sobota, 5 stycznia 2013

"Wróżbiarze" Libba Bray

  Tytuł: Wróżbiarze
Autor: Libba Bray
Liczba stron: 556 
ISBN: 978-83-7480-276-5
 Rok wydania: 2012
  Wydawnictwo: MAG

"Lata dwudzieste w Nowym Jorku. Chłopczyce i tancerki rewiowe, jazz i dżin. Czasy po wojnie, ale przed kryzysem. Dla pewnej grupy złotej młodzieży to okazja, by bawić się jak nigdy wcześniej.
Dla Evie O’Neill to ucieczka. Nigdy nie pasowała do małego miasteczka w stanie Ohio, a kiedy wywołuje kolejny skandal, rodzice wysyłają ją do wielkiego miasta, by zamieszkała z wujem. Dla dziewczyny to nie wygnanie, a spełnienie marzeń – szansa, by pokazać, że jest nowoczesna do szpiku kości i niewiarygodnie odważna.
Niestety, Nowy Jork to nie tylko jazz i rewia. Ma swoją mroczną stronę. W mieście giną młodzi ludzie. To nie są zbrodnie w afekcie. Są okrutne. Starannie zaplanowane. I niepokojąco podobne do ilustracji z zapomnianej księgi. A nowojorska policja nie potrafi samodzielnie rozwiązać tej sprawy.
 Evie nie uciekała jedynie przed ograniczeniami życia w Ohio, lecz również przed świadomością, czego może dokonać. Ma tajemnicę. Niezwykłą moc, która mogłaby pomóc w złapaniu zabójcy – o ile on nie dopadnie jej wcześniej."

     
Sięgając po Wróżbiarzy sama nie wiedziałam czego się mam spodziewać. Byłam raczej nastawiona na
paranormal dla młodzieży, a otrzymałam kryminał. W dodatku niebywale ciekawy! Jak wiadomo, w paranormalnych książkach dla nastolatek króluje wątek miłosny. Jest wprost wszechobecny, a tutaj mamy coś zupełnie innego. Wątek miłosny się pojawia, ale nie jest dominujący, lecz gdzieś tam sobie istnieje i powoli rozkwita, nie rzucając się czytelnikowi w oczy. Co oczywiście jest według mnie wielkim plusem.

    W książce jesteśmy świadkami wielu tajemniczych wydarzeń. Nie tylko morderstw, które z resztą są moim zdaniem trochę za mdło opisane (ale przecież to książka dla młodzieży, więc nie ma czemu się dziwić), ale również praktyk magicznych. Wróżbiarstwo w książce nie jest opisane w ciekawy sposób, bowiem Wróżbiarze to nie wróżki, które proszą nas o podanie dłoni i wróżenie z niej przyszłości. Nie, otóż Libba Bray pokazuje Wróżbiarzy w innym świetle. Pokazuje je jako osoby o nadprzyrodzonych zdolnościach, które nie ograniczają się do przepowiadania przyszłości, czy zgadywania przeszłości. Ja osobiście byłam i nadal jestem zafascynowana tym pomysłem. Przez całą książkę byłam ciekawa, która postać posiada, jaką moc.


    Jeżeli chodzi o postaci, jakich zarys autorka przedstawiła nam w swej książce, to moim zdaniem, są one wspaniale wykreowane i zapadające w pamięć. Zwłaszcza główna bohaterka, która swoją charyzmą czaruje czytelnika. Panna Evie O'Neill z początku mnie trochę irytowała swoim sposobem bycia i tym, że za wszelką cenę musiała być tą sławną gwiazdeczką w swoim małym świecie. Później jednak zaskarbiła sobie moją sympatię, determinacją, upartością, przebiegłością i ciętym językiem. Muszę wspomnieć również o Jericho, który od początku mnie intrygował swoją tajemniczą postawą. Nie będę wymieniała każdej postaci z osobna, ale każda jest na swój sposób nietuzinkowa i godna uwagi.

    Co ciekawe realia  Nowego Jorku  w latach  XX   zostały świetnie ukazane przez autorkę, która widać, że ciężko pracowała nad tą książką, bowiem nie jest łatwo pisać o przeszłości, dobrze jej nie poznając. Sama autorka wspomina nam na ostatnich dodatkowych stronach "Od Autorki", że poświęciła wiele czasu na szukaniu informacji i badaniu historii. Oczywiście wiadomym jest, że dodać musiała coś od siebie, czyli zmieniła nazwy i wprowadziła nowe postaci jak i zmodyfikowała niektóre fakty.

    Książkę czyta się szybko, co jest zarówno atutem jak i swego rodzaju zawodem. Dlaczego zawód? Dlatego, że chciałoby się dłużej spędzić czasu z postaciami w ich świecie. Chciałoby się dłużej rozwiązywać zagadki, jakie pani Bray stawiała przed nami. Przyznać muszę, że autorka zaskoczyła mnie nieraz obrotem akcji - co jest chyba największym atutem. Zaskoczenie czytelnika, jest w książce kluczowe.
    Ja osobiście lubię nowości w książce, czyli coś, czego jeszcze nie było, coś co mnie zaskoczy i bezsprzecznie Wróżbiarze są pełne takich nowości, których wręcz łaknę. Czy książka pani Bray jest tworem oryginalnym? Według mnie, jak najbardziej zasługuje na to miano. Od książki nie mogłam się oderwać, a każde kolejne słowo z niej płynące łaknęłam coraz bardziej.

Podsumowując. Wróżbiarze to książka, która zaskakuje czytelnika już na początku swojej historii - gdzie to "niewinne" wywoływanie duchów prowadzi do strasznych wydarzeń. Wciąga w niebezpieczny świat pełen magii, zakazanych obrzędów, tajemnic. Pokazuje nam jak wyglądały realia Ameryki, która ma bogatą historię pełną różnych kultur jak i religii. Opowiada przede wszystkim o pragnieniach, potrzebie akceptacji, sławie, miłości, przyjaźni i problemach ukazanych w różnym świetle.

Moja ocena: 10/10

Za możliwość poznania magicznego świata dziękuję serdecznie portalowi Upadli.pl

31 komentarzy:

  1. Dostałam tę książkę na święta i mam nadzieję, że mi spodoba się tak bardzo jak Tobie :) Uwielbiam tę autorkę, już czytałam jej "Magiczny krąg", który kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdopodobnie już do mnie idzie, nie mogę się już jej doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie chcę przeczytać. :D Świetna recenzja. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w planach od dłuższego czasu, ale szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż tak pozytywnej recenzji :3

    ps. Na moim blogu wystartował konkurs, w którym do wygrania "Giń" Hanny Winter
    Szczegóły tu:
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/2013/01/zimowy-konkursik-3.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez tak mam, że jak szybko rpzeczytam jakąś książkę, to z jeżeli mi się podobała, to równoczśnie cieszę się i smucę, że tak szybk przeminęła.
    Nie jestem do końca pewna, czy Wróżbiarze by mi się spodobali, ale może będę miała kiedyś okazję się przekonać. Nie miałam okazji jeszcze spotkac się z twórczością pani Bray, ale mam w planach Zbuntowane anioły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm no nie wiem. Na razie mnie do niej nie ciągnie, ale może kiedyś spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale opis i Twoja recenzja mnie zaintrygowały! Będę uważnie się rozglądać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No i mam problem. Czytałam trylogię "Magiczny krąg" i byłam zachwycona. "Wróżbiarzy" kiedy zobaczyłam w zapowiedziach, pomyślałam, że to nie dla mnie, a teraz zaczynam się zastanawiać. Może jednak spróbuję?

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę przeczytać, widać, że warto! Podoba mi się ten wątek kryminalny :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Wróżbiarzy mam w planach, bo uwielbiam trylogię Mroczny krąg, a już tyle pojawiło się pozytywnych recenzji tej powieści! Muszę ja mieć <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Absolutnie muszę przeczytać tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale mi narobiłaś smaka. Dobrze, że książkę mam w planach na ten miesiąc i już stoi sobie na półce i się do mnie uśmiecha.

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniecznie muszę ją kupić! ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapowiada się genialnie.

    Zapraszam na konkurs!
    Do wygrania hit ostatnich tygodni: książka "Ostatnia spowiedź" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Autorkę wspominam bardzo miło, chociaż nie czytałam wielu jej powieści. Z tą książką z pewnością się zapoznam. Lubię być 'przenoszona' do innych czasów, poznanie lat 20 wydaje mi się interesujące. Z pewnością będzie ciekawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. W tej chwili czytam :) Rewelacja ^^ Sam początek już maksymalnie wciąga, a tutaj jeszcze przede mną 500 stron! xD Uwielbiam Libbę Bray ^^ Jest to moja ulubiona autorka, pisze niesamowicie! W dodatku autem tego wszystkiego jest to, że książka została wydana przez wydawnictwo MAG ;) Uwielbiam je :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi także marzy się ta książka!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ach, jak po takiej recenzji nie ruszyć do księgarni po książkę? Z chęcią przeczytam, lubię zagadki kryminalne:) Fajnie, że nie jest to typowy romans paranormalny tylko coś innego. I ta zaskakująca fabuła - muszę koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  19. O maj gad, zmieniłaś szablon bloga! Whyyyyy? Tamten był taki wow! ten też jest ładny, ale tamten ładniejszy, o! :P
    Po Wróżbiarzy pewnie sięgnę. W sumie nie mam wyjścia po takiej opinii! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po książkę na pewno sięgnę. a dlaczego? bo akcja dzieje się w moim ukochanym NY:D także nie ma wyjścia muszę ją dorwać!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wysoko, wysoko :) Powinnam się przyglądnąć tej pozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jednym słowem: REWELACJA! .
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. jejku, jejku, bardzo chciałabym przeczytać tę powieść, tym bardziej że lubię styl autorki, a i NY w latach XX kusi magią miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam " Wróżbiarzy " - za ten fascynujący klimat Ameryki lat 20 . , za nieszablonowych bohaterów - lubię ich wszystkich , nawet Evie ( która początkowo też mnie irytowała ) ,za dreszczyk ( ja miałam w kilku momentach ciarki przy czytaniu , piosenkę Paskudnego Johna słyszałam w głowie :) ) i za ciekawe uchwycenie magicznych zdolności . Rewelacyjna książka . :)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszędzie widzę takie pozytywne recenzje... ja sama dopiero zaczynam ją czytać i dosć ciężko mi idzie (nawet nie przez samą książkę, a raczej brak czasu), wiec mam nadzieję, że również tak mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawa pozycja:) Dopisuje do listy! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Już w najbliższym czasie mam zamiar się za nią zabrać i aż zacieram ręce z niecierpliwości po tych wszystkich pozytywnych opiniach na jej temat :D

    OdpowiedzUsuń