PIERWSZA CZĘŚĆ TRYLOGII O MROCZNYM MIASTECZKU ENGELFORS
Tytuł: "Krąg"
Autor: Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren
Tom: I
Liczba stron: 576
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7554-397-1
Wydawnictwo: Czarna Owca
"Na pozór zwyczajne miasteczko Engelforts, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Sześć dziewczyn właśnie rozpoczęło naukę w lokalnym liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna.
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tam znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...
Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…"
Na początek przyznam, że do lektury "Kręgu" wcale mnie nie ciągnęło jakoś specjalnie. Nigdy nie zwracałam większej uwagi na tą, z pozoru - zwyczajną książkę. Ależ popełniłabym błąd, gdybym odpuściła sobie jej przeczytania! Niewyobrażalny błąd. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać po lekturze, ale nie sądziłam, że książka wywrze na mnie tak piorunujące wrażenie. Magia, zło walczące z dobrem, tajemnica, wielka przyjaźń, miłość i panujące napięcie - to wszystko sprawiło, że książka nie jest dobra... Jest genialna!
Wyobraźcie sobie małe niczym się niewyróżniające miasteczko Engelfors. W lokalnym liceum dochodzi do strasznej tragedii. Znaleziono zwłoki pewnego młodzieńca i, jak wszyscy sądzą - chłopak popełnił samobójstwo, ale jest jedna osoba, która nie wierzy w te brednie i pragnie dowieść prawdy. W szkole zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Sześć dziewcząt, które do niej uczęszcza zauważa w sobie pewną zmianę, która nie ma nic wspólnego z tym światem: Rebecka, Minoo, Ida, Anna - Karin, Vanessa i Linnea. Pewnego dnia jakaś siła prowadzi je w jedno miejsce, gdzie odkrywają przed sobą tajemnice. Jak się później okazuje - nie są one zwyczajnymi nastolatkami - są czarownicami. A cała zabawa dopiero się zaczyna w chwili, kiedy zdają sobie sprawę, że czeka je śmierć. Wkrótce potem ginie jedna z nich...
Z chwilą przeczytania pierwszego rozdziału, totalnie przepadłam i pochłonęłam jednym haustem 400 stron. Żadna moc nie mogła oderwać mnie od tej magicznej książki. Z rozdziału na rozdział zagłębiałam się coraz bardziej, a fabuła pochłaniała mnie całkowicie, tak bardzo, że nic poza nią się nie liczyło - jak ja uwielbiam takie książki! Oderwała mnie całkowicie od otaczającej mnie rzeczywistości i przeniosła do swojego brutalnego i tajemniczego świata, w którym władzę chce przejąć zła siła, a dobro niekoniecznie zwycięża w pierwszym starciu. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta książka tak mną zawładnie i, że będę tutaj pisała do niej odę pochwalną, a tak właśnie będzie, gdyż nie ma rzeczy, która by mi się w niej nie spodobała. Począwszy od pomysłu, przez postaci, a na świetnym zakończeniu pełnym emocji, kończąc. Coś wspaniałego, po skończeniu w mojej głowie huczało "jeszcze i jeszcze". Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu i jeżeli cała trylogia jest tak genialna to będę wprost zachwycona!
Zacznijmy od tego, że autorzy przedstawili nam całą gamę różnorakich postaci, z których każda jest inna, każda posiada swoją moc i swoje problemy - mimo, że postaciami są głównie nastolatki, to nie są to problemy błahe, lecz bardzo ważne, z którymi zapewne niejedna nastolatka jak i dorosła kobieta boryka się na co dzień. Jedno je łączy - wszystkie są wybrańcami, każda z nich posiada pewną nadnaturalną moc, która ma pomóc w walce ze złem, którego działania prowadzą do nieuniknionej wojny. Wszystkie postaci, wraz z tymi pobocznymi są wyraziste, niektóre są przerażające, inne miłe i nieszkodliwe, ale przede wszystkim są tajemnicze, a ta tajemniczość jest intrygująca.
Pomysł na książkę? Cóż, jestem zachwycona pomysłem oraz wykonaniem. Cała książką od początku, aż do samego końca trzyma w napięciu, a czasem wywołuje strach. Na pewno jest to jedna z oryginalnych książek, która powali niejednego czytelnika w każdym wieku. Czyta się ją dosyć szybko z wypiekami na twarzy. Autorzy "rzucają" poszlakami dosyć często, ale nie dają nam tak łatwo odgadnąć kto, co, jak i dlaczego... O nie! Nie w tej książce. Tutaj nie ma przewidywalności, za to jest wiele zagadek, a odkrycie niektórych wywołuje gęsią skórkę. Nie ma czasu na nudę, nie ma wyolbrzymionych i nic nie wnoszących opisów dla zamydlenia oczu. Akcja mknie szaleńszym tempem, ale to nie sprawia, że można się w niej pogubić. Książka jest podzielona na kilka części. Narrator jest wszechwiedzący, dzięki niemu wiemy co bohaterzy, czują i co nimi kieruje.
Na sam koniec powiem tylko tyle, że niecierpliwie czekam na kolejny tom, a "Krąg" trafia na półkę z moimi ulubionymi książkami, a słowo "uwielbiam" wcale nie jest w tym przypadku wyolbrzymieniem!
Ocena: 10/10
Za poznanie tajemnicy jaką skrywa miasteczko Engelfors dziękuję serdecznie Wydawnictwu Czarna Owca!
Ależ narobiłaś mi ochoty na tę książkę. :) Jakiś czas temu pożyczyłam ją od przyjaciółki, dlatego mam nadzieję, że jak najszybciej ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńNo widzę, że rzeczywiście zachwyt Ci oczami i uszami wychodzi:) Mam na półce już ze trzy miesiące, to może wreszcie przeczytam, tylko jak tak wciąga to chyba zostawię go sobie na święta, żeby nie musieć przerywać lektury:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już wiele opinii na temat tej książki i ani razu nie udało mi się natknąć na jakieś większe słowa krytyki, a to chyba już o czymś świadczy. Wydaje mi się, że to może być coś dla mnie, więc na pewno ją przeczytam. Niech no ją tylko wreszcie dorwę. :)
OdpowiedzUsuńmam w domu i jestem bardzo ciekawa, czy moje wrażenia będą podobne do Twoich. Mam nadzieję, że tak. ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach :3
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać lektury! Bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńksiążkę mogłam mieć, ale jakoś mało mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się ale Twojego poziomu zachwytu niestety nie osiągnęłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne odczucia względem tej książki ;) Podobnie jak Ciebie niesamowicie mnie wciągnęła i pomysł uważam za co najmniej oryginalny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Muszę koniecznie ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńP.S co wejdę na twojego bloga to ładniejszy szablon ;)
Jestem jak najbardziej zainteresowana tą trylogią. Bo i czemu by nie? Dla mnie zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńOjej, jakie pozytywne recenzje, będę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńO raaany :D Jaka wysoka ocena :D Aż się chyba skuszę na nią, ale to dopiero za jakiś czas, bo mam dużo na półkach do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJejku jak ja ją chcę!! A Ty mi jeszcze bardziej smaka narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie dorwać książkę w swoje ręce :D
OdpowiedzUsuńangielska okładka bardziej do mnie przemawia niż polska, ale i tak liczy się przecież wnętrze. myślę, że dam się skusić.
OdpowiedzUsuńDam jej szansę, skoro tak zachwalasz:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też mnie jakoś nie ciągnęło do tej książki. Ale po twojej recenzji chętnie ją przeczytam. Myślę, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj książki, które skupiają swoją akcję na morderstwie, omijam szerokim łukiem, ale pamiętam, że przeczytałam "Ukryte" i thriller młodzieżowy zaczął mi się coraz bardziej podobać. Chętnie więc po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest aż tak dobra? Stoi u mnie na półce i wkrótce się za nią zabieram, więc podwójnie się cieszę, że ją mam u siebie! *.*
OdpowiedzUsuńOd dnia premiery interesuje mnie ta powieść, dlatego muszę ją zdobyć, nie wiem jeszcze kiedy, ale kiedyś na pewno :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapowiada się ciekawie, ale nie wiem czy to do końca mój gatunek...
OdpowiedzUsuń