyes, wcześniej zupełnie mi nieznana osoba, napisała książkę, którą pokochałam całym sercem i, do której na pewno jeszcze powrócę. Ja bardzo sobie cenię takie historie, które swoją realnością i pięknymi opisami sprawiają, że mam ochotę wcielić się w bohatera umieszczonego na stronicach danej książki, i pokierować jego losami. Cenię sobie również kunszt pisarski oraz to, jak autor perfekcyjnie włada emocjami czytelnika. Wie, gdzie uderzyć, jaką struną poruszyć... Pani Moyes poradziła sobie z tym wszystkim idealnie. Nie mogę się doczekać momentu, w którym kolejna książka tej autorki wpadnie w moje ręce. Wiem, że wszystko inne pójdzie w kąt, a dla mnie będzie się liczyła właśnie jej powieść. Mam też wielką nadzieję, że będzie to powieść równie dobra, jak "Zanim się pojawiłeś", które skradło moje serce.

Wstępy, wstępami, ale może teraz coś o samej fabule, która wycisnęła z mych oczu niejedną łzę. Poznajcie zwyczajną dziewczynę o nadzwyczajnym stylu ubierania się. Poznajcie również przystojnego i czarującego młodego mężczyznę, który po tragicznym wypadku, zmienił się w cynicznego aroganta, który pragnie swojej śmierci...
"Dwudziestosześcioletnia Lou spotyka na swej drodze Willa. Ona właśnie straciła pracę i rozstała się ze swoim chłopakiem, a on po wypadku samochodowym nie ma chęci do życia i chce je sobie odebrać. Will nie wie jeszcze, że Lou wtargnie w jego życie niczym kolorowy ptak.
 Czy wielka miłość, nawet bolesna, naprawdę może przezwyciężyć frustrację, zniechęcenie i natarczywe myśli o samobójstwie? Doskonale rozegrana psychologicznie, sugestywna powieść o sile uczuć i magicznym wpływie człowieka na człowieka." 
Fabuła z początku może wydawać się w pewien sposób schematyczna. Dwoje ludzi z różnych światów, których połączy pewnego rodzaju uczucie. Muszę jednak stwierdzić, że gdy zagłębiłam się w tę powieść, stwierdziłam, że ta schematyczność jest tylko powierzchowna. Autorka zaskoczyła mnie niejeden raz zwrotami akcji, zachowaniami bohaterów, dialogami, a, co najlepsze zaskoczyła mnie moimi własnymi emocjami. Książka ta wydobyła ze mnie wiele sprzecznych uczuć, a granica pomiędzy śmiechem, a łzami smutku była naprawdę cienka. Nie sądziłam, że historia tych dwojga bohaterów aż tak mną wstrząśnie, aż tak mnie pochłonie, a przede wszystkim... Nie sądziłam, że w pewien sposób wypali we mnie swoje piętno....

Wydawca śmiało twierdzi, że Lou i Will trafią do naszych serc. Muszę się z nim zgodzić w pełni. To, co przydarzyło się Willowi było wprost rozdzierające, ale z drugiej strony sprawiło, że stał się innym człowiekiem. Może nie do końca tak to powinno wyglądać, a zwłaszcza zakończenie tejże historii, ale sądzę, że zmiana, jaką naznaczyła autorka głównego bohatera jest jedną z najlepszych, jakie dane mi było poznać w jakiejkolwiek książce. Naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem! Pani Moyes, dziękuję pani za tę ponadczasową i cudowną książkę.

Historia, jaką opowiedziała nam Jojo Moyes, jest historią, która potrafi zmienić nasz światopogląd. Pokazuje nam, że należy żyć chwilą. Korzystać z tego, co daje nam los. Cieszyć się z tego, co mamy, gdyż w jednej sekundzie możemy to wszystko stracić. Jednym słowem "Zanim się pojawiłeś" należy do tego typu książek, które posiadają głębię i zmuszają nas do refleksji. Dla mnie jest idealna i nie mam jej kompletnie nic do zarzucenia. Rewelacyjna. Polecam każdemu!

Za tę cudowną historię dziękuję serdecznie księgarni Libroteka.pl



11 komentarzy:

  1. Tak myślałam, że to może być świetna książka. Muszę się na nią skusić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chrapkę na tę książkę od bardzo długiego czasu, szczególnie po takiej jednej recenzji, w której autorka pisała, że jest to bardzo płaczliwa powieść. Coś dla mnie, mam ochotę na taką łzawą historię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwalasz, zachwalasz, ale widać jest co. Chętnie przeczytam. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiła mi się ta książka o uszy, chyba ktoś mówił o niej na Youtube i wtedy mnie zainteresowała. Poszukam jej i jak znajdę w jakiejś bibliotece lub na czytnik to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo opinii pozytywnych słyszałam na temat tej książki. Bardzo pokochałam takie dojrzałe historie więc jak najbardziej sięgnę po tą pozycję ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie przeczytam. Wcześniej nie zwróciłam na tę powieść uwagi, choć widziałam ją już wielokrotnie. Może coś w tym jest, że wygląda zwyczajnie, a kryje w sobie coś wspaniałego. Spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale Twoja recenzja baaardzo mnie zaintrygowała. Nie mogę się doczekać, kiedy trafi w moje ręce :) Lubię takie wzruszające historie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja opinia aż promieniuje pozytywnym nastawieniem do tej książki. Jest tak zachęcająca, że sięgnę po książkę. Poza tm, sztuką jest z banalnie brzmiącej historii zrobić coś bardzo dobrego, jeżeli autorce się udało to czapki z głów. Chętnie przekonam się o tym, poznając tę historię osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  9. O rany, po Twojej recenzji po prostu muszę mieć tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tę książkę na uwadze. Chcę ją przeczytać, żałuję tylko, że polska okładka jest tak kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale po tej opini muszę się zacząć za nią wyglądać :-)

    OdpowiedzUsuń