wtorek, 8 października 2013

"Zawrót głowy" Sophie McKenzie

Dziękuję!

"To nie próba teatralna, tylko samo życie. River bierze udział w castingu do międzyszkolnego przedstawienia Romea i Julii i zakochuje się we Flynnie, który gra Romea. River wierzy w miłość romantyczną i bardzo pragnie jej doświadczyć. Ale czy dla Flynna miłość jest tym, czym jest dla niej? Droga miłości rzadko bywa gładka i prosta"

Kto z nas nie zna Szekspirowskiego dzieła pt. "Romeo i Julia"? Chyba nie ma takiej osoby. Przyznam, że bardzo dobrze wspominam to dzieło. Jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Nikt nie musiał mnie zmuszać do jej przeczytania, z wielką przyjemnością przeczytałam ją więcej, niż jeden raz. Kiedy więc usłyszałam o książce "Zawrót głowy" autorstwa Sophie McKenzie i o tym, że ta historia wzorowana jest na "Romeo i Julia" byłam przekonana, że jest ona dla mnie.

Sophie McKenzie ma na swoim koncie już takie książki, jak np.: "Okup", "Jedna jedyna" czy "Jak zdobyć dziewczynę". Wszystkie z nich to obyczajowe powieści, skierowane głównie do młodzieży. Autorka urodziła się i nadal mieszka w pięknym Londynie. Niegdyś pracowała jako redaktor i dziennikarz w pewnym magazynie. Pani McKenzie zawsze pałała miłością do słowa pisanego, dlatego też postanowiła napisać i wydać swoją książkę, jak widać - udało się wydać nawet więcej. Koniecznie muszę przeczytać inne książki tej autorki. Ciekawa jestem, jak napisała "Okup", którego fabuła bardzo mnie intryguje.

River to dziewczyna, która żyje światem z Szekspirowskiego dramatu pt. "Romeo i Julia". Wierzy, że pewnego dnia zakocha się od pierwszego wejrzenia, a jej miłość będzie trwała aż po grób. Trochę naiwne, prawda? Niemniej sama River to niepoprawna romantyczka, więc nie ma czemu się dziwić. Mnie ta naiwność i niepoprawny romantyzm nie przeszkadza, gdyż postać River to naprawdę pozytywna i sympatyczna postać fikcyjna. Natomiast jeśli chodzi o postać męską, Flynna - autorka od początku ukazuje go, jako tajemniczego chłopaka borykającego się z kłopotami rodzinnymi. Jak łatwo można się domyślić, River i Flynn to postaci, które odgrywają kluczowe role w tej książce. Ona zapatrzona w niego, jak w obrazek, on - chłopak z przeszłością. Co się z tego rozwinie?
Ogólnie mówiąc postaci nie są bardzo skomplikowanymi osobistościami, łatwo je rozgryźć.

Trochę bałam się, że ta historia może wydawać mi się infantylna i niefajna. Przyznam, że czasami zakrawała o infantylność, a nawet o płytkość, jednak te momenty były naprawdę rzadkością. Książka jest przyjemną odskocznią od życia codziennego. Nie posiada wątku paranormalnego, za to posiada dużą dozę romantyczności. Przyjemna i lekka, ot powieść o miłości od pierwszego wejrzenia, o trudnościach w życiu codziennym i przewrotności losu. Jeśli ktoś czytał i lubi "Romea i Julię", to powieść pani McKenzie powinna przypaść mu do gustu. 

5 komentarzy:

  1. Chyba się nie skuszę. Czasami czytam obyczajówki, ale romans to raczej odpada. A na miłość od pierwszego wejrzenia jestem już za stara:D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie wygląda na lekką lekturę w sam raz na jesienne wieczory. Jeśli się natknę, przeczytam na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam "Romea i Julię"! Właściwie to jestem ogromną fanką Szekspira, jak dotąd czytałam kilka jego dzieł i każdym byłam zauroczona. Co do tej książki, gdyby nie Twoje porównanie do słynnej szekspirowskiej pary, pewnie nawet bym na nią nie spojrzała. Nie, że nie lubię romansów, przeciwnie, ale sam opis nie brzmi szczególnie zachęcająco. Hm... chyba wygra tu moja miłość do Szekspira. Jeśli trafię na tę książkę, na pewno dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie chcę jej przeczytać nawet jeśli Tobie się podobała :) Stronię od takich prostych, miłosnych opowiastek... Jakoś fabuła mnie nie przekonała. Pozostanę wierna oryginalnej wersji :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie widzę siebie czytającej tę książkę.

    OdpowiedzUsuń