niedziela, 3 lipca 2016

"Bransoletka pełna wspomnień" Viola Shipman


Dziękuję!

Dzięki rodzinnej pamiątce trzy kobiety na nowo odkrywają znaczenie rodziny i pasję życia – w miarę jak każda z zawieszek bransoletki odmienia, fragment po fragmencie, ich własne losy.
Lolly na każde swoje urodziny dostawała od matki zawieszkę do bransoletki, wraz ze stale powtarzaną radą, że nic nie jest ważniejsze niż rodzinne wspomnienia. Bransoletka miała też przypominać o matczynej miłości. Siedemdziesięcioletnia teraz i stopniowo tracąca pamięć Lolly wie, że musi się śpieszyć, jeśli chce odnowić i zacieśnić więzy z własną córką i wnuczką, które w zaganianej codzienności mają coraz mniej czasu dla Lolly i jej rodzinnych wspomnień.
Arden otrzymuje niespodziewany telefon w sprawie matki i odwiedza ją razem z Lauren, wnuczką Lolly. W trakcie przedłużających się odwiedzin Lolly wyjawia im historie kryjące się za każdą z zawieszek przy bransoletce – i te opowieści stopniowo pomagają Lolly, Arden i Lauren ponownie zbliżyć się do siebie oraz odnaleźć radość, miłość i nadzieję.
„Bransoletka pełna wspomnień” Violi Shipman to przykuwająca uwagę historia trzech kobiet i piękne przypomnienie tego, jak cenną wartością jest rodzina, to skarb, który zachowa swą wartość jeszcze długo po doczytaniu powieści do ostatniej strony.

Kiedy tylko zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, zapragnęłam poznać historię, jaką skrywa. Spodziewałam się dobrej historii, która skradnie moje serce i właśnie taką otrzymałam. Coś cudownego.  Wzruszałam się i śmiałam na zmianę. Ciężko mi było ją zakończyć, jest to piękna powieść, która wzbudziła we mnie dużo emocji i do której na pewno kiedyś wrócę.

Bardzo lubię książki z konkretnym przekazem. Książki, które zmuszają mnie do myślenia, do zastanowienia się nad własnym życiem. "Bransoletka pełna wspomnień" jest taką książką i chociaż tym razem nie musiałam rozmyślać nad swoim życiem, ponieważ dokładnie ten przekaz "cieszyć się z tego co mamy, doceniać najdrobniejsze gesty" nie jest mi obcy. Człowiek powinien doceniać to co ma. Pamiętać kim się jest i nie szukać poklasku, który prócz chwilowego uniesienia, tak naprawdę nie daj niczego konkretnego. Nie szukać wrażeń, których nie potrzebuje i nie zatracać się w tym wyścigu szczurów zwanym życiem. Właśnie to pokazuje nam ta powieść. Autorka bardzo zgrabnie w swojej powieści ujęła wiele interesujących tematów. Życiowych, prawdziwych... Uważam, że takie książki, niby lekkie, ale dające kopa - są nam potrzebne. Po nie warto sięgać i dlatego jestem wręcz zachwycona niniejszą lekturą. 

Oczywiście odbiór treści dla każdego będzie zapewne inny. Dla mnie jest taki, jak opisałam wyżej. Tak zinterpretowałam "Bransoletkę pełną wspomnień" i sądzę, że większość tak ją zinterpretuje. Mam nadzieję, że nie spotkam się z opinią, iż ta powieść jest zwyczajna, bo na pewno taka nie jest. Trzeba po prostu otworzyć się na nią. Jak z resztą na każdą inną. 

Bohaterki wykreowane przez autorkę są tak różne od siebie, tak odmienne mają podejście do świata i dzięki temu mamy większy obraz na ten konkretny przekaz, który opisałam wyżej. Bardzo podoba mi się kreacja postaci, idealnie oddają ten smaczek całej historii. Najbardziej jednak ujęła mnie postać Lolly... Jej historia, a w szczególności historia miłosna, która skradła moje serce. 

Jeśli chodzi o tytułową bransoletkę... Sama posiadam takową i każda zawieszka wiele dla mnie znaczy. Każda kolejna będzie znaczyła równie wiele, co te, które już posiadam. Jestem sentymentalną osobą i kiedy jej nie mam na sobie (a rzadko się to zdarza), czuję się po prostu źle. Ciągle dotykam nadgarstka i sprawdzam czy ona tam jest. Jest to jedna z najważniejszej biżuterii, jaką mam. I rozumiem bohaterki niniejszej powieści doskonale. 

Osobiście gorąco Wam ją polecam. Uważam, że takie lektury są wręcz obowiązkowe, przynajmniej dla płci pięknej. "Bransoletka pełna wspomnień" jest cudowną, pełną ciepła i sympatii powieścią, która Was zauroczy. 

2 komentarze:

  1. Jakie piękne zdjęcia zrobiłaś :) uwielbiam książki od tego wydawnictwa - są świetnie wydane. Zaciekawiłaś mnie bardzo tą książką.

    OdpowiedzUsuń