środa, 9 października 2013

"Odessa i tajemnica Skrybopolis" Peter van Olmen

Dziękuję!
"Odessa ma trzynaście lat, głowę pełną pomysłów i jedno pragnienie – chciałaby odszukać ojca, którego nigdy nie poznała. Pewnego dnia znajduje książkę wydzielającą z siebie dziwne światło. Chwilę później matkę dziewczynki porywają dziwne stwory. Córka musi ją ratować.
Trop prowadzi do Skrybopolis, miasta pisarzy, w którym prawdopodobnie przebywa również… ojciec. Niestety w mieście dzieje się źle – upadły pisarz Mabarak chce przejąć władzę i robi wszystko w swojej mocy, by pozbawić pisarzy inspiracji. Jak będą się bronić Szekspir, Dostojewski i Kafka? Co grozi Skrybopolis, w którym zadomowiły się stworzenia wypuszczone z najstraszniejszych historii? I jaką rolę w tym wszystkim odegra Odessa i towarzyszący jej nieznośny, gadający kanarek?"

Drogi czytelniku miłujący książki, chciałbyś żyć w świecie, w którym książki są żywe? Świat w nich stworzony byłby namacalny i można by z Twoich ulubionych powieści "wyciągnąć" cokolwiek/kogokolwiek byś chciał do swojego realnego, ale... To nie koniec. Bowiem w świecie tym najwybitniejsi pisarze żyliby wiecznie - sam Szekspir, Dostojewski, Kafka, Siostry Bronte i wielu innych. Dla miłośników książek, taki świat byłby nie lada gratką, tudzież rajem na ziemi! W dodatku samego Skrybopolis strzeże sir Lancelot i Rycerze Okrągłego Stołu.

Odessa to młoda dziewczyna, a w zasadzie trzynastoletnia dziewczynka, która wychowywała się bez ojca. Jej matka zabraniała wspominać o jej rodzicielu, nie mówiła nigdy kim był, czym się zajmował, a nawet jak miał na imię. Dziwne, prawda? Odessa coraz bardziej dociekała dlaczego matka nie chce jej niczego wyjawić - matka była jednak nieugięta. Sama - jako czytelnik zastanawiałam się, jaki w tym wszystkim jest cel... Niebawem wszystko się jednak wyjaśniło. Pewnego dnia Odessa poznaje świat z którego pochodzi jej matka i ... Ojciec. W dodatku dowiaduje się, że rzeczywistość da się urozmaicić - niekoniecznie w tym pozytywnym znaczeniu - książkami, a raczej - światem z książek. Dziewczynka zawsze miała słabość do słowa pisanego i, wraz ze swoją matką - opiekowały się całymi stosami książek. Każdy porzucony tom znalazł u nich swoje miejsce - nie bez powodu.

Nie powiem... Pomysł na książkę niezły. W sumie - genialny. Świat książki w książce. To tak, jakby nasze życie było zapisane w danym tomie, a my żyjemy dzięki temu, że ktoś ten tom właśnie czyta. Bardzo podoba mi się całokształt powieści. Począwszy od pomysłu, na kreacji postaci skończywszy. Cieszy mnie fakt, że główną bohaterką jest dziewczynką - w końcu dzieci mają bardzo rozbudowaną wyobraźnię i właśnie dlatego, że Odessa odgrywa główne skrzypce - to wszystko jest tak rzeczywiste i stosunkowo łatwo w to uwierzyć.

Książka napisana jest bardzo przyjemnym i przystępnym językiem. Autor świetnie dostosował go do każdego odbiorcy, dlatego nie można powiedzieć, że książka jest tylko i wyłącznie skierowana do młodszego odbiorcy. Każdy, kto łaknie niesamowitych przygód zasmakuje w tej książce i, zgodzi się ze mną w kwestii językowej. Dodatkowo świat skonstruowany przez pana Peter van Olmen jest bardzo barwny i dosyć specyficzny, tym samym zasługuje na plus.

Mnie Skrybopolis urzekło i na pewno szybko o nim nie zapomnę.

 "Odessa to niezwykła podróż przez świat postaci i motywów literackich, pełna humoru, magiczna opowieść o tym, co się dzieje, kiedy rzeczy opisane w książkach zdarzają się naprawdę"  - oczywiście się z tym zgadzam, a książkę, jak najbardziej polecam!

9 komentarzy:

  1. Łooo... To musi być rzeczywiście niezła książka! Motyw książki w książce występuje jeszcze w Atramentowym sercu, muszę chyba jeszcze raz przeczytać i opublikować recenzję, bo to też świetna pozycja!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce nie słyszałam, ale chętnie przeczytam, wydaje się oryginalna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie podoba mi się pomysł na fabułę :) Jestem gdzieś w połowie książki, a jakoś mi umknęło, że Odessa jest taka młoda! Książka choć mało ambitna, to bardzo wciągająca, póki co jestem bardzo zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Same zalety ;) I po prostu świetny pomysł. Koniecznie poszukam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi naprawdę bardzo ciekawie :) Być może dam się skusić jak tylko wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się czarująca opowieść o magii książek dla moli książkowych. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł świetny, też chciałbym mieszkać w świecie książek. Odstrasza mnie trochę wiek głównej bohaterki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesująco się to przedstawia, chociaż zdaje mi się że z tym pomysłem gdzieś już się zetknąłem. Niemniej wciąż mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń