środa, 6 listopada 2013

"W siódmym niebie" Alyson Noel

Dziękuję!


Po książki lekkie, niezobowiązujące z wątkiem romantycznym lubię sięgać chociażby z prostego powodu, a nawet dwóch: poprawiają mi humor i czasem warto oderwać się od świata fantastycznego, żeby urozmaicić sobie książkową sferę. Nie sięgam po nie jednak często, ale zazwyczaj podobają mi się książki tego typu wydane nakładem Grupy Wydawniczej Publicat. Jest to już (o ile dobrze liczę) czwarta książka, którą miałam przyjemność czytać z serii "Do torebki", którą sobie bardzo chwalę.

Poznajcie nieźle zakręconą Hailey Lane, które życie jest... Równie zakręcone, jak ona sama. Hailey jest stewardessą, która dzięki swojej pracy zwiedziła wiele ciekawych miejsc, poznała masę mniej lub bardziej interesujących ludzi, a jej życie szło w dobrym kierunku. Otóż nasza bohaterka mylnie oceniła swoją sercową sytuację. Jakżeż mylnie! Okazało się bowiem, że jej chłopak ogląda się za... Mężczyznami! A to ci los. Panna Lane nie daje jednak za wygraną i szuka swojego szczęścia gdzie indziej, z kimś innym. Zapomniałabym wspomnieć, że Hailey jest pisarką! Z tym wiąże się cała reszta jej wciągających i humorystycznych przygód.

Panią Noel znam z serii "Ever" - co prawda czytałam na razie tylko tom pierwszy, ale i tak mi się spodobał - styl moim zdaniem nieco inny. Na pewno wynika to z tego, że "Ever" to paranormal młodzieżowy, a "W siódmym niebie" to romantyczna i zabawna historia zwyczajnych ludzi - zero paranormalności. Niemniej, sama nie wiedziałam czego do końca mam się po niej spodziewać. Z początku książka przypominała mi pewien film - nie pamiętam tytułu, ale niektóre sytuacje strasznie mi go przypominały. Myślałam nawet, że nakręcono go na podstawie książki, gdyż na okładce widnieje informacja, że książka miała być zekranizowana. Jednak mniejsza z tym. Przyznać muszę, że powieść pani Noel jest powieścią dosyć przewidywalną, nie przeszkadzało mi to jednak wcale... Wręcz przeciwnie. Sądzę, że w takich czasoumilaczach, które mają nas odprężyć i oderwać od rutyny nie chodzi wcale o to by rozgryzać problematyczność książki. Jaki byłby tego sens? Ja oczekiwałam zabawnej, lekkiej i optymistycznej książki, przy której nie będę musiała wysilać swoich zwojów mózgowych i właśnie taką otrzymałam. 

Masa zabawnych i śmiesznych sytuacji, które są głównym czynnikiem rozluźniającym czytelnika, któremu po dniu pracy i zmagania się z codziennymi problemami, właśnie takie rozluźnienie się przyda. Głównie mam tutaj na myśli płeć piękną - wiadomym jest, że głównie panie sięgają właśnie po taką lekturę.
Jeśli więc poszukujecie przyjemnej i odprężającej treści, to na pewno znajdziecie ją w niniejszej pozycji. 

12 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie. Może i ja się skuszę?

    pisanyinaczej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś jednak sobie podaruję ; p

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki :) Chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  4. czuje się zachęcona do przeczytanie tej książki :) może nie całkiem w moich klimatach, ale potrzebuje czegoś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś zupełnie do mnie nie przemówiła poprzednia seria tej pisarki, ta także też nie.
    Świetny szablon!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam całą serię 'Nieśmiertelnych' autorstwa tej autorki, dlatego chętnie zapoznam się i z tą powieścią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię Nieśmiertelnych Noel, lecz po tę książkę nie za bardzo miałam ochotę sięgnąć, lecz zaczynam się przekonywać by to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tylko jedną książkę tej autorki - "Ever". Nie wiem, czy sięgnę po kolejne części, ale chciałabym przeczytać inne jej powieści:) Fajnie czasem poczytać lekkie czytadła;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie potrzebuję jakiejś lekkiej powieści, która będzie odskocznią od tych trudnych książek, które teraz czytam. Być może będzie to ta :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo przyjemna okładka, nie zobowiązująca fabuła. Warto poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś dla mnie, na ponury, jesienny wieczór w sam raz, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń