"Ekscytująca, dzika, pełna namiętności."
Autor: Lynn Raven
Tytuł: Pocałunek Kier
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Foka
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 503
"Przy pomocy podstępu, Mordan, pierwszy dowódca armii wojowniczych Kierów, dostaje w swoje ręce młodą Lijanas z ludu Nivardów. Na polecenie swojego władcy Haffrena ma dostarczyć uzdrowicielkę na dwór królewski. Lijanas myśli jednak tylko o jednym - o ucieczce. Lecz gdy poznaje bliżej Mordana - słynnego "Krwawego Wilka" - ten zaczyna ją coraz bardziej pociągać. A on odczuwa to samo w stosunku do niej. Obydwoje czeka jednak śmiertelna niespodzianka. Ich tropem podąża nie tylko wojsko Nivardów ale beste nie z tego świata. Kim naprawdę jest Lijanas? Co łączy ją z Mordanem? Jaki sekret skrywa przeszłość?"
Z twórczością Lynn Raven spotkałam się już wcześniej, czytając Pocałunek demona. Bałam się trochę sięgnąć po Pocałunek Kier z tego względu, iż poprzednia książka tej autorki nieprzypadła mi za bardzo do gustu. Jednak po chwalebnych opiniach zapragnęłam mieć i przeczytać opowieść o Kierach. Po pierwsze nie sądziłam, że książka posiada aż ok 500 stron. Myślałam, że standardowo ok 350. Kiedy zatopiłam się w lekturze, cieszyłam się, że jest to jednak tak wielostronicowy tom. Dlaczego? Otóż...
...Książka zawładnęła mną totalnie od pierwszego akapitu, trzymając mnie w napięciu aż do ostatniego słowa w niej zawartego. Sposób przedstawienia świata Kierów jest czymś zupełnie obłędnym. Książka jest przepełniona oryginalnością, począwszy od samej fabuły, kończąc na postaciach. Wyobraźnia autorki i jej kreatywny sposób przedstawienia historii w tak ujmujący sposób jest czymś godnym pochwały. Sam język jakim posługuje się autorka jest bardzo przystępny i idealnie osadzony w czasach, w jakich toczy się historia. W Pocałunku Kier nie ma niczego banalnego, płytkiego i bezbarwnego. Jako czytelnik jesteśmy wrzuceni w wir intryg, krwawej akcji i rodzącego się uczucia pomiędzy dwojgiem osób, których nic nie łączy, a nawet bym rzekła, że wszystko dzieli. Rodzące się uczucie pomiędzy Lijanas i Mordanem opisane jest w delikatny i "smaczny" sposób, co pozwala czytelnikowi rozkoszować się przez długi czas tym wspaniałym wątkiem, który jest dodatkiem w opisanej przygodzie, która popycha bohaterów w nowe zakątki krwawej krainy.
![]() |
Lijanas i Mordan Źródło |
Grzechem by było nie wspomnieć o fantastycznej oprawie graficznej książki, która mnie po prostu zachwyciła. Blada białogłowa na pierwszym planie o bladozielonych oczach i krwawej szmince na ustach, a w tle jak mniemam stworzenie w książce znane jako pożeracz dusz przewiercający nas swym czerwonym spojrzeniem. Podczas czytania łapałam się na tym, że musiałam co jakiś czas spoglądać na okładkę, żeby nacieszyć swoje oczy. Bardzo dobra robota.
Historia opisana przez Lynn Raven powinna się spodobać fanom fantasy, przygód, krwawych jatek, paranormali i każdego kto lubi ciekawie skrojone wątki, postaci i szuka świeżości w literaturze. Z Pocałunkiem Kier nie sposób się nudzić, gdyż akcja mknie w szaleńczym tempie. Cały czas coś się dzieje i zaskakuje czytelnika obrotem spraw o 180 stopni. Pragnę zaznaczyć, że jest to jednak książka, której nie czyta się "łatwo". Skupia ona na sobie całą naszą uwagę i jest wielowątkowym czytadłem, które nie daje tak łatwo o sobie zapomnieć po skończeniu ostatniej strony. Ja osobiście nadal jestem pod jej urokiem i wiem, że szybko mi to nie minie. Czy książka wywarła na mnie wrażenie? Jak widać ogromne i na pewno mieści się ona na liście moich ulubionych. Dawno nie dawałam ocen w moich recenzjach, tym razem zrobię wyjątek. dam zasłużone 10/10! i Gorąco polecam. Książka jak najbardziej wpasowała się w moje gusta, dostarczyła mojej wyobraźni zastrzyk energii. Po prostu idealna!
"Uśmiercasz mnie ptaszyno! I nawet o tym nie wiesz!"
Cieszę się, że miałam możliwość zapoznać się z tą "perełką" i dziękuję za to Pani Ewelinie oraz Oficynie Wydawniczej FOKA.