wtorek, 13 października 2015

"W poszukiwaniu szczęścia" Melissa Hill


Dziękuję!
Dawno temu Holly O’Neill otrzymała tajemniczą przesyłkę z bransoletką. Od tej chwili kolejne paczki z bransoletkami pojawiają się akurat wtedy, kiedy Holly ich najbardziej potrzebuje, czyli w trudnych momentach. Wygląda to tak, jak gdyby nieznany dobroczyńca dokładnie wiedział, kiedy w jej życiu potrzebna jest odrobina magii i dobrej energii. Dla Holly bransoletki są największym skarbem, za nic świecie nie chce się ich pozbyć. Dziewczyna wierzy, że opowiadają one jakąś magiczną historię. Kiedy więc znajduje podobną bransoletkę, czuje, że musi ją oddać właścicielowi. Podczas świąt Bożego Narodzenia Holly wyrusza do Nowego Jorku i zaczyna poszukiwania. Jest coraz bardziej zdeterminowana; nie spodziewa się jednak, jakie tajemnice uda jej się odkryć i gdzie zaprowadzi ją ta historia…

Przychodzę do Was z dzisiejszą premierą!

W poszukiwaniu właścicielki pewnej bransoletki...

Kiedy tylko zobaczyłam w zapowiedziach tę książkę, stwierdziłam, że muszę ją przeczytać. Wystarczyła mi sama okładka, która zapowiadała ciepłą, sympatyczną i dobrą lekturę. Tak wiem, nie ocenia się książki po okładce, ale co zrobić. Jak się okazało, wszystko się sprawdziło. Hill stworzyła bardzo ciepłą, mądrą i ujmującą powieść, od której ciężko było mi się oderwać, ponieważ właśnie czegoś takiego potrzebowałam w danej chwili. 

Autorka zaserwowała nam opowieść w zimowej scenerii, która idealnie sprawdzi się jako prezent świąteczny, ale nie tylko! Sądzę, że "W poszukiwaniu szczęścia" jest książką, którą można czytać o każdej porze roku, dnia i nocy. Spędzając przy tym bardzo miło czas.

Można by pomyśleć, że niniejsza książka okaże się tą lekką i jednorazową lekturą. Otóż nie do końca bym się z tym zgodziła, ponieważ w książce "W poszukiwaniu szczęścia" znajdziemy wiele istotnych momentów, które możemy przenieść do życia realnego. Chociażby życzliwość, bezinteresowność, konsekwencję w działaniu i wiele, wiele innych. Historia, jaką nakreśliła nam Melissa Hill jest pełna momentów, które zmuszają czytelnika do refleksji - przyjemniej w moim przypadku tak właśnie było. Nie jest to też zwyczajne romansidło. Owszem jest to książka o miłości, a raczej o sile, jaką ta daje. Miłości do dziecka, bliskich... Uczuciu tak wielkim i ponadczasowym, które może nawet góry przenosić. Zupełnie jak wiara.

Jeśli chodzi o postaci, to bardzo zżyłam się z główną bohaterką, ciepłą, serdeczną, zaradną miłą i sentymentalną Holly. Jest to pozytywna postać, która nie wzbudza w czytelniku nawet iskierki złych emocji. W ogóle ciężko w tej książce znaleźć negatywną postać. Nie to, żeby wszystkie były przerysowane swoją dobrocią. Wcale nie. Omawiany w niniejszym poście tytuł, składa się z samych pozytywów, a kluczowym pozytywem jest przesłanie i postacie wykreowane przez Hill. 

Coś czuję, że zostanie mi do tej książki sentyment. Po pierwsze, sama posiadam taką bransoletkę z przywieszkami (a raczej jedną, ale liczba będzie się konsekwentnie powiększać). Po drugie bardzo jest dla mnie ważna. Po trzecie jestem tak emocjonalna i sentymentalna jak dwie kluczowe postaci w "W poszukiwaniu szczęścia". O tak, Melissa Hill trafiła swoją historią do mojego serca i zostanie tam na dłużej. 

6 komentarzy:

  1. Idealna książka dla mnie. Nie słyszałam o niej wcześniej, więc czytajac twoją recenzję byłam coraz bardziej nastawiona na przeczytanie jej. :)
    pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że na pierwszy rzut ok też przygarnęłabym tą książkę z przyjemnością właśnie dzięki okładce i tytułowy, który daje dużo do myślenia :) Chętnie zapoznam się z tym egzemplarzem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka idealna <3
    Wydaje mi się słodka, ale nie przesłodzona ;)

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super recenzja.Bardzo chcę przeczytać tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie również zaciągnęła do niej okładka. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam że mam na nią wielką ochotę i mam nadzieję że niedługo ją zdobędę. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna książka :) Niedawno skończyłam czytać.
    Zapraszam do mnie po recenzję!
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń