Tytuł: "Pomiędzy"
Autor: Tara Hudson
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2011
Umierasz. W wypadku. Popełniając samobójstwo. Nieważne. Umierasz. Żyjesz w samotnym świecie tułając się bez celu. Nikt Cię nie widzi, ani nie słyszy. Niczego nie czujesz. Nie masz zmysłu powonienia, słuchu, czucia. Jedyne co czujesz to samotność, niepewność i strach. Nie wiesz kim jesteś, jaka jest Twoja przeszłość... wspomnienia nie istnieją. Jesteś jedną wielką zagadką, tylko dla siebie."Historia miłości, której nawet śmierć nie może pokonać."
I wyobraź sobie, że pewnego dnia ktoś, ktoś żywy Cię widzi, słyszy, a nawet możesz poczuć jego dotyk.
Ten dzień zmienia wszystko w Twojej egzystencji. Wyostrzają się zmysły, samotność się ulatnia, a Twoim celem jest odgadnięcie przeszłości. Pragnienie dowiedzenia się kim jesteś. Jednak niepewność i strach nadal zostają. One nigdy Cię nie opuszczą.
"Oto moja egzystencja - zlepek bezcelowych przechadzek, kilku słów, wypowiadanych do niesłyszących przechodniów, koszmarów i ucieczek z miejsca, w którym się budziłam."Książka opowiada o pewnej dziewczynie o imieniu Amelia, która jest uwięziona w świecie duchów. Nie wie niczego poza tym, że nie żyje. Pewnego dnia jest świadkiem wypadku i od tego dnia jej "życie" się zmienia. Chłopak o imieniu Joshua ją widzi. Jest to jedyna żywa osoba, która ją dostrzega. Oczywiście nie to żeby miała wcześniej styczność z jakimiś duchami otóż właśnie nie. Jednak wszystko się zmienia kiedy jej i chłopaka światy się zderzają, kiedy ich znajomość przeradza się w pewnego rodzaju więź, zażyłość, a nawet z biegiem czasu głębsze uczucie.
Chłopak na początku nie zdaje sobie sprawy z tego, że Amelia to zjawa. Jednak domyśla się tego gdy pozostali świadkowie zdarzenia, jakim był jego wypadek jej nie widzą, a widzi ją tylko on sam. Sprawa się wyjaśnia kiedy Amelia postanawia wyjawić Joshowi prawdę. Myśląc przy tym, że chłopak nie będzie chciał jej więcej widzieć, że ta rozmowa będzie ich ostatnią. Jednak chłopak nie jest specjalnie przerażony i nadal pragnąc się z nią spotykać zaprasza ją do siebie do domu. Nie do przewidzenia jest jednak reakcja babki chłopaka - Ruth, która jest wyraźnie wyczulona na zjawiska paranormalne i jest przerażona kiedy widzi pod swoim dachem ducha. Ostrzega Amelię, aby ta zostawiła w spokoju jej rodzinę i więcej się nie pokazywała. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że babka Josha jak i on sam wraz ze swoją siostrą są Medium - Łowcami duchów.
Amelia czuje się zagubiona i z pomocą przychodzi jej inna zjawa z High Bridge, gdzie się utopiła. Elie -strażnik świata umarłych. Ma on pewien cel związany z naszą bohaterką i stopniowo jej go wyjawia.
Czy Amelia się zgodzi na propozycję "nie do odrzucenia"?
"Godziny mogą ciągnąć się niczym lata, kiedy się na coś niecierpliwie czeka. Zwłaszcza na coś, czego się jednocześnie pragnie i bardzo obawia."Książka sama w sobie zawiera coś oryginalnego. Autorka wybiera tak naturalny temat jak śmierć. Przecież ona czeka nas wszystkich, jest częścią życia i nikt z nas nie wie co jest po drugiej stronie. O ile w ogóle takowa istnieje. A jeśli nie? Jeśli czeka nas to samo co bohaterkę jej książki? Zmusza nas do pewnych refleksji na temat własnego życia i życia po życiu. Nie jest to jakaś wspaniała powieść, która zmusza czytelnika do ochów i achów, ale nie jest też na pewno niszowa. Co to to nie. Fabuła jest ciekawa i ciekawie rozwinięta. Nie ma może jakiejś specjalnie wciągających akcji, jednak jak najbardziej mi się podobała.
Łatwość z jaką jest napisana nie zmusza czytelnika do zastanawiania się nad zdarzeniem/wątkiem, a dlaczego? a czemu? a nie rozumiem. Nie, właśnie styl autorki jest prosty w odbiorze i dlatego też lekki w zrozumieniu, przy tak można powiedzieć lekko zawiłej i zagadkowej fabule.
"W jednej chwili. W jednym uderzeniu serca.
Bez wahania wybrałabym życie po śmierci, skoro mogłam je spędzić razem z nim."Jeżeli chodzi o bohaterów książki, to nie da się ich nie polubić. Są tak pozytywne i barwne, że każdemu czytelnikowi przypadną do gustu. Sam Joshua jest upartym, sympatycznym i dobrym chłopakiem, którego determinacja, aby być z Amelią wprowadza odbiorcę w same pozytywne odczucia na jego temat. Sama główna bohaterka też nie jest z tych, które to czekają na księcia z bajki, który w lśniącej zbroi przybędzie im na ratunek. Nie. Wbrew pozorom jest ona równie silna jak właśnie ten ów książę, tylko jeszcze nie odkryła w pełni swojej mocy. Więc jeżeli chodzi o wykreowanie postaci, nie można zarzucić autorce tego, że są one powtarzalne.
Warto również wspomnieć o okładce, która zasługuje na słowa pochwały. Czyż nie jest zjawiskowa i ciekawa? Jest dokładnym odzwierciedleniem postaci, która zawieszona jest pomiędzy dwoma światami.
Jest subtelna i przyciąga uwagę. U mnie ma ogromnego plusa.
Teraz małe podsumowanie w pigułce. Książkę czytało mi się szybko, nie dostrzegłam w niej żadnych błędów. Postaci może nie są jakieś wspaniałe, ale uzyskały moją sympatię. Emocji też wiele we mnie nie wzbudziła, ale mimo wszystko zasługuje na 4+/6. Fabuła mi się podobała, to już druga książka w tym stylu, jaką czytałam.
Za niedługo pewnie pojawi się recenzja Córki dymu i kości, którą właśnie co skończyłam.
Życzę miłego dnia, u mnie jakiś on taki szary i bury... wieje, pada..eh szkoda gadać. Mam nadzieję, że przynajmniej u Was jakaś fajniejsza ta pogoda :)
Hm... lubię książki tego wydawnictwa, wiec pewnie tą też przeczytam.;D
OdpowiedzUsuńLubię duchy, do książki mnie ciągnie. Przeczytam!
OdpowiedzUsuńCzytałam i mam podobne zdanie jak Ty. Szału nie ma, ale przeczytać można ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
z chęcią bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo chętnie przeczytam jak tylko wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
SOL! Przestań mnie nęcić takimi książkami bo mi kurde brak funduszy, a one takie świetne! :33 Rozumiemy się?! :D
OdpowiedzUsuńHaha dobrze proszę Pani xD to było przedostatni raz =P
UsuńMuszę koniecznie zapoznać się z tym tytułem. A Córka dymu i kości porwała mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńMnie również porwała... ale więcej już za niedługo, mam nadzieję ;)
UsuńChciałam przeczytać tę książkę a Twoja recenzja tylko mnie utwierdziła w tej decyzji :)
OdpowiedzUsuńPosiadam swój własny (już przeczytany) egzemplarz Pomiędzy i muszę przyznać, że to całkiem fajna książka;)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po tą książkę! ;D
OdpowiedzUsuńDałam tej książce taką samą ocenę jak Ty :) Nic specjalnego, ale można przeczytać.
OdpowiedzUsuńNo no, mam tę książkę w planach ;)
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że czytałaś o_O coś mi się pomyliło chyba =P
UsuńHm... a ja nadal mam chętkę na tę książkę, tylko ciągle nie mogę jej zdobyć.
OdpowiedzUsuńCo do pogody - u mnie również pada, wieje i w ogóle. Żeby było śmieszniej, mam anginę ropną, czy coś w tym guście i ledwie mówię, bo gardło mnie pali jak nie wiem co, a mam masę sprawdzianów i nie mogę sobie pozwolić, żeby nie chodzić do szkoły :/
Ojee a tu koniec roku... to niedobrze :)
UsuńU mnie taka sama pogoda jak u Ciebie:( A jeżeli chodzi o tę książkę, to wcześniej już chciałam ja przeczytać, ale Twoja recenzja sprawiła, że teraz bardzo bardzo chcę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńkusisz, kusisz i skusisz :P- okładka też ma urok.
OdpowiedzUsuńNo jakie miłe zakończenie dnia - recka!!;D
OdpowiedzUsuńksiążka wydaję się dosyć ciekawa także na pewno się zgłoszę:D okładka bardzo przypadła mi do gustu...
jest na mojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. ^^
OdpowiedzUsuńPolceam ksiązke "Nibieski płomień na koszmary" . Małą książka zaledwie 220 str. Ale bardzo mi sie podoba . : )
No nie... Jak ja mogłam zapomnieć o tej książce? W każdym razie, dzięki, ze mi przypomniałaś ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co z nią zrobić. Na razie mam co czytać, ale poszukam jej w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie fabuła tej książki, ostatnio nie czytałam nic z tej kategorii, więc z chęcią się zapoznam z powieścią pani Hudson :)
OdpowiedzUsuńJa tam tą książkę uważam za przeciętną, nie przywiązałam się do tej historii.
OdpowiedzUsuńWidze że nowy szablon. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNawet miałam tę ksiązkę wypożyczoną z biblioteki, ale coś mnie od niej odrzuciło i oddałam.
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie urzekająca, lecz do książki mnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuń