Witam Was, już jakiś czas temu wspominałam, że myślę o konkursie na urodziny bloga, ale postanowiłam zrobić wcześniej taki inny.
Korzystam z okazji, że jest czas świąteczny i dlatego też właśnie teraz postanowiłam zorganizować zabawę i uszczęśliwić kogoś wygraną.
Regulamin:
- Organizatorem niniejszego konkursu jest właścicielka bloga http://sol-shadowhunter.blogspot.com, czyli ja.
- Fundatorem nagród jestem ja.
- Czas trwania konkursu: 7.12. 2012 - 22.12.2012
- Wyniki postaram się ogłosić jak najszybciej.
- W konkursie mogą brać udział tylko osoby zamieszkujące teren Polski.
- W komentarzu pod tym postem NALEŻY zgłosić chęć udziału np. Zgłaszam się, biorę udział itp.
- Odpowiedź na pytanie NALEŻY umieścić w komentarzu pod tym postem.
- Dodanie mojego bloga do obserwowanych bądź polubienie FB nie jest wymagane, aczkolwiek będzie mi niezmiernie miło jeżeli to uczynicie.
- Proszę również o udostępnienie na swoich blogach banera konkursowego, który widnieje poniżej.
- Nagrody spośród których zwycięzca może wybrać jedną, to:
Pytanie konkursowe:
Jak rozumiesz słowa "Magia Świąt"?
Baner:
Zgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńMagia świąt? Jak ją rozumie? Z czym mi się kojarzy?
Z zapachem cynamonowych ciasteczek, czerwonego barszczu, choinki i śmiechem rodziny. Z nadzieją i wiarą w Boga. Z lepszym jutrem.. z perspektywą spędzenia chwil z bliskimi. Z chwilą odpoczynku w ciepłym kocu z Kevinem w telewizorze, z wiecznym leniwym pośpiechem. Z pierwszą gwiazdką,pasterką i śnieżką na głowie.
Z wiarą, nadzieją i miłością...
Nie wezmę udziału ale banerek zamieściłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
pomyślę nad odpowiedzią i jakby co zgłoszę się w późniejszym terminie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Pomyślę nad tym, a na razie wrzuciłam banner u siebie. ;3
OdpowiedzUsuńJa także jeszcze się zastanowię nad odpowiedzią, ale banerek umieszczę :)
OdpowiedzUsuńZGŁASZAM SIĘ!
OdpowiedzUsuńpatrycjakuchta@onet.pl
Jestem zainteresowana pozycją nr 1. "Pocałunek demona"
A oto moje bardzo refleksyjne refleksje :P
Magia Świąt kojarzy mi się z małym grubiutkim cherubinkiem, który sprawnie lawiruje między zabieganymi ludźmi i sypie na ich głowy zaśmiecone problemami życia, ze swoich skrzydełek, magiczny gwiezdny pył. Pył ten sprawia, że nagle wszystko staje się prostsze, ludzie milsi a w życie wkrada się światło, jak promyczek, który przebija się przez ciemne chmury... Gdzieś w sercu zaczyna tlić się mały płomyczek rozgrzewający od środka, który- odpowiednio pielęgnowany- może stać się wielkim płomieniem w którego cieple będą mogły ogrzać się inne zabłąkane, zmarznięte dusze. Magia raz zaszczepiona rośnie w nas z każdym dniem. Najpierw jest malutką kiełkującą roślinką, lecz z czasem oplata całe serce. Sprawia, że chcemy być kimś więcej niż samotnie dryfującym jestestwem, sprawia, że chcemy być z innymi i dla innych, chcemy dzielić się rosnącym ciepłem i dawać szczęście, choćby jego maleńkie okruszki. Magia Świąt to wiara w to, że właśnie rodzi się w naszym życiu coś nowego, coś cudownego, coś, co da nam szczęście. To cała paleta barwnych uczuć: błękitny spokój, zielona nadzieja, czerwona miłość, żółte szczęście... Tylko kiedy te doznania trwają możemy wiedzieć, czuć, że jesteśmy razem. Tak naprawdę. I w tej krótkiej chwili czujemy, że już nigdy nie będzie źle, a nawet jeśli to będziemy trzymać się za ręce. Bo o to właśnie chodzi w Magii Świąt. By być razem. I tyle wystarczy, jeśli potrafi się to docenić.
ZGŁASZAM SIĘ :D
OdpowiedzUsuńhttp://puszokowa.blogspot.com/
Magia świąt to te niesamowite ciepło, które ogarnia prawie każdego z nas w tym pięknym czasie. To zapach mandarynek, świeczek i świeżej choinki. Wspaniałe wspomnienia i mała tęsknota za czymś nierealnym, czymś, co dopiero nadejdzie. Oczekiwanie na pierwszą gwiazdkę przy zaparowanej szybie, nawet teraz, kiedy lata dzieciństwa minęły. To smak orzechów i czas uszek w barszczu.
Wszyscy brnąc w śniegu po kolana śpieszą się i martwią, że nie zdążą zrobić wszystkich niezbędnych czynności, które zrobione powinny być, aby móc spokojnie usiąść przy wigilijnym stole. Jednak w całym tym chaosie zatrzymują się na chwilę i myślą o tym, co przyniesie im kolejny rok.
Ale najważniejsze w tym całym miłym zamieszaniu, to czas spędzony z bliskimi. Ciepły uśmiech na powitanie i dzielenie się opłatkiem. Chwile dobroci i dawania wspaniałych pakunków owiniętych w kolorowy papier i z wielkimi kokardami albo wstążkami. Bycie uczynnym nawet dla zwykłych osób, mijanych codziennie na ulicy. Wszystkie te czynniki sprawiają, że magię się po prostu wyczuwa.
Z miłą chęcią biorę udział i może nawet uda mi się wygrać. :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzje-draculi.blogspot.com/
Magia świąt kojarzy mi się z przygotowaniami do nich jak również z kolacją wigilijną. Przed świętami pachnie piernikami w całym domu(w tym roku to ja je będę piekła), pomarańczami czy mandarynkami lub innymi smakołykami. Kojarzy mi się też ze świeżą kolorową choinką, śniegiem za oknem oraz wieczorną pasterką. Jednak magia świąt to ma też inne znaczenie. Rodzinna atmosfera, śpiewanie kolęd po kolacji, rozpakowywanie prezentów, dzielenie się opłatkiem czyli wspólne święta z najbliższymi. Aby powiedzieć, że święta są magiczne trzeba się z nich cieszyć, wyczekiwać ich przez cały rok i postarać się by były jak najmilej spędzone w rodzinnym gronie. Magiczne święta to nie koniecznie takie, które są bardzo wystawne. Mogą one mieć małą choinkę, drobne aczkolwiek z serca dane prezenty, skromne potrawy jednak święta będą magiczne wtedy gdy będziemy się czuć się szczęśliwi ze swoją rodziną. Wszystko to czyni święta Bożego Narodzenia magicznymi. :)
Zgałaszam się :D
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-kacik.blogspot.com/
hmm... Magia Świąt. To rozbudowany temat i jak zapewne zauwazyłaś, każdy inaczej go czuje. Według mnie, magia świąt, to sprzątanie domu, gdy za oknem wirują płatki śniegu. To marznięcie w kolejce po wigilijnego karpia. Ukrywanie przed rodzeństwem prezentów pod łóżkiem. Ręcę poranione igłami choinki. To zapach pomarańczy i goźdźików. W końcu kolacja wigilijna, prezenty i pasterka. Magią świąt mogę określić wszystko co się z nimi wiąże. Wyczekiwanie ich przez cały rok, przygotowania przed nimi. Śnieg, który przeszkadza nam w drodze do szkoły, ale niezwykle cieszy za oknem. Magią jest ten dreszczyk emocji przy trzymaniu w dłoni prezentu i przy patrzeniu, jak ktoś odpakowuje twój podarunek. Święta nie musza być wystawne i bogate. Aby się nimi cieszyć wystarczy rodzinna atmosfera i miłość. Magia świąt pomaga nam je przeżyć w radości i spokoju.
ZGŁASZAM SIĘ! :]
OdpowiedzUsuńmw13@poczta.onet.pl
Może to i dziwne, ale magia świąt nie kojarzy mi się właśnie z samym obrzędem wigilijnym, ale z materialnością jak i ze zmysłowością, która niesie ze sobą coś niesamowitego... Magiczne są dla mnie lampki choinkowe, różnorakie ozdoby świąteczne, które mienią się w blasku tychże światełek. Bajeczne są dla mnie wieczorne, przedwigilijne (bądź po) spacery w białym puchu i ta cisza na ulicach - jednak nie groźna, bo rozświetlona przez latarnie i przede wszystkim migocące, okienne dekoracje. Magiczny jest dla mnie także dom przesycony zapachem pomarańczy i cynamonu, tak.... To wszystko najbardziej składa mi się na tak zwaną magie świąt :)
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńinka144@interia.pl
"Magia świąt" kojarzy mi się zawsze z pierwszym śniegiem. Kiedy wstaję z samego rana, wyglądam przez okno, a tu - niespodzianka! Biała pierzynka pokrywa mój mały świat. Delikatne płatki śniegu spadają na ziemię, a ja tańczę pośród nich jak głupia i nie obchodzi mnie zupełnie, co pomyślą o mnie inni. Magia świąt jest wtedy, gdy idę w gwieździstą grudniową noc, a mój chłopak trzyma mnie za rękę. Daje mi do zrozumienia, że jest tutaj dla mnie, że mnie kocha. Ale chyba najbardziej magię świąt zauważam nie w moim własnym domu, nie pośród moich bliskich, ale w domu dziecka. Kiedy idę tam jako wolontariuszka, wręczam prezenty i widzę szeroki uśmiech na twarzy dziecka. To taka mała, zdawać by się mogło, nic nie znacząca rzecz, a jednak znaczy naprawdę wiele... I właśnie wtedy czuję magię świąt. Kiedy przytulam małą dziewczynkę, trzymam za rękę chłopca i wiem, że to wszystko jest dla nich naprawdę ważne i istotne. Bo każda taka chwile daje im wiele radości, a oni tę radość dzielą razem ze mną. I to jest piękna. I to jest magia świąt.
Pozdrawiam, Kaśka :)
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńmagda.romanowska91@gmail.com
Magia świąt jest wtedy gdy patrząc przez okno widzę samochody obsypane śniegiem, gdy mój pies zamiast normalnie chodzić po podwórzu skacze niczym królik, gdy klepiąc pierogi wraz z mamą słychać pierwsze takty puszczanej wszędzie i każdemu dobrze znanej piosenki " All I Want For Christmas Is You" no i oczywiście wtedy, gdy sąsiad przebrany za Świętego Mikołaja przychodzi z worem prezentów, a dzieciaki uciekają w popłochu.
TAAK to jest moja Magia Świąt :) już doczekać się nie mogę :)
Życzę wszystkim Magii Świąt jakich sobie wymarzycie.
I ja, i ja się zgłaszam!
OdpowiedzUsuńk.klaudia66@gmail.com
Magia świąt. To czysta magia. Z ludźmi, w tym okresie, dzieją się niesamowite rzeczy. Zachowują się zupełnie inaczej, są pogodniejsi i bardziej skorzy do pomocy. Dzięki temu święta zyskują niepowtarzalną atmosferę, którą dodatkowo uświetniają lokalne tradycje. Najwięcej postanowień ludzie stawiają sobie w czasie świąt. Najciężej zmienić człowieka dlatego uważam, że właściwie magia świąt pochodzi właśnie od niego. Nie sztuką jest upiec pierniczki czy przystroić choinkę. Prawdziwą sztuką jest zmienić coś w sobie...
Zgłaszam Się!!!
OdpowiedzUsuńanulka1312@vip.onet.pl
Te święta mają w sobie coś magicznego. Nic nowego. Każdy to wie. Kiedy zaczynam słyszeć melodie znanych od dzieciństwa pięknych kolęd, a idąc ulicami miasta oglądam witryny i widzę je zapełnione bogato ozdobionymi choinkami, to znak, że Święta Bożego Narodzenia tuż-tuż. I jak każdego roku poprzedzi je gorączkowa krzątanina w kuchni i przygotowywanie świątecznego menu, bo przecież to tradycja w naszych domach kultywowana od pokoleń. Magia zawsze zaczyna działać o zmierzchu. I gdy już na niebie rozbłyśnie pierwsza gwiazdka, zapalimy świeczki i z opłatkiem w ręku zgromadzimy się wokół wigilijnego stołu i składając sobie nawzajem świąteczne życzenia myślami będziemy powracać do zdarzeń mijającego roku. Dzieci z niecierpliwością oczekują Świętego Mikołaja, momentu kiedy niepostrzeżenie zostawi kolorowe paczuszki pod pięknie ustrojonym drzewkiem, bo dla każdego dziecka to najważniejszy moment. Najwspanialsze prezenty i to wcale nie te najdroższe, te nasze podchody ze świętym Mikołajem, nawet rózgi wspominane są teraz ze śmiechem. Te święta są zawsze tradycyjne, żadnych nowomodnych potraw, żadnego wydziwiania i kombinowania. Od lat te same potrawy, na które wszyscy czekają przez cały rok. Bo ani karp w galarecie, ani kompot z suszonych owoców czy kapusta z grzybami nie smakują tak w żadnym innym dniu. Jesteśmy wtedy wszyscy tak blisko siebie, słuchamy siebie uważnie i nie wstydzimy się uczuć. W tym dniu, przez tych kilka godzin jest jakoś tak inaczej, wyjątkowo, jesteśmy sobie tak bardzo bliscy, jak na co dzień chyba boimy się być. Zawsze wtedy marzę, aby udało się, żebyśmy umieli być choć trochę tacy dla siebie częściej. Żebyśmy potrafili zatrzymać się w tym pędzie do nie wiadomo dokąd, żebyśmy nie zgubili tego co naprawdę jest ważne w życiu. Nie zawsze udaje się. Może właśnie na tym polega magia tych świąt, że tylko wtedy, że tylko w tę jedną noc zwierzęta mówią ludzkim głosem, i ludzie też. I choć może to banalne wyjaśnienie tych słów, ale właśnie tym jest dla mnie Magia Świąt.
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńmalamutka94@gmail.com
Magia Świąt? Moje jedyne skojarzenie to "Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta..." czyli reklama Coca-Coli :)
Zgłaszam się!
OdpowiedzUsuńhttp://kocimietkablog.blogspot.com/
To ta magia, właśnie ta, która sprawia tę niezwykłą atmosferę, kiedy włączamy youtube i oglądamy starą reklamę Cocacoli, a na naszych twarzach jawi się uśmiech. Ważnym aspektem tej świątecznej magii jest, że nagle większość osób zaczyna kłamać. Może wydać się to zabawne, ale większość osób ma już tradycyjną śpiewkę jako życzenia i powtarza je co roku. Wszyscy oczywiście wiedzą, że z dnia na dzień wujek Franek nie stanie się milionerem. Wszyscy lubimy te właśnie życzenia. Potem, kiedy już znajdziemy gwiazdkę, wszyscy siadamy do stołu i wiemy, że kolejna taka wspaniała chwila dopiero za rok. Więc chcemy spędzić tę chwilę jak najlepiej, w gronie najbliższych. To jest właśnie magia świąt.
biorę udział.
OdpowiedzUsuńterramm@tlen.pl
"Magia Świąt" to słowa wywołujące uśmiech na mojej twarzy. Oczyma wyobraźni widzę natychmiast rozświetloną ciepłym światłem świec choinkę z tajemniczymi zapakowanymi prezentami pod spodem. Najpiękniejsze w nich jest to, że są zapakowane. To ta Magia pozwala mi wyobrażać sobie ich zawartość. Owa Magia Świąt, ilekroć o niej pomyślę podsuwa mi wspomnienie cudownych zapachów świątecznych: piernika, barszczu, ryby.. dzięki Magii mam siłę na walkę z codziennością, bo wiem, że wkrótce czeka mnie "Magiczna" nagroda.
Jeszcze pomyślę nad konkursem :)
OdpowiedzUsuńW międzyczasie chętnie zaobserwuję twojego bloga ^^
ZGŁASZAM SIĘ! ;p
OdpowiedzUsuńmój mail: karine.chatier@gmail.com
zapraszam także do mnie: ksiezycownia.blogspot.com
już dołączam i zamieszczam banerek!
'Magia Świąt'...
W obecnych czasach słyszymy te słowa wszędzie dookoła, niestety głównie z reklam.
Ale dla mnie ta "magia" polega na wyjątkowości tego czasu. Nikt w rodzinie nie pamięta wtedy o sporach i kłótniach, wszyscy radują się z bycia razem. Składamy sobie życzenia, jesteśmy dla siebie mili i uprzejmi. Święta Bożego Narodzenia to naprawdę niepowtarzalne wydarzenie, tylko raz w roku - i na tym właśnie polega ich magia...
Zgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńaga18ilm@interia.eu
"Magia Świąt" kojarzy mi się nieodzownie z nadzieją. Z nadzieją, która spływa na wszystkich ludzi, obsypując ich ciepłem, napełniając optymizmem i obdarowując nieśmiałym uśmiechem. Z nadzieją, która niczym najprawdziwsza wróżka zamyka ludzi w atmosferze radości, ufności i niecierpliwego wyczekiwania na cud. Z tą, która swymi skrzydłami otacza wszystkich, niezależnie od płci, narodowości, poglądów… Z tą nadzieją, potrafiącą ozdobić każdą twarz, a szczególnie tę najdroższą naszemu sercu, w promienny, szczery uśmiech szczęścia. Z tą, której marzeniem jest przyprawiać serca ludzi o drżenie na widok cierpienia, o współczucie i miłość, której zwykle tam brakuje. Z tą, której nie brak odwagi poprowadzić przez zaspy i zamiecie, by zobaczyć się z rodziną, z tą, która szepta do ucha słowa otuchy i pocieszenia, pozwalając wybaczać. Z nadzieją, która niczym rycerz obwarowuje nas przed złymi uczuciami, strzegąc bram do naszych serc. Z tym właśnie kojarzy mi się „magia świąt” – z niegasnącą niczym jasny i czysty płomień świecy wigilijnej nadzieją.
Pozdrawiam:)
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuń"Magia Świąt" jest dla mnie nieodzownie związana z niecierpliwym oczekiwaniem oraz rodzinną, ciepłą atmosferą. Teraz już tego nie czuję, ale kiedyś święta wyczuwałam już miesiąc wcześniej. Znosiłam wtedy ze strychu pudło z ozdobami choinkowymi i bawiłam się nimi na długo przed wstawieniem drzewka do salonu, co działo się zawsze na długo przed świętami, ponieważ już w listopadzie pytałam rodziców i marudziłam "Kiedy ubierzemy choinkę?". Święta były dla mnie ekscytującym okresem, zwłaszcza wtedy, gdy wierzyłam w istnienie Świętego Mikołaja. :) To właśnie jest dla mnie ta sławna "Magia Świąt".
bumpy@onet.pl
Pozdrawiam. :)
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńKsiężyc świecił jasno tej nocy. Śnieg prószył, a on oświetlał przez szyby twarze dzieci, pogrążonych w głębokim śnie. Delikatnie ucałowała chłodnymi wargami chłopca.
- Śpij spokojnie - wyszeptała.
- Dziadku, dziadku! - Mały chłopiec wbiegł do salonu i wdrapał się na kolana, siedzącemu na bujanym fotelu staruszkowi.
- Tak, wnusiu? - Mężczyzna popatrzył dobrotliwie na swoją pociechę.
- Co to jest magia świąt?
- Nie co, a kto. Gdzie to usłyszałeś?
- Pan w telewizji powiedział, że jest wszędzie dookoła.
- Tak, to prawda... Jednak, żeby ci to wytłumaczyć, musiałbym zacząć od początku. Widzisz, dawno, dawno temu, Dziadek Mróz i Święty Mikołaj zaczęli martwić się o swoje dzieci. Obawiali się, że wkrótce nie będzie już tych dobrych i wszyscy o nich zapomną. Dlatego, postanowili poprosić o pomoc swoją młodszą siostrę. Miała ona czuwać nad wszystkimi dziećmi. I robi to do tej pory. Nigdy nie opuszcza swoich pociech, nawet, kiedy stają się dorosłymi. My znamy ją jako Magię Świąt.
- To znaczy, że można ją spotkać, dziadku?
- Oczywiście. Jestem pewien, że jeśli teraz pójdziesz szybko do łóżka, to przyjdzie do ciebie w nocy i ucałuje cię w czoło. O tak. - Staruszek pochylił się nad wnukiem i dotknął wargami jego czółka.
- No to idę! - Dziecko natychmiast zeszło z dziadkowych kolan i szybko wybiegło z salonu, odprowadzone ciepłym spojrzeniem.
Mężczyzna uśmiechnął się i spojrzał za okno, gdzie śnieg układał się na szybie w rozmaite wzory, kierowany delikatną dłonią i łagodnym uśmiechem.
Mój mail: himitsu@vp.pl
Usuńzgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńmalaemily@interia.pl
Magia świąt dla mnie to chwilka kiedy zaczyna się gorączka przedświąteczna - kilka dni przed wigilią. Dużo sprzątania, w kuchni pachnie piernikiem, cynamonem, goździkami i barszczem. W międzyczasie za oknem pada sobie śnieżek, a gdzieś tam w tle lecą świąteczne piosenki. Wspólne ozdabianie świątecznego drzewka a przy tym liczne spory o to, żeby nie podjadać potraw przygotowanych na ten czas. Magia świąt to dla mnie również czas kiedy robimy z siostrą podchody co mamie kupić na prezent, żeby dostała co jej się spodoba, a czego sobie sama w między czasie nie kupi. To lista drobnych i błahych elementów, które tworzą cudowną całość.