Dziękuję!
Tytuł ten bardzo mnie zaintrygował. Dodatkowym czynnikiem, który skłonił mnie do sięgnięcia po tę pozycję był opis umieszczony na okładce. Chociaż można by rzec, że książka ta z owego opisu nie wyróżnia się zbytnio z tłumu innych książek o podobnej tematyce, gdyż amnezja, moce paranormalne i grupa nastolatków walcząca ze złem – jest znana wielu osobom bardzo dobrze. Dlatego nasunęło mi się pytanie: Czy coś jeszcze może mnie zaskoczyć w tej materii? Cóż, zaskoczyło mnie i to całkiem pozytywnie, i na tyle mocno, że najchętniej w tej chwili zaczytywałabym się w kolejnym tomie. Niestety, muszę jednak na niego poczekać.
Pragnę zwrócić uwagę, że „Obca pamięć” to debiut – bardzo obiecujący zresztą- Dana Krokosa. Debiut, który został okrzyknięty mistrzowskim. Czy mogę się z tym zgodzić? Niestety moim zdaniem do mistrzowskiego mu jeszcze sporo brakuje, aczkolwiek bardzo dobrym mogę go nazwać. Jak dla mnie „mistrzowski debiut” powinien, że tak powiem – powalić na kolana. „Obca pamięć” owszem jest ciekawa, wciągająca i niezaprzeczalnie niesztampowa, jednak na kolana mnie nie powaliła. Może kolejna część mną zawładnie, kto to wie? Na pewno nie mam wątpliwości, że Dan Krokos ma wielki potencjał i umie go wykorzystać, w związku z tym jestem pewna, że II tom będzie trzymał poziom – mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Do stylu językowego i do tego, z jaką łatwością autor manipuluje swoimi postaciami i, tym samym – emocjami potencjalnego czytelnika – nie mam zastrzeżeń. Również akcja tocząca się w książce ma świetne tempo. Zwalnia na chwilę tylko po to, by znowu przyśpieszyć i wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń. Idąc właśnie tym tropem, pragnę powiedzieć, że nie ma czasu na nudę. Ciągle coś się dzieje, coś wybucha, ktoś wpada w tarapaty – czytelnik jest dzięki temu tak zaabsorbowany przygodą, że nie ma nawet ochoty odkładać książki – a to jest jeden z wielkich pozytywów.
Przejdźmy zatem do tego, co mniej przyjemne. Muszę przyznać, że powieść jest trochę naiwna. Cały czas byłam w przekonaniu, że bohaterowie niniejszej pozycji mają nieco ułatwiane zadania. Może oczekiwałam, że skoro jest to thriller, to będzie tutaj kilka zwrotów akcji, gdzie ucieczka bohaterów będzie niemożliwa, a śmierć nieunikniona. Niestety za każdym razem miałam świadomość, że bohaterowie wyjdą z takich sytuacji bez szwanku – powiem szczerze, że czekałam aż autor uśmierci którąś z głównych postaci, co rozpaliłoby moje emocje jeszcze bardziej. A tutaj postaci z potencjalnie niebezpiecznych sytuacji, zagrażających ich życiu wychodzili w całości. Naiwność również głównej bohaterki dała mi się we znaki. Od samego początku – niby to nie chciała zaufać Peterowi, a jednak oddała swoje życie w jego ręce. I ta częsta, świadoma wymówka, której używała za każdym razem, że nie pamięta tego i owego. Ja rozumiem, że amnezja to jeden z głównych wątków, ale nie trzeba o tym non stop dobitnie czytelnikowi przypominać, bo to akurat było bardzo irytujące.
Ciężko było mi się zżyć z jakąkolwiek postacią. Pałam do nich tylko zwyczajną sympatią. Mimo, że narracja jest pierwszoosobowa, opowiadana z punktu widzenia Mirandy – nie pomogło mi to zrozumieć niektórych jej decyzji, ani samej jej osoby. Sądzę, że lepiej byłoby, gdyby autor opowiadał nam wydarzenia z punktu widzenia Petera, Mirandy, Olive i Noaha – taka wieloosobowa narracja pasowałaby do tej książki idealnie.
Przechodząc do ogólnego podsumowania sądzę, że książka jest naprawdę dobra i emocjonująca. Jeśli więc ktoś lubi szybką akcję, ciekawy wątek sensacyjny, to powinien sięgnąć po „Obcą pamięć”. Ja osobiście czekam na ciąg dalszy, który zapewne odpowie mi na wiele nurtujących pytań i jeszcze bardziej rozbudzi moją ciekawość.
Recenzję możecie znaleźć również na portalu Literatura Juventum
Byłam bardzo zaskoczona "Obcą pamięcią". Myślałam, że będzie znacznie gorsza. I chociaż bohaterowie mieli faktycznie czasami ułatwioną sytuację, to i tak jestem ciekawa drugiego tomu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
Książka mi się spodobała, może nie jest moją ulubioną, ale jak na debiut jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Sięgnę, gdy tylko będę miała możliwość ;))
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać, ale nie wiem czy w najbliższym czasie mi się to uda.
OdpowiedzUsuńJa coraz częściej sięgam po debiutu, a ten zapowiada się wyjątkowo interesująco
OdpowiedzUsuńMnie się spodobała i czekam na premierę tomu drugiego.
OdpowiedzUsuńMam w planach "Obcą pamięć", jednak w tych nieco dalszych. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że by mi się spodobała. Jakby przymknąć oko na wady to wydaje się być rzeczywiście emocjonującą książką :)
OdpowiedzUsuń