wtorek, 28 czerwca 2016

"Przekroczyć granice" Katie McGarry




Dziękuję!
Nikt nie wie, co zdarzyło się tamtego wieczoru, kiedy Echo Emerson z popularnej dziewczyny stała się outsiderką z dziwnymi bliznami na rękach. Nawet Echo nie pamięta całej prawdy o tym strasznym wieczorze. Jedyne, czego pragnie, to aby jej życie wróciło do normalności.
 Kiedy pojawia się Noah Hutchins, zabójczo przystojny i wykorzystujący dziewczyny samotnik w czarnej skórzanej kurtce, świat Echo zmienia się w niewyobrażalny sposób. Pozornie nic ich nie łączy. Z tajemnicami, które oboje skrywają, bycie razem jest w zasadzie niemożliwe.
Jednak niezwykłe przyciąganie między nimi nie chce zniknąć. W takiej sytuacji Echo musi zadać sobie pytanie, jak daleko mogą przesunąć granice i co zaryzykuje dla chłopaka, który może nauczyć ją znowu kochać.

Wydania u nas tej książki czekałam bardzo, bardzo długo. I jest! Doczekałam się. Bardzo się z tego cieszę. Cieszę się również z tego, że jest to świetna powieść, którą pokochałam od pierwszych stron! Nastawcie się więc na czytanie bardzo pozytywnej opinii, bo "Przekroczyć granice" wywarła na mnie pozytywne wrażenie i mam nadzieję, że kolejne książki Katie McGarry zostaną u nas wydane, bo autorka tworzy świetne historie!

Doczekałam się! Ale ten entuzjazm niósł ze sobą również wysokie oczekiwania względem tej książki. Na szczęście wszystko wyszło tak jak trzeba. Osobiście jestem zachwycona "Przekroczyć granice". Nie zawiodła mnie w najmniejszym detalu. Otrzymałam to, czego oczekiwałam i tym bardziej cieszy mnie to, że posiadam tę perełkę.

Poznajemy Echo i Noah (mam słabość do tego imienia). Nastolatków, których życie nie rozpieszcza. Może to jest nieco schematyczne w tego typu powieściach, niemniej autorka przedstawiła je w sposób nieschematyczny. A przynajmniej, takie jest moje zdanie. Echo przez traumatyczne przeżycie nie pamięta pewnego wydarzenia, które zmieniło jej życie... Cóż, w piekło. Z lubianej, wesołej i popularnej dziewczyny, zmieniła się w outsaidera. Ciężko jej się przekonać do normalności, chociaż bardzo jej pragnie. Pragnie przypomnieć sobie co stało się tego feralnego dnia i pragnie normalności, do której ciężko jej będzie wrócić. Po stracie brata, matki i w pewnym sensie ojca, dziewczyna nie ma łatwego życia. Jednak jest też on. Chłopak, który nie wzbudza zaufania. Niebezpieczny łobuz. Niemniej Noah też przeżył coś, co ciężko jest sobie wyobrazić. I tak samo jak Echo, pragnie on pewnej stabilizacji. Uczucia, bezpieczeństwa i rodziny. Przed nimi ciężka droga. Może wspólnie uda im się ją pokonać w miarę bezboleśnie?

"Przekraczać granice" to bardzo dobry tytuł. Oboje bohaterów w niniejszej powieści przekracza pewne granice. Granice własnego komfortu, własnej ścieżki życia...

Można by pomyśleć, że jest to powieść lekka i o miłości. Owszem, jest tutaj rodzące się uczucie. Niemniej jednak, powieść McGarry porusza ważne tematy. Temat straty, cierpienia, zaufania, akceptacji, radzenia sobie z bólem po stracie najbliższych. Dlatego nie mogę powiedzieć, że "Przekraczać granice" to lekka i niezobowiązująca historia. Co to, to nie. Osobiście uważam, że jest to jedna z lepszych książek w swoim gatunku i stawiam ją na równi z Hoover, Matson, Webber, Holden czy Sorensen.

Jeśli więc lubicie wzruszające powieści, które wciągają bez reszty, to "Przekroczyć granice" na pewno Wam się spodoba. Polecam!

4 komentarze:

  1. Noah to bardzo fajny bohater, jak on walczył o wiesz kogo (nie chcę spojlerować), aż się łezka w oku kręciła:) Cudna książka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem ;) Oj prawda, cudowny chłopak! Książka skradła moje serce :)

      Usuń
  2. Noah to taki na pozór zły chłopak, który swoim charakterem nieźle złapał mnie za serce :) Również mi się ogromnie podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam pewna co do tej powieści, ale przekonałaś mnie ;) Będę wyglądać tego tytułu, skoro tak odznacza się w swoim gatunku. Skoro utracone wspomnienia, to może jest gdzieś tam i retrospekcja? :D
    Noah... A był chyba taki i u Mary Dyer ;)

    OdpowiedzUsuń