czwartek, 8 czerwca 2017

"Belfer" Katerina Diamond


Dziękuję!
Bolesna. Porywająca. Makabryczna.
 Myślisz, że wiesz komu ufasz? Myślisz, że potrafisz odróżnić dobro od zła? Mylisz się…
Ciało dyrektora ekskluzywnej szkoły w Devon zostaje znalezione powieszone w auli. Kilka godzin wcześniej nauczyciel otrzymał paczkę i jedynie on potrafił zrozumieć milczące przesłanie, jakie z sobą niosła. Brzmiało ono: koniec. Gdy Exeter nęka fala przerażających morderstw, detektywi Imogen Grey i Adrian Miles muszą rozwiązać tę zagadkę, aby znowu zapewnić miastu bezpieczeństwo. Kiedy jednak zagłębiają się w pajęczynę korupcji, kłamstwa i wymuszenia, z każdym krokiem zbliżają się do ponurych tajemnic w samym sercu ich społeczności. A kiedy poznają motywy zabójcy, czy rzeczywiście będą chcieli go powstrzymać?

Miałam pewne oczekiwania odnośnie tego tytułu i wiecie co? Wszystkie się spełniły. Przyznać jednak muszę, że obawiałam się, iż mogę się zawieść, wszak ostatnio nie podchodziły mi żadne książki przed tym tytułem (nie sugerujcie się postami umieszczonymi przed tym). Belfer pokonał mą niemoc czytelniczą. Pomyślałam sobie wtedy "no wreszcie coś dobrego!". Autorka odwaliła kawał dobrej roboty, serio jestem pod wrażeniem zawiłości wydarzeń, tajemnicy i makabrycznych zbrodni. Po prostu, to jest to!

Kryminały ostatnio połykam jak pelikan. Kiedyś nie czytałam ich w takich ilościach, jak czynię to obecnie. Mam ich na swoich półkach wiele, a na czytniku jeszcze więcej. Jak sami wiecie, czytam przeróżne gatunki, nie trzymam się jednego, bo... Po co?  Nie potrafię? Czemu mam się ograniczać? I przede wszystkim, bo lubię.

Książka Belfer przykuła mą uwagę okładką i opisem, przyznam, że wcześniej o niej nie słyszałam. O zgrozo! Dlaczego, skoro jest taka dobra?! Nie rozumiem, ale może jeśli zachęcę Was do lektury i podzielicie moją opinię na jej temat, więcej ludzi o niej usłyszy. A wierzcie mi, naprawdę warto się z nią zapoznać. Dlaczego? Ano dlatego...

Przede wszystkim bardzo dobrze stworzeni bohaterowie, misternie uknuta tajemnica, świetne i nieprzesadzone opisy zbrodni, miejsc i wydarzeń. Wszystko przedstawione w inteligentny i niebanalny sposób. Ktoś zna Milczenie owiec? Lubi? Moi drodzy, na skrzydełku przeczytałam, że książka Diamond została okrzyknięta nowym Milczeniem owiec. W dodatku nie mogę uwierzyć w to, że Belfer jest debiutem autorki. Po prostu nie mieści mi się to w głowie! Wszystko jest tak przemyślane, że poważnie... Sądziłam, iż książkę napisała doświadczona w kryminałach pisarka. A tutaj taka niespodzianka.

Nie rozpisuję się nad treścią ponieważ, nie mam zamiaru zdradzać więcej, aniżeli w opisie wydawcy. Nie chcę psuć Wam smaczku z odkrywania tajemnicy tej książki. Aczkolwiek jedno mnie zasmuciło, mianowicie przewidziałam kto, co i dlaczego. To jedyny minus (dla niektórych duży). Niemniej nie zepsuło mi to przyjemności z czytania. Nic, a nic.

Belfer, to książka, która może Wami wstrząsnąć. Nie należy do lekkich, w końcu ma ona za zadanie przerazić czytelnika i wprawić go w niepokój. Mam nadzieję, że po nią sięgniecie, bo ja Wam ją gorąco polecam!

4 komentarze:

  1. Może dam jej szansę w przyszłości ^^
    Pozdrawiam,
    Debby
    http://myslamipisane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony wszystkie pozytywne opinie dotyczące tej książki bardzo mnie do niej zachęcają, ale z drugiej nie wiem, czy to powieść dla mnie. W takim razie nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć po nią, aby przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie potrafię się ograniczać. Mieszam różne gatunki i uważam, że takie zróżnicowanie poszerza horyzonty. Czasami coś kompletnie nie mojego mi się spodoba. O tej powieści już słyszałam i jest kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, tak! :D Chcę ją przeczytać i mam nadzieję, że niebawem znajdę na nią czas ;d

    OdpowiedzUsuń