czwartek, 6 czerwca 2013

"Nowy przywódca" Julianna Baggott


Cykl: Świat po wybuchu
Tom: II
Liczba stron: 560
 Rok wydania: 2013 
ISBN: 978-83-237-5250-9
Wydawnictwo: Egmont 
"Świat po Wybuchu. Bezpieczni są tylko Czyści, żyjący spokojnie pod Kopułą. Na zewnątrz pozostali zmutowani. Partridge, syn Willuksa, dowódcy Czystych, ucieka spod kopuły, by na zewnątrz odnaleźć matkę. Dołącza do grupy Wyrzutków, na których czele stoi El Capitan. Żeby odzyskać syna, Willuks nie cofnie się przed niczym. Żeby ocalić pozostałych, Partridge będzie musiał wrócić pod Kopułę i zmierzyć się z najstraszniejszym wyzwaniem. Pressia zaś, uzbrojona tylko w tajemniczą skrzynkę ze wskazówkami, wyruszy w drogę tam, gdzie nie prowadzą żadne mapy. Jeśli tej dwójce się powiedzie - uratują świat, jeśli nie - ludzkość zapłaci przerażającą cenę..."
    "Nowa Ziemia" to był dla mnie fenomen. Co prawda z początku ciężko było mi się wbić w fabułę, lecz po kilku rozdziałach zatraciłam się kompletnie. Tak samo było z "Nowym przywódcą". Pierwsza część szła mi strasznie opornie. Nie mogłam się odnaleźć, z trudem przychodziła mi przyjemność czytania. Wystarczyło przejść do części kolejnej, a przepadłam z Kretesem. Fenomen w ciągu dalszym! Uwielbiam autorkę za jej wizję nowego świata. Zazdroszczę, a jednocześnie obawiam się jej wyobraźni. Żongluje pomysłami niczym wytrawny magik, a ja to wszystko pochłaniam z tak wielką przyjemnością, że nawet nie potrafię zmierzyć jej obszaru. Wspaniałości tej serii nie sposób opisać. 

   W poprzednim tomie poznawaliśmy stopniowo każdego z bohaterów, którzy przeżyli piekło na ziemi. Poznaliśmy ich obawy, uczucia, pobudki, wątpliwości i cele. Każda z postaci w pewnej mierze spełniła swoje zamierzenia, jednak wszystko - jak to w życiu bywa - pokomplikowało się jeszcze bardziej. Dlatego w kolejnym tomie poznajemy nowy pogląd na sytuację Pressii, El Capitana, Patridge'a, Bradwella i Lydy. Każda z tych postaci na nowo staje przed kolejnymi wyzwaniami, wyborami i próbami, a to wszystko jest jeszcze bardziej skomplikowane, niż było przedtem.

   Autorka wymyśliła sobie, że przedstawi nam fabułę widzianą oczami kilku głównych postaci. Właśnie dzięki takiemu zabiegowi, my, jako czytelnicy mamy możliwość śledzić losy każdej z postaci. Mamy również wgląd w ich historię, uczucia i wszystko to co w danym momencie nimi kieruje. Taki zabieg jest bardzo ciekawy, pozwala nam wczuć się w rolę danej postaci, zżyć się z nią w jakiś sposób. Dzięki temu każda z postaci staje się dla nas w pewien sposób bliska, z każdą odczuwamy jakąś więź.

    W świecie, po wybuchu nie jest kolorowo. Świat ten, rządzi się swoimi prawami. Zamieszkują go ludzie, ale można rzec - ludzie, którzy ludźmi w pełnym słowa tego znaczeniu, już nie są, bo albo zamienili się w Pyły, albo są zespolone ze zwierzętami, rzeczami domowego użytku, czy też z czymkolwiek co tylko przychodzi nam na myśl. Ta wizja świata jest przerażająca i jednocześnie fascynująca. Autorka nie serwuje czytelnikowi błahych i skromnych opisów. Nie, ona daje nam wizję naprawdę przerażającej przyszłości.    Sposób przedstawienia Świata po wybuchu jest genialny. Jest barwny, prawdziwy, oryginalny... Twór świata w przyszłości, który z łatwością - dzięki wyrazistym opisom - można sobie wyobrazić. 

    Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z serią pani Baggott, powinien zaznajomić się z pierwszym tomem, gdyż to co się dzieje w "Nowym przywódcy" będzie dla niego czarną otchłanią.

    Podsumowując... Czy "Nowy przywódca" jest lepszy od poprzedniego tomu? Moim zdaniem nie jest lepszy. Jest równie świetny, na tym samym poziomie, tyle, że większy objętościowo. Ja ogólnie rzecz ujmując, powieścią pani Baggott jestem zachwycona i czekam z utęsknieniem na kolejny tom. Jak wszystkim zapewne wiadomo, ostatnio mamy tak zwany "wielki bum" na dzieła postapokaliptyczne, dystopie, antyutopie. Podkreślę jednak, że nie każda taka wizja, jaką poszczególni autorzy ukazują w swych książkach do mnie przemawia, bo albo jest mętna, nijaka, albo wzorowana na innych dziełach. Dlatego jeśli szukacie czegoś naprawdę nowego, oryginalnego i zapierającego dech w piersiach, musicie sięgnąć po "Nową Ziemię". Koniecznie!
Recenzja:
~.~ "Nowa Ziemia" ~.~

Za tę intrygującą i, jednocześnie przerażającą wizję świata dziękuję serdecznie Wydawnictwu Egmont!

8 komentarzy:

  1. Zgadzam się :) Oba tomy tej trylogii są świetne. Każdy miłośnik fantastyki powinien się z nią zaznajomić :)
    Pozdrawiam
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Drugi tom czeka na mnie, ale "Nowa Ziemia"... To było coś. Nie mogę się już doczekać przeczytania tej powieści.
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach, a właściwie to koniecznie muszę mieć tę książkę tu i teraz =]

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa tego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seeeeesjooo.. skończ już się, żebym mogła w końcu przeczytać Nowego Przywódcę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupełnie nie mój klimat, jednak ciekawa recenzja
    zapraszam do mnie na recenzję Obok Julii

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i również czekam na trzecią część.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro trzyma poziom, to warto przeczytać - Nowa Ziemia była OBŁĘDNA <3

    OdpowiedzUsuń