niedziela, 5 marca 2017

"Gniew i świt" Renee Ahdieh


Dziękuję!
Epicka historia miłosna inspirowana „Księgą Tysiąca i Jednej Nocy”.

Jedno życie, jeden świt.

W krainie rządzonej przez młodego, żądnego krwi władcę, każdy poranek przynosi cierpienie kolejnej rodzinie. Chalid, osiemnastoletni kalif Chorasanu, jest potworem. Co noc bierze sobie nową małżonkę, by o poranku owinąć jedwabny sznur wokół jej szyi. Kiedy ofiarą Chalida pada szesnastoletnia przyjaciółka Szahrzad, dziewczyna poprzysięga mu zemstę i zgłasza się na jego kolejną oblubienicę. Szahrzad zamierza nie tylko ujść z życiem, ale też raz na zawsze zakończyć okrutne panowanie kalifa.


Noc za nocą Szahrzad mami Chalida, snując zachwycające historie, i odwleka swój koniec, choć doskonale zdaje sobie sprawę, że kolejny świt może okazać się jej ostatnim.

Z czasem dziewczyna zaczyna rozumieć, że w pałacu z marmuru i kamienia nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Szahrzad zamierza odkryć prawdę. Jest gotowa odebrać życie Chalida i tym samym odpłacić mu za tak wiele skradzionych istnień.

Czy miłość zwycięży w świecie pełnym niesamowitych historii i mrocznych sekretów?

O tej książce słyszałam już od dawna. Głównie dzięki zagranicznym książkoholikom, którzy zachwycali oraz zachwycają się nią, co rusz! Kiedy dowiedziałam się, że zostanie u nas wydana, nie mogłam się jej doczekać. A kiedy przybyła do mnie, taka piękna, czerwona (chociaż szkoda, że nie jest to wydanie takie jak zagraniczne), nie mogłam się jej oprzeć. Byłam ciekawa, co też jest w niej takiego wspaniałego i, czy ja również będę pod jej urokiem. I jak?

Chyba nie ma osoby, która nie znałaby Księgi tysiąca i jednej nocy. Znacie? Lubicie? Bo wiecie... "Gniew i świt" jest inspirowana tą historią. Dzięki temu jest taka magiczna... Taka czarująca. Oj tak. Historia, jaką napisała Renee Ahdieh oczarowała mnie całkowicie. Jestem nadal pod jej urokiem i nie mogę przestać o niej myśleć. Nie mogę przestać myśleć o tym zakończeniu (jak to!) i o tym, co będzie w kolejnej części (chcę już!).  

Ja nie wiem jak ja przetrwam do premiery kolejnego tomu. Nie wiem!

Zacznę od mojej ulubionej kwestii, jeśli chodzi o tę powieść. A mianowicie o postaci, które są świetnie wykreowane. Postaci, które obdarzyłam ogromną sympatią... Nie wiem nawet od której zacząć. Czy od  Shahrzad, której osobowość, siła, inteligencja, charyzma i w ogóle - wszystko - mnie przekonało. Czy może od potwora Chalida, nieustępliwego, potężnego władcy  Chorasanu, który przechodzi pewną zmianę... A może od złośliwego zawadiaki i flirciarza, jakim jest kuzyn kalifa? Czy może równie złośliwą, ale i ciepłą służkę Sharzad? A może Tarik... Oj mogłabym wymieniać i wymieniać, ale naprawdę doceniam każdą jedną postać, jaką stworzyła autorka. Poruszyły mnie ich losy i wciągnęłam się w tę historię całkowicie.

Owszem, bez schematów się nie obyło, jednak jak przeważnie mnie drażnią, tym razem kompletnie mnie nie zraziły, co więcej, jakoś nie zwracałam na nie większej uwagi... Bowiem całość jej, skupiłam na relacji potwora i pięknej Szazi. Autorka stopniowo rozpalała uczucie pomiędzy bohaterami. Nie na hop siup... Nie. I to było naprawdę fajne, chociaż finał tej relacji, był do przewidzenia. Niemniej i tak się cieszę, że wyszło tak, a nie inaczej.

Klimat, jaki stworzyła autorka kupił mnie całkowicie. Te stroje, opisy miejsc, wydarzeń... Zachowanie bohaterów, wszystko idealnie się ze sobą skomponowało, a ja biorę to w całości. Tak, moi drodzy. Zachwalam, bo jestem całkowicie zauroczona niniejszą powieścią. Magia, miłość, poświęcenie, zemsta... To wszystko i jeszcze więcej w "Gniew i świt". Polecam gorąco i czekam na drugi tom!

5 komentarzy:

  1. Ostatnio sporo tych książek inspirowanych klasycznymi historiami. Ale to dobrze, lubię tego typu nawiązania. Okładka tej książki jest naprawdę... śliczna! Uwielbiam kolor czerwony. :D Sama fabuła jakoś szczególnie mnie interesuje, no cóż, nie jestem fanką romansu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałabym... :) Też mam ją na oku od dłuższego czasu. Nie mogę się zdecydować czy wybrać "Gniew i świt" czy "Zakazane życzenie". Najchętniej wzięłabym obie ale niestety portfel ma dno ;)
    Gify w recenzjach są zawsze na plus :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Również udało mi się już ją przeczytać i podobała mi się. Jestem ciekawa co będzie w kolejnym tomie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że już do mnie jedzie :)

    OdpowiedzUsuń