niedziela, 21 stycznia 2018

"Art & Soul" Brittainy C. Cherry


Opis wydawcy:
W szkole średniej byłam młodą, niepozorną artystką.
Nie zauważano mnie. Pomijano. Olewano.
Teraz jestem Arią Watson... „Tą” dziewczyną.
Jedna zła decyzja i zostałam zauważona – przypięto mi etykietkę puszczalskiej. Zostałam zdzirą.
Śmieciem.
I już nigdy nie będę niewidzialna.
Szczególnie dla Leviego Myersa. Był dziwnym chłopakiem o pięknej duszy, który zaakceptował i zrozumiał ukrytą w moim wnętrzu zbolałą dziewczynę.
Nie planowałam się zakochać. Jednak czy mogłam oprzeć się jego obietnicom? Przebaczeniu? Przyszłości, o której już prawie przestałam marzyć?
Byliśmy rozbici. Poznaczeni bliznami. Byliśmy dziwni i piękni zarazem.
Byliśmy dwiema zagubionymi duszami, które trzymały się jedynej rzeczy mogącej je spoić.
Siebie nawzajem.

O co chodzi?

Poznajemy dwójkę nastolatków, których los nie oszczędził i w zasadzie z biegiem fabuły – nadal nie szczędzi. Po Brittainy C. Cherry można spodziewać się tylko lektury, która wzbudza dużo emocji. Chociaż jest jedna książka tej autorki, która wzbudziła we mnie tylko te negatywne emocje, to jednak dałam jej szansę i dobrze zrobiłam, bo cała reszta jej powieści (oczywiście dotąd przeczytanych) przypadła mi do gustu. Niemniej nie odbiegając od tematu, o co chodzi w Art&Soul? Chodzi o pewnego rodzaju odkupienie. Levi pragnie nawiązać więź ze swoim ojcem, która lata temu została utracona. Chłopak próbuje zrozumieć, co takiego się stało, że po rozwodzie rodziców wszystko legło w gruzach. Aria pragnie zrozumienia, wsparcia i miłości. Zwłaszcza od swoich rodziców, którzy po wieściach, jakie dziewczyna im przedstawiła traktują i patrzą na córkę inaczej. Czy ta dwójka poradzi sobie z przeciwnościami losu?
Jak to z tymi postaciami:
Osobowości Leviego i Arii przypadły mi do gustu. Polubiłam się z nimi od samego początku, przyznaję, że czasami Aria mnie lekko (leciuteńko) drażniła swoim zachowaniem. Na szczęście takich sytuacji było bardzo mało. Brittainy C. Cherry stworzyła sympatyczne „poobijane życiowo” postaci. Jednak nie znalazłam w ich kreacji niczego, co jakoś specjalnie wyróżniałoby je na tle innych.

Dobrze się czytało?

Art.&Soul to książka z tych, które czyta się bardzo dobrze. Lekkość pióra autorki jest mocno wyczuwalna. Przeczytałam ją (o ile dobrze pamiętam) w dwa/trzy wieczory. Pomimo nie do końca lekkiego wydźwięku tej historii, niesamowicie lekko się ją czyta i (w moim mniemaniu) odbiera. Treść nie zmusiła mnie do jakichś życiowych przemyśleń czy refleksji.

Wnioski:

O tej książce swego czasu mówił cały Internet. Zapragnęłam ją mieć nie tylko ze względu na promocję, na opis wydawcy, ale również ze względu na piękną okładkę, która moim zdaniem niezaprzeczalnie ma to „coś”. Dostałam ją na urodziny jakoś niedługo po premierze i tak sobie leżała… Czekała, aż emocje opadną i będę mogła do jej treści podejść ze spokojem i z mglistym wspomnieniem tego, co na jej temat przeczytałam. Myślę, że była to dobra decyzja, bo wcześniej miałam wobec niej niemałe oczekiwania, a teraz wzięłam się za nią na chłodno i jestem z lektury zadowolona. Niemniej nie jest ona jakoś wielce wyróżniająca się na tle innych powieści tego typu. Są nastolatkowie, którzy mają różne problemy – to już było wiele razy. Jest uczucie rodzące się pomiędzy nimi – to też już było. I jest szkoła, w której są jakby odludkami – przerabiany temat. Jednak książka ma to „coś”, co mi się w niej podobało i jest dla mnie ważna też z innych względów.

Ocena:

Dobry.

5 komentarzy:

  1. Kiedyś chciałam bardzo przeczytać tę książkę. Żałuję, że do dziś mi się nie udało :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno ją przeczytam, bo to jedyna książka autorki, której jeszcze nie czytałam (z tych wydanych w Polsce) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę jeszcze przed premierą, więc dość dawno temu, ale wspominam ją bardzo miło. Pamiętam, że podobała mi się - chociaż uważam, że spodoba się troszkę młodszym czytelnikom, bo jest dość prosta, ale paradoksalnie ciężka i porusza ważne tematy. Po za tym sztuka to coś, co zawsze cenię w książkach, więc ogromny plus. Chętnie przeczytałabym ją po raz kolejny jak bym gdzieś zgarnęła książkę :) A autorkę uwielbiam - mimo, że raz mnie zawiodła, ale co to jest jeden raz, podczas gdy reszta książek mnie zachwyciła :) Chcę więcej i więcej powieści autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka jest jedną z dwóch tej autorki, których jeszcze nie czytałam, ale mam w planach na ten rok :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka dość przyjemna, ale liczyłam na coś zupełnie innego. ;/ Natomiast "Powietrze, którym oddycha" bardzo mi się spodobało. ♥♥♥
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń