poniedziałek, 19 listopada 2012

"Anielska" Cynthia Hand


   Tytuł: Anielska
  Autor: Cynthia Hand
Tom: II
 Liczba stron: ok 334
ISBN: 978-83-241-4204-0
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012

"W bestsellerowej powieści Nieziemska Clara Gardner poznała swój cel, odkryła, po co została zesłana na ziemię jako anioł. Stawiła czoło pożarowi ze swoich wizji i ocaliła z płomieni uwodzicielskiego, tajemniczego Christiana.
 Lecz pożar był zaledwie początkiem. Wciągana coraz głębiej w świat aniołów, w coraz bardziej gwałtowną walkę dobra i zła, Clara doświadcza nowych przerażających wizji. Czy wskażą jej nowe zadanie? I podpowiedzą, który z dwóch chłopaków jest jej przeznaczony: Christian, którego darzy skomplikowanym uczuciem, czy Tucker, dla którego miłość Clary może okazać się najstraszliwszą groźbą…" - opis wydawcy

    Po przeczytaniu Nieziemskiej po prostu musiałam zdobyć kontynuację, gdyż podbiła ona moje serce nie tylko tym, że jest o aniołach, lecz również tym, że jest to ciekawe przedstawienie wizji aniołów, miłości oraz przeznaczenia.  O Nieziemskiej możecie poczytać o tutaj [KLIK].
Czy zatem Anielska podbiła moje serce?

     Przyznam się, że oczekiwałam czegoś innego.  Niestety czuję pewien niedosyt. Książka nie powaliła mnie na kolana, być może też dlatego, że nie jest to jakaś wybitna powieść. Spodziewałam się czegoś innego, różniącego się od  poprzedniej części, ale jednak dorównującego jej poziomem. Niestety muszę stwierdzić, że jakoś wielu specjalnie zaskakujących momentów nie było. Powtarzały się schematy z pierwszej części, a główni bohaterowie... cóż, wielkich zmian w ich zachowaniu również nie ma. Jednak jeśli już jakąś zauważyłam to powiedziałabym, że niekorzystnie wpływały moim zdaniem na powieść. Jedynie brat Clary, Jeffrey przechodzi ogromną przemianę w obydwu częściach i jak dla mnie, to właśnie on ratuje całą tę powieść. Na niekorzyść książki wpływa również ten cały trójkąt - Clara, Tucker i Christian, który nie dość, że nie jest oryginalny to jeszcze drażniący. Po prostu przez większość czasu męczyłam się czytając jak to Clara nie ma ciężko, jak to ona nie chce nikogo skrzywdzić i jeszcze jakiego wyboru ma dokonać. Jak w pierwszej części Clarę uwielbiałam, tak w tej części jej wprost nie znoszę. Cały świat musi się kręcić wokół niej i nie dziwię się jej bratu, że  zachowuje się wobec swojej siostry tak, a nie inaczej. W Anielskiej Clara nałapała u mnie wiele minusów, zaś plusów nałapał sobie Jeffrey oraz Tucker - nie ukrywam, że jestem jak najbardziej właśnie za tym chłopakiem, a nie za "pięknym", mdłym i zupełnie nieciekawym Christianem.

    Jeżeli chodzi o emocje jakie wywołuje książka... Na pewno, we mnie jako w czytelniku wywoływała smutek. Czasami musiałam ją odkładać, gdyż wątek śmierci jest tak genialnie opisany przez autorkę, że uroniłam nawet kilka łez. Naprawdę pani Hand ma niebywały talent do manipulowania emocjami czytelnika -  trzeba jej przyznać, że naprawdę fenomenalnie potrafi wzbudzić skrajne emocje.
Jak już wspomniałam  zaskakujących zwrotów akcji nie było tak wiele jakbym chciała, ale wystarczająco. Autorka wprowadziła również nową postać, która nie ukrywam bardzo przypadła mi do gustu.
   Książkę czyta się szybko, gdyż autorka naprawdę ma talent do wciągania czytelnika w świat przez nią wykreowany. Pisze w sposób lekki, przyjemni i przystępny. Teraz tylko zostaje mi  czekać na część trzecią i na rozwinięcie wielu wątków, które nadal są okraszone tajemnicą.

    Za wywołujące emocje momenty, Tuckera i Jeffreya, piękną okładkę, wspaniały pomysł na książkę oraz wciągającą i interesującą fabułę daję 6,5/10.


Info I
Dziękuję Wam za życzenie mi powodzenia :* Wszystko się udało, czyli Sol obroniła licencjata łiii! :D Teraz może szaleć z książkami i nadrabiać zaległości, oraz kombinować co by tutaj zrobić, aby uczcić pierwszy rok bloga, który już wielkimi krokami się zbliża :) Trzeba też myśleć o dalszej edukacji, w sumie to już plany są i mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować =)

Info II

Mega konkursiwo! Do wygrania jeden z dwóch egzemplarzy Prób Ognia!


Więcej informacji TUTAJ!

31 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze Nieziemskiej, choć kupiłam ją dawno temu. Szkoda tylko, że kontynuacja Cię rozczarowała. Ale ja jestem pełna nadziei, że seria mnie zachwyci;)
    P.S. Myślałam, że jesteś nastolatką i jakie było moje zdziwienie na wieść, że obroniłaś licencjat;) Eh, ten blogowy świat kryje wiele tajemnic ;> Gratuluję i życzę dalszych sukcesów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieziemska mi się baardzo podobała :) Co do Anielskiej... takie są moje odczucia, ale wiadomym jest to, że każdy odbiera książki inaczej i możliwe, że Ciebie zachwyci ;)

      Hahah no bo ja dalej czuję się jak nastolatka :D
      Dziękuję :*

      Usuń
  2. Jakoś mnie do niej nie ciągnie, ale recenzja ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stoi i czeka na półce, jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam w planie bo to jeden moich ulubionych tematów - anioły - jednak mam namiastkę wolnego czasu, stosy książek - zazdroszczę ci tego szaleństwa książkowego jakie jest przed tobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najgorsze jest to, gdy pierwsza część powala, a druga już nie tak bardzo. Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie Twoja opinia. Mi "Anielska" naprawdę się podobała i tak jak ty bardzo polubiłam Jeffreya (chociaż za oprawę graficzną kroiłabym na malutkie kawałeczki! Jak tak można?! Okładka w ogóle nie pasuje do "Nieziemskiej" i nie zgrywa się z pierwszą częścią w żadnym calu!). Mimo to nie przekonałam się do Tuckera... Tzn. uznaję go za całkiem spoko postać w całej książce, ale zdecydowanie bardziej przemawia do mnie Christian xD (już i tak kuzynka stwierdziła, że jestem dziwna wybierając Christiana). Emocje... Tak, Cynthia Hand zdała na medal wyciskanie łez z czytelników. Ryczałam jak małe dziecko na samym końcu. Ogólnie spodobała mi się "Anielska" ;) Twoja recenzja jest bardzo ładna i nie brak jej niczego ^^
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Team Tucker bezapelacyjnie jestem :D No niestety, Anielska do mnie nie przemówiła... Główna bohaterka działała mi an nerwy :P Ale emocje naprawdę mega! ;)

      Usuń
  6. Lubię tematykę aniołów, upadłych aniołów i nefilimów... może kiedyś sięgnę, skoro pierwszy tom był całkiem obiecujący:) Obecnie jestem po trudnej do przebrnięcia Angelologii i mam ochotę na coś lżejszego...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że ksiażka nie jest tak dobra jak pierwsza część... Ale niestety tak często bywa.
    Co do dalszych planów to na pewno zrealizujemy, o to nie masz się co martwić:**

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie poznam tę serię, tylko zacznę od pierwszego tomu:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi druga część szczerze powiedziawszy bardziej się podobała niż pierwsza, ale każdy ma własne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka wydaje się być ciekawa :) a obrony granuluję :D każdy sukces cieszy :):):) powodzenia w dalszych planach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję obrony! :D

    Co do książki, to nie czytałam nawet tomu pierwszego i szczerze mówiąc, w ogóle mnie do tego nie ciągnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Książka dość taka... hmmm specyficzna. Ja sądziłam, że tom drugi mnie powali, ale... :P

      Usuń
  12. Na początek gratuluję obrony licencjatu! Bravo :)

    A książka? Serię mam na oku, więc pewnie przeczytam. Tylko wpierw muszę dorwać książki ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Sądzę, że warto sięgnąć po książkę, więc czekam aż ją dorwiesz :P

      Usuń
  13. Pierwsza część była całkiem, całkiem, ale po drugą raczej nie sięgnę.
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestę Licencę? :P Kochana, no to witam w moim świecie ;D teraz już się możesz chwalić wyższym wykształceniem ^^

    Co do Anielskiej - bardzo smutna książka, też sobie przy niej popłakałam ciutkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha tak jestę Licencę :D Wariatka :D :*

      No ja też ociupinkę nadwyrężyłam moje łzowe kanaliki :P

      Usuń
    2. Wariatka czy nie, i tak mnie loffciasz, psotnico :* O, załóżmy klub Licenców ^^ tak lubię ten tytuł naukowy, ze aż mi szkoda magistra robić :P

      Usuń
  15. Jej gratulejszons! JUpiiii, a co do ksiązki to... nie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje!!! Ja obroniłam się w październiku, a teraz już mam zajęcia na mgr więc kontynuacja trwa.
    W "Anielskie" wątek z matką bohaterki był bardzo, bardzo dobrze wykreowany i poprowadzony - widzę, że podobna mieszanka emocjonalna towarzyszyła nam przy lekturze. Tom 1 mi się podobał, ale to drugi podbił moje serce i trzyma w oczekiwaniu na tom trzeci.
    Jeszcze raz gratulacje bo jest czego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baardzo dziękuję :D Tobie już gratulowałam i fajnie, że Twoja edukacja trwa :) Moja mam nadzieję niebawem również się rozwinie :)

      Usuń
  17. Gratulacje;D
    Co do książki, strasznie mnie kusi. Mam nadzieję, że wkrótce będe mogła przeczytać pierwszą i drugą część;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam oba tomy na półce, ale brak mi czasu na czytanie. Niedługo planuję jednak w końcu sięgnąć po twórczość tej autorki. Szkoda tylko, że drugi tom jest gorszy. :(

    OdpowiedzUsuń
  19. muszę przeczytać pierwszy tom, bo jestem niezmiernie ciekawa, czy faktycznie jest taki dobry.
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na razie sobie daruję, bo tyle książek na półce, ale będę pamiętać o tej serii. :)

    OdpowiedzUsuń