poniedziałek, 28 maja 2012

"Serce w chmurach" Jennifer E. Smith

"Miłość to najdziwniejsza i najbardziej nielogiczna rzecz na świecie."


Tytuł: "Serce w chmurach"
Autor: Jennifer E. Smith
Wydawnictwo: Bukowy las
Rok wydania: 2012
„Ten dzień wyglądał na najgorszy w całym życiu siedemnastoletniej Hadley Sullivan. Utknęła na lotnisku w Nowym Jorku, spóźniona o cztery minuty na lot do Londynu i najprawdopodobniej również na drugi ślub ojca żeniącego się z kobietą, której nawet nie poznała, a więci nie polubiła. Wtedy, w zatłoczonej poczekalni, spotkała chłopaka idealnego. Był Anglikiem, miał na imię Oliver i rezerwację na najbliższy nocny lot do Londynu. Tuż obok miejsca Hadley...
 Zbiegi okoliczności i dziwne przypadki odgrywają wielką rolę w tej dowcipnej powieści o związkach rodzinnych, drugich szansach, jakie daje nam życie, a zwłaszcza o młodzieńczej pierwszej miłości. Rozgrywająca się w ciągu zaledwie 24 godzin historia Hadley i Olivera przekonuje, że prawdziwa miłość może nas spotkać w najmniej spodziewanym momencie i miejscu, że strzały Amora znajdują drogę do ludzkich serc nawet w nowoczesnym świecie, w którym tak łatwo spóźnić się na samolot i tak trudno zauważyć to, co najważniejsze. Serce w chmurach zauroczy nie tylko rówieśników powieściowych bohaterów, ale spodoba się czytelnikom w każdym wieku, wzruszając, rozśmieszając i przypominając, czym są motyle w brzuchu oraz gromy z jasnego nieba. Okazuje się bowiem, że statystyczne prawdopodobieństwo miłości od pierwszego wejrzenia nie jest wcale takie małe!”
Przeznaczenie... Jest czymś co jest nam pisane. Jest przesądzonym losem...Ukartowaną przyszłością...
Czasem lubimy wierzyć/myśleć, że jest gdzieś ktoś kto jest nam pisany. Ktoś z kim będziemy szczęśliwi.
Przeznaczenie nie musi dotyczyć tylko naszej drugiej połówki. Może dotyczyć kompletnie wszystkiego. Jednak w tej danej książce, przeznaczenie głównie kręci się wokół tego najpiękniejszego uczucia, jakim jest miłość.
"- Czy lepiej jest mieć kiedyś coś dobrego i utracić, czy też nie mieć nigdy?"
Poznajemy Hadley Sullivan. Siedemnastoletnią dziewczynę, która czuje się zagubiona, gdyż jej rodzice się rozwiedli, a jej ojciec bierze ślub z inną kobietą, której dziewczyna nigdy nie widziała na oczy.  Hadley musi lecieć na ślub do Londynu, ponieważ jest druhną na tej ceremonii. Pech jednak chciał, że w związku z ciągiem niefortunnych zdarzeń dziewczyna spóźnia się na samolot i musi czekać na następny. Jednak to wszystko prowadzi do poznania Oliviera. Sympatycznego, zabawnego i uroczego młodzieńca, który tak się składa, że również wybiera się do Londynu i jak wnioskuje dziewczyna - również na ślub. Podczas podróży Olivier i Hadley poznają się lepiej, można powiedzieć, że ich znajomość nabiera barw. Dziewczyna podejrzewa,że zauroczyła się w chłopaku, jednak on daje jej sprzeczne sygnały...a może ona po prostu nie potrafi ich rozszyfrować?  W końcu następuje kres podróży i jak się wydaje również i ich znajomości. Nastolatka uświadamia sobie, że nie zna nazwiska chłopaka, nie ma do niego kompletnie żadnego kontaktu. Więc to były tylko grzecznościowe rozmowy dwojga zupełnie sobie obcych ludzi. Umilających sobie podróż rozmową. Wszystko by było ok. Gdyby nie pewien incydent jakiego na odchodne dopuścił się Olivier. Pocałunku. Po nim zniknął jej z oczu bez pożegnania. A może właściwie pocałunek był pożegnaniem ? A może początkiem ?
"Zawsze tli się ta maleńka iskierka nadziei, że akurat ten dzień - twój dzień - okaże się inny."
Powieść pani E. Smith jest o dwójce zagubionych nastolatków, którzy mają problemy rodzinne i co można stwierdzić na podstawie ich historii, że nie potrafią sobie z nimi poradzić. Poznajemy historię tej dwójki, jesteśmy świadkami rodzącego się między nimi uczucia, którego finału nie da się przewidzieć. I tutaj zmierzam też do tego, że książka wcale nie jest przewidywalna jakby się mogło wydawać. Oczywiście, są momenty, w których bieg wydarzeń jest łatwy do odgadnięcia, jednak autorka potrafi też czytelnika zaskoczyć. Nawet nie raz, co jest jej oczywistym plusem. Do plusów też można zaliczyć opis losów głównych bohaterów. Zwłaszcza opis przeżyć Hadley. Można się wczuć w jej sytuację bez żadnego problemu, a wszystko to dzięki językowi  jakim posłużyła się autorka. Jest przyjemny w odbiorze i prosty, temu też książkę pochłania się z wielką łatwością.
Historia opisana przez pisarkę zmusza nas do zadania sobie pytania : Czy prawdziwa miłość... taka z prawdziwego zdarzenia istnieje i jest jedyna i niepowtarzalna? Czy może wszystko z biegiem czasu się zmienia...ludzie się zmieniają? Czy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje? Czy jest coś takiego jak przeznaczenie, dzięki któremu życie idzie swoim torem?
Moim skromnym zdaniem...nie ma jednej odpowiedzi na każde z tych pytań. Każde z nas ma swoją definicję miłości i przeznaczenia.
" - Co naprawdę studiujesz?
- Statystyczne prawdopodobieństwo miłości od pierwszego wejrzenia."
Przejdźmy zatem do postaci wykreowanych na potrzeby książki. Powiem szczerze, że na początku sądziłam iż zachowanie Hadley będzie mnie drażniło. To jej narzekanie na sytuację w jakiej się znalazła. To psioczenie godne niedojrzałego dziewczęcia... Jednak nie. Hadley jest bardzo sympatyczną postacią, która w żaden sposób, w najmniejszym calu mnie nie drażniła. Jest postacią, która wie czego chce i mimo tego, że czasami gryzą ją wątpliwości i tak czyni to co uważa za słuszne. Jest dojrzałą młodą kobietą, a wraz z z przewracanymi przez czytelnika stronicami staje się jeszcze bardziej dojrzałą. Podoba mi się ta postać, a rzadko się zdarza, żebym ceniła sobie zarówno postać kobiecą jak i męską w książce. Zazwyczaj bywa tak, że jeden z głównych bohaterów czasami przyprawia mnie o ból głowy. W tym przypadku siewcą lekkiego zamętu okazał się  Olivier. Jednak jego urok, błyskotliwość i podejście do życia mnie urzekło.

 Zwróćcie uwagę na okładkę. Czyż nie jest ona urocza? Dwie zakochane osoby całujące się w otoczce serca. Moim zdaniem okładka jest idealna. Nie jest przesłodzona. Powiedziałabym, że jest w pewien sposób ujmująca i ciekawa.
 Stwierdziłam, że powieść jest tak urzekająca, że teraz muszę się rozejrzeć za kolejnymi tego typu. Nawet (co może okazać się dziwne) wzruszyłam się parę razy przy czytaniu książki. Dawno nie czytałam czegoś bez krzty magii czy też paranormalnych wariacji. Książka była bardzo miłą odskocznią od książek, po jakie zazwyczaj sięgam. Powieść Jennifer E. Smith jest sympatyczną i niezwykłą opowieścią o miłości. Nie sądziłam, że książka ma TYLKO 222 str. Tak mnie porwała, że nie mogłam znieść myśli, że koniec już jest tak szybko. Książce daję ocenę 6/6. Gdyż jak wyżej wspomniałam urzekła mnie całkowicie :)
Komu można polecić tę pozycję? Hmm sądzę, że przede wszystkim płci żeńskiej. Zarówno tym młodszym czytelniczkom jak i tym starszym.


 

"Kto by pomyślał, że cztery minuty mogą wszystko odmienić?"

15 komentarzy:

  1. mi się akurat okładka tak średnio podoba:D ale cała fabuła wydaje mi się świetna i wciągająca:) tak jak tutaj napisałaś będzie to niezła odskocznia od książek paranormal, które czytam:D już się doczekać nie mogę:**

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie do tej książki nie ciągnie zupełnie, mimo twojej pozytywnej, a nawet bardzo pozytywnej recenzji nie przeczytam jej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na tę książkę, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna książka, uwielbiam ją :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się nie być złą lekturą, o czym świadczy również Twoja ocena, ale nie jestem pewna czy to książka dla mnie... Może i nie będę omijać jej szerokim łukiem, ale raczej i nie będę jakoś szczególnie szukać. Ale jak wpadnie mi kiedyś w łapki, może się skuszę. :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie. Poszukam w księgarni.;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym przeczytać, mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedawno też czytałam tą książkę, bardzo mi się spodobała, ale nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak na tobie.

    OdpowiedzUsuń
  9. naczytałam się już tylu recenzji, że po książkę muszę sięgnąć :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham Olivera <3 W ogóle ta książka jest taka nieziemska, niby całkowicie prosta, a jednak niezwykła... Ach *_*

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dawna chcę książkę przeczytać, w końcu muszę się zabrać. ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. Akurat wczoraj skończyłam ją czytać ;) Niedługo u mnie też pojawi się recenzja, muszę tylko nadrobić zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę fajnie się czyta :) http://day-and-night-with-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń