wtorek, 26 marca 2013

"Próby Ognia" James Dashner

Labirynt to był dopiero początek.
Czas na...

Tytuł: Próby ognia
Tytuł oryginału: The Scorch Trials
Autor: James Dashner
Seria: Trylogia Więzień Labiryntu
Tom: II
Liczba stron: 415
Tłumaczenie: Agnieszka Hałas
ISBN:  978-83-61386-26-1
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

    Próby ognia to kontynuacja Więźnia labiryntu. Książki, którą bardzo sobie cenię i z którą spędziłam miłe chwile. Nasłuchałam się wiele, że Próby są jeszcze lepsze od poprzedniczki, że są wyśmienitą kontynuacją, że są na poziomie itp. Jak widać, złego słowa nie znalazłam na jej temat. Czy moje odczucia względem lektury są podobne, a może zupełnie się różnią od tych pochwał? Przekonajcie się sami, wszystko znajdziecie poniżej.

    Streferzy, którzy przeżyli piekło w Labiryncie myśleli, że to już koniec, że wszystko się jakoś ułoży, że w końcu są bezpieczni. Nawet przez myśl im nie przeszło, że czeka ich coś jeszcze gorszego - prawdziwe piekło. Thomas, Minho, Teresa i wiele innych znanych nam z pierwszej części postaci, będzie się tułało... No właśnie gdzie? Nie mamy dokładnego odniesienia miejsca, gdzie toczy się akcja. Wiemy natomiast, że tym razem toczy się w zupełnie innej rzeczywistości. Labirynt poszedł w niepamięć, teraz jest ciepło, gorąco, wręcz praży! Dashner zaserwował czytelnikom jeszcze jedną, nową atrakcję. Nie tylko znani nam Streferzy byli doświadczeniem dla Departamentu Rozwoju Eksperymentów, Strefy Zamkniętej: Czasu Zagłady, w skrócie grupy DRESZCZ. Poznajemy jeszcze jedną grupę dzieciaków, które przeszły przez to samo piekło co znani nam nastolatkowie. Na ich drodze tym razem pojawiają się zupełnie inne niebezpieczeństwa. Przerażające, mroczne i opisane w niebanalny sposób. Czy i tym razem sobie poradzą? Co czeka ich w tym jednym punkcie, który zdaje się być ocaleniem?

    Postaci zupełnie mnie nie zawiodły, a nawet przerosły moje oczekiwania. Spodziewałam się bowiem, że zajdzie w nich jakaś zmiana, drobna lecz widoczna. Natomiast otrzymałam zmianę, nowe postaci, nowe zaskakujące fakty z życia postaci nowych, jak i tych "starych". Wątki, które się łączą i dają zamazany obraz przeszłości Thomasa, Teresy i... Kogoś jeszcze (tajemnica). Było to dla mnie zaskakujące, ale w tym dobrym, pozytywnym znaczeniu. 

    Autor niebywale potrafi zadziałać na wyobraźnię i emocje czytelnika. Wnika w nie z mocą i przedziera się przez poszczególne warstwy, aż dociera do sedna i tam sieje ziarno tajemnicy, obaw, współczucia, żalu, czy też przerażenia. Tak jak w pierwszej części, tak i w tej, będę się zachwycała nad jego mocą urzeczywistnienia tak wielu obaw o dalsze losy bohaterów. Opisuje ich w sposób tak fajny, że czytelnik zżywa się z poszczególnymi postaciami i tym samym przejmuje się ich losem. Bardzo dobra gra na emocjonalności odbiorcy - z mojej strony, wielki szacunek w stronę autora.
  
   Wcześniej chwaliłam pomysł Więźnia Labiryntu, a teraz będę się zachwycała Próbami Ognia. Kolejny dopracowany tom, świetna i trzymająca wysoki poziom kontynuacja, której nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Wszystko jest kompletne, nie ma żadnych niespójności. Świetnie wykreowane postaci, ciekawy i nieskomplikowany język, który jest płynny, i łatwy w odbiorze. Wszystko to w całości oddaje ogrom pracy autora, ale również wielką przyjemność poznawania tej historii. Zdumiewający jest fakt, że świat, jaki nakreślił nam autor jest światem tak barwnie przedstawionym, pełnym mroczności, krwi, śmierci i strachu, a zarazem jest tak fascynujący. 

    Przechodząc do sedna, pragnę zachęcić Was, byście sięgnęli po Więźnia Labiryntu i przekonali się o tym, iż są jeszcze na rynku wydawniczym książki, które potrafią zaskoczyć. Więc jeśli szukacie czegoś oryginalnego i na poziomie, sięgnijcie po  Trylogię Więzienia Labiryntu. Mnie osobiście ciekawi, co też autor wymyśli w trzeciej części i już przebieram ze zniecierpliwieniem nogami! 


Recenzje:
~.~ "Więzień Labiryntu" ~.~  "Próby Ognia" ~.~

Za podróż pełną przygód i niebezpieczeństw bardzo dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc!





17 komentarzy:

  1. No to muszę koniecznie sięgnąć po pierwszą część.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro tak polecasz, to może się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pierwszą i drugą część w stosiku, ale jeszcze się za nie nie zabrałam. Chyba powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. " Więzień labiryntu " był diabelnie dobry. Tom drugi (wnioskując z Twojej recenzji), będzie równie świetny, a może nawet lepszy. ;) Ach... nie mogę się doczekać lektury "Prób ognia". :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam. "Więzień labiryntu" bardzo mi się podobał, dlatego poznanie kontynuacji mam w planach :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedawno zaopatrzyłam się w "Więźnia labiryntu". Póki co książka leży na półce i czeka na przeczytanie. Jestem jednak pewna, że jeśli przygody Streferów mi się spodobają (a czuję, że tak właśnie będzie) to z pewnością zaopatrzę się w kontynuację tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. AWWW! Chyba zwariuję! Muszę przeczytać. *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja biedna jeszcze "Więźnia..." nie ruszyłam. Ostatnio tak patrze i wstydzę się ile dobrych książek jeszcze nie ruszyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszą część posiadam od dawien dawna i wstyd mi, że jeszcze po nią nie sięgnęłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja jeszcze pierwszej części nie czytałam... Leee muszę to zmienić! I to jak najszybciej:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie niestety "Więzień labiryntu" nie powalił na kolana, ale mimo wszystko sięgnę po jego kontynuację.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam :) Teraz z niecierpliwością wyczekuję zakończenia historii! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Drugi tom dopiero przede mną, ale czytałam pierwszą część i choć nie powaliła mnie na kolana, to szczerze tę książkę polubiłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam w planach całą serię, muszę się w końcu za nią zabrać. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam dopiero w planach część pierwszą, i jest to jeden z moich must have. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Koniecznie muszę dorwać pierwszą część w swoje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Cała seria przede mną, jakoś nie potrafię się zmobilizować do niej... Może kiedyś najdzie mnie ochota, na razie mam co czytać :)

    OdpowiedzUsuń