czwartek, 4 października 2012

[Przedpremierowo] "Podzieleni" Neal Shusterman

 Recenzja przedpremierowa! Data premiery: 17 Październik 2012!
"Poznaj wstrząsający świat, który być może jest bliżej niż nam się wydaje..."
Autor: Neal Shusterman
Tytuł:
Podzieleni
Wydawnictwo:
Papierowy Księżyc
Rok wydania:
2012
Oryginalny Tytuł:
Unwind
ISBN:
978-83-61386-18-6
"Druga Wojna Domowa toczyła się o prawa reprodukcyjne. Po latach krwawych walk między Obrońcami Życia a Zwolennikami Wolnego Wyboru uchwalono mrożący krew w żyłach kompromis: Życie ludzkie jest nienaruszalne od momentu poczęcia, aż do wieku lat trzynastu. Jednakże pomiędzy trzynastym a osiemnastym rokiem życia, rodzice mogą zdecydować się na „podzielenie” swojego dziecka, wskutek czego, wszystkie jego organy zostają przeszczepione różnym biorcom. Można się zatem takiego dziecka pozbyć, jednak formalnie rzecz biorąc jego życie nie dobiega końca.
Connor sprawia swoim rodzicom zbyt wiele kłopotów, Risa, wychowanka domu dziecka, nie jest wystarczająco utalentowana, aby opłacało się ją utrzymać przy życiu. Levi natomiast jest dziesięciorodnym – dzieckiem poczętym i wychowanym przez religijną rodzinę w celu złożenia w ofierze w procesie podzielenia.
Connor, Risa i Levi - trójka nastolatków oddanych do podzielenia - uciekają z transportu i próbują uniknąć okrutnego losu. Połączeni przez los, wspólnie udają się w desperacką podróż napędzaną przez nieustanną walką o życie. Jeśli uda im się przetrwać do osiemnastych urodzin – będą bezpieczni. Jednak w świecie, w którym system pragnie dopaść każdy kawałek ich ciała, pełnoletność wydaje się być bardzo odległa." - opis wydawcy.
W antyutopiach lubuję się od jakiegoś czasu i w każdej z nich szukam czegoś oryginalnego i niepowtarzalnego. Czegoś co sprawi, ze dana książka mną zawładnie. Sprawi, że nie będę jej chciała odłożyć nawet na chwilę. Więc kiedy tylko usłyszałam o książce Podzieleni i zapoznałam się z jej opisem moja ciekawość względem niej rosła i rosła, aż w końcu została zaspokojona. Sama okładka mrozi krew w żyłach i daje do myślenia. Mogę z ręką na sercu stwierdzić, że książka wkupiła się w moje łaski już od pierwszej strony. Wciągnęła mnie w swój przerażający świat, a ciekawy język, oryginalne mocne charaktery postaci nie pozwoliły mi z niego wyjść, aż do chwili kiedy przeczytałam ostatnie zdanie. Wierzcie mi... Chciałam więcej! Książka tak mnie oczarowała i sprawiła, że po jej zakończeniu nadal miałam przed oczami sceny się w niej rozgrywające. Więc jeżeli ktoś lubuje się w antyutopiach to zapraszam do jej przeczytania, gdyż pominięcie tej pozycji jest wielkim grzechem! Zdradzę jeszcze, że jest to jedna z najlepszych książek tego gatunku!

Zacznijmy od pomysłu i samej fabuły książki. Pomysł na jaki wpadł pan Neal Shusterman jest zadziwiający i sama się zastanawiam do teraz - skąd on go wziął. Jak wpadł na tak ciekawy, a zarazem przerażający plan skonstruowania książki. W dodatku tak świetnie przedstawiony i dopracowany do najmniejszego szczegółu. Zachwycam się tym tworem autora i chyba nie wyjdę z podziwu nad jego fenomenalną wyobraźnią. Na pewno nie da się o książce pana Shustermana zapomnieć. O co to, to nie! Autor postarał się o to, żeby jego dzieło zapadało w pamięć i to głęboko. Co w niej jest takiego, co mnie zachwyciło? Co tak bardzo mnie przeraziło?

Zachwycił i tym samym przeraził mnie pomysł dzielenia nastolatków. Ktoś zapyta: dzielenia? Ale o co chodzi? Otóż drogi czytelniku chodzi o to, że w książce mamy przedstawione nowe prawo, które ustanowiono po Wojnie Moralnej. Głosi ono, że każdy nastolatek w wieku 13 - 18 lat może być oddany przez swoich rodziców, bądź opiekunów na podzielenie... Oddany to złe słowo. Skazany brzmi o wiele lepiej. Każda z części jego ciała zostaje mu "odebrana". 100% jego ciała musi być rozczłonkowane, kawałek po kawałku. Czy wtedy ta osoba przestaje istnieć? Właśnie to jest szokujące. Otóż nie. Żyje ona dalej, tyle że w innym ciele. Dajmy na to komuś wysiada serce. Zamawia sobie nowe, młode i silnie bijące z jakiegoś podzielonego (brzmi nieco jak "poproszę tą bułkę" w jakimś supermarkecie, prawda?) Niestety w tym nowym świecie właśnie tak to wszystko działa. Nie naprawia się uszkodzonych organów, po prostu wymienia na lepsze, a dawcami są młodzi ludzie. Raczej nie oddają się na podzielenie z własnej i nieprzymuszonej woli.
Kolejnym szokiem jaki doznałam czytając książkę było to, że rodzice oddawali swoje własne dzieci. Podpisywali papierek i voilà. Byłeś synu i cię nie ma. Nie wyobrażam sobie takiego systemu, a już na pewno nie chciałabym żyć w takim świecie. Niemniej jednak temat jest fascynujący.

Może teraz coś o samych postaciach. Jak dla mnie genialnie wykreowane, silne postaci. Takie, jakie najbardziej cenie sobie w książkach. Bezapelacyjnie polubiłam Connora i Risę. Connor nieco konfliktowy i zbuntowany nastolatek zaskarbił sobie moją sympatię poczuciem humoru i chęcią walki o przetrwanie. Jego działania, które pomogły uratować Risę oraz Leviego pokazały również, że jest chłopakiem o lwim sercu. Wie co jest dobre, a co złe i pragnie pomagać innym. Risa natomiast, nie należy do ckliwych i słodkich bohaterek. Wie czego chce, twardo stąpa po ziemi i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Oboje tworzą niezwykle dynamiczna parę. Sam Levi mnie często drażnił. Był czas kiedy naprawdę go polubiłam, ale były też momenty w których chciałabym go normalnie palnąć w głowę za tą jego naiwność i robienie głupot. Koniec końców, każdy z bohaterów wnosi w powieść coś sensownego i ukazującego czytelnikowi coś, co ten może wynieść z jego poczynań.

Narracja jest prowadzona z wielu punktów widzenia. Z początku myślałam, że jest podzielona na trzy główne postaci wymienione przeze mnie wyżej, jednak szybko zostałam wyprowadzona z błędu. Bardzo mi się podobało to, że jako czytelnik jesteśmy świadomi uczuć prawie każdej postaci dzięki właśnie wszystko wiedzącej i podzielonej narracji. Wiemy co czuje strażnik prowadzący podzielonego na zabieg i wiemy co czuje sam podzielony w tym samym momencie, i dzięki właśnie takiej narracji każdy z bohaterów w jakimś stopniu staje się nam bliższy.

Czy polecam książkę każdemu? Po tych moich ochach i achach chyba można się domyśleć, że tak. Jeżeli tylko macie mocne nerwy i nie szokuje Was opis na okładce, zapraszam do zapoznania się z tą niesamowitą książką, która wywiera ogromne wrażenie na czytelniku.

Świetny Fanmade Trailer :)



Fragment

Za egzemplarz przedpremierowy bardzo dziękuję Panu Arturowi i Wydawnictwu Papierowy Księżyc.




21 komentarzy:

  1. Wiele osob juz pisalo o tej ksiazce, ale od razu przekonalem sie do niej i chcialbym ja przeczytac w wolnej chwili :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielu napisało już pozytywną opinię, a fabuła mnie nieźle zaintrygowała, dlatego chętnie sięgnę:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tymi mocnymi nerwami to u mnie słabo, a widzę że "Podzieleni" to kawał mocnej historii. Niestety nawet gdyby chciała odpuścić to z racji tego, że jest antyutopią i jak to nazwałaś wszędzie czytam "ochy i achy" to muszę ją dorwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, jak ja ją chcę! Już, teraz, zaraz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz mi nie zostaje nic innego jak czekać na premierę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba się skuszę. trailer jak do jakiegoś świetnego filmu akcji. Aż bym chciała by książkę zekranizowali :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm jakoś nie przepadam za takimi książkami, ale Twoje zachwyty mnie do niej przekonały. Zobaczę, może spróbuję...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakby to powiedzieć... nie dziwi mnie Twoja opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka niebawem zagości na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. książka czeka już na półce :) na swą kolejkę
    niedługo się za nią wezmę, za hmmm... 1,5 książki ;p kończę obecnie jeden thriller, potem czeka mnie horror, a następnie "Podzieleni" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam coraz większą ochotę na tę książkę, z pewnością będę musiała ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł na fabułę brzmi nieco niedorzecznie :P Już wymyślają tak niestworzone rzeczy, żeby zaciekawić czytelnika, że szok... Nie wiem, czy sięgnę, może sama się jakoś trafi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam się, że na początku z dystansem do niej podchodziła... Jednak po Twojej recenzji zmieniam zdanie:) zgłoszę się tam po nią w swoim czasie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety nie miałam czasu na przedpremierowy egzemplarz. :) Ale może jeszcze nadarzy się okazja. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku, koniecznie muszę tę książkę przeczytać! Kusisz niesamowicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Same pozytywne opinie ta ksiązka zbiera :D

    OdpowiedzUsuń
  17. To absolutny must have z moich must have'ów! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam naprawdę sporo pozytywnych recenzji na temat tej książki, ale jakoś nie potrafię się do niej przekonać. Może kiedyś dam jej szansę, ale na pewno jeszcze nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę się doczekać kiedy ją dorwę! :D

    OdpowiedzUsuń