niedziela, 27 grudnia 2015

" Tylko martwi nie kałamią" Katarzyna Bonda

Dziękuję!

Profiler policyjny musi rozwikłać zagadkę śmierci śmieciowego barona, którego ciało znaleziono w jednej z katowickich kamienic. Wszystkie poszlaki wskazują na biznesowe porachunki, ale Hubert Meyer czuje, że sprawa może mieć związek z morderstwem sprzed 17 lat.

Kolejny tom o psychologu śledczym, Hubercie Meyerze. Kolejna sprawa mrożąca krew w żyłach i nowe postaci. Kataryna Bonda po raz drugi zaprasza czytelników do świata, gdzie rozwikłanie tajemniczej zbrodni nie jest wcale takie proste, jakby mogło się wydawać. Tajemnice, krew, mroczne sekrety i interesujące postaci - tymi słowami można podsumować książki Bondy. Niemniej moim zdaniem czasami po prostu (niestety!) wiało nudą. Myślę, że znaczna część opisów była niepotrzebna i niewiele wnosiła do sprawy, jaką badaliśmy z Hubertem. Bardziej podobała mi się "Sprawa Niny Frank". Tam był, że tak powiem, konkret. Za to niewątpliwym plusem było wprowadzenie konkretnej, żeńskiej postaci. Bardzo polubiłam postać Weroniki. Szerszeń również jest równy gość, więc i do niego zapałałam sympatią.

Przyznać muszę, że ciężko było mi się wgryźć w treść... Były dobre i słabsze momenty. Dobre, to te, kiedy niniejszy tytuł czytało mi się rewelacyjnie, a te słabe, gdy treść mnie nudziła... To pewnie przez te przydługie i mało interesujące mnie opisy. 

Wątek kryminalny jest w książkach o psychologu śledczym kluczowy i powiem, że jest on świetnie skonstruowany. Skomplikowany, intrygujący, nie do odgadnięcia, aczkolwiek to zakończenie nie do końca mi podeszło. Tak samo jak w "Sprawa Niny Frank". Jakoś nie przekonują mnie te zakończenia, jakie serwuje autorka. Są trochę tak jakby naciągane i nijak mi nie pasują do całokształtu. 

Polubiłam postaci, jakie stworzyła autorka. Duży plus za tytułowego Huberta Meyera, którego surowość i konkretny charakter polubiłam już w tomie pierwszym. Pani prokurator, Weronika to pewnego rodzaju świeżość, której moim zdaniem brakowało. Bardzo fajna i konkretna postać, a takie lubię najbardziej. Reasumując wątek postaci: charakterni i interesujący bohaterowie, którzy są plusem całości.

Jak na chwilę obecną drugi tom wyszedł słabiej niż pierwszy. Przede mną jeszcze "Florystka" i mam nadzieję, że się nie zawiodę!

4 komentarze:

  1. Już sam tytuł mnie zaciekawił..:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede mną dopiero tom pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję na tą książkę od pewnego czasu, mam nadzieję, że się nie zawiodę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna planuję zapoznać się z autorką

    OdpowiedzUsuń