poniedziałek, 4 stycznia 2016

Najlepsze książki 2015 roku?

Dzień dobry, cześć i czołem!

Nigdy nie robiłam takiego posta wyróżniającego najlepsze książki roku. Tak mnie jakoś wzięło do napisania tej notki po przeczytaniu "Red Rising. Złoty syn". Stwierdziłam "kurczę! To najlepsza książka tego roku". Pomyślałam sobie, że koniecznie muszę zrobić taki swój mały ranking najlepszych. Zastanawiam się również nad rankingiem najgorszych, ale w sumie nie było tragedii w tym roku, więc sobie odpuszczę :)
Nie będzie to takie typowe TOPcoś. Po prostu wybrałam kilka książek z kilku gatunków, które zapadły mi w pamięć i o których chcę wspomnieć, bo być może komuś przeleci koło nosa smaczek książkowy :)

Na pierwszy ogień wybrałam fantastykę:


Oczywiście wspomniana książka "Red Rising: Złoty syn", której opinię możecie poznać klikając [TU]
Czekanie na tom trzeci to po prostu udręka...
Nie mogłabym nie wspomnieć o Brandonie Sandersonie i o cyklu "Ostatnie Imperium", które jest rewelacyjne! Tytuły są podlinkowane, wystarczy kliknąć :) "Z mgły zrodzony" "Studnia wstąpienia" i "Bohater wieków" .
Również dzięki wydawnictwu Mag, zapoznałam się z twórczością Jima Butchera, która idealnie wpasowała się w moje gusta czytelnicze "Krwawe rytuały" i "Śmiertelne maski"
"Obca"Gabaldon, którą odkryłam w tym roku. Przeczytałam na razie tylko 3 tomy, posiadam również czwarty, ale na chwilę obecną zrobiłam sobie przerwę :)

I moja ulubiona Gromyko, którą wielbię i wielbić będę! "Wierni wrogowie" oraz "Rok szczura: Widząca" (zaczytuję się aktualnie w tomie 2 <3)

Książki fantastyczne, których głównymi bohaterami są nastolatkowie


"Dziedzictwo ognia" na które czekałam i czeeeekałam, aż się w końcu doczekałam i co najważniejsze, nie zawiodłam się :) "Czerwona królowa", której nie recenzowałam, ale miło wspominam. "Niezwyciężona: Pojedynek", której kontynuacji już nie mogę się doczekać. Na szczęście już niebawem się pojawi! Oraz "Summoner. Zaklinacz. Początek"

Teraz coś młodzieżowego: YA/NA


Przyznam, że u mnie z gatunkiem młodzieżowym różnie bywa. Więcej mi się nie podoba, niż podoba. Dlatego wybrałam książki, w których "fajność" nie wątpię i które przypadły mi do gustu.
"Trzynaście powodów", książka z tych smutnych, zupełnie jak "Posłuchaj a zrozumiesz", "Tease" (której zapomniałam ująć na zdjęciu) czy "Co, jeśli...". Zapomniałabym o "Wszystkie jasne miejsca", którą czytałam w formie ebooka (muszę zdobyć papierową wersję! Nie chce się ktoś pozbyć i sprawić mi radości?) A na wesoło (czasami smutno) "Przypadki Callie i Kaydena", "Lato koloru wiśni" oraz "Fangirl", która nie jest jakaś wybitna i och, ach... Ale jest przyjemna i zapadła mi w pamięć :)

A na koniec coś kobiecego, lekkiego, o miłości i nie tylko ;)


"To przez ciebie!" - zabawna, typowo kobieca powieść. "Razem będzie lepiej", Moyes wie, jak roztopić moje serducho. "Love, Rosie", zarówno wersja papierowa, jak i kinowa, bardzo fajna. "Kiedy cię poznałam", Ahern bardzo fajnie tworzy swoje powieści. "Nie tacy oni straszni" to bardzo zabawna książka, na chandrę i poprawę humoru. Polecam! "W poszukiwaniu szczęścia", bardzo przyjemna powieść. I na koniec wyciskacz łez, czyli "Ostatnie dni królika".

To chyba wszystko. Przeczytałam również masę ebooków, ale wymieniać tego wszystkiego przecież nie będę :) Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Życzę miłego dnia!

14 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe zestawienie, z którego można zaczerpnąć coś dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. Sanderson jest świetny! :) Czytałaś jakieś inne jego książki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze Drogę królów czytałam - mistrzostwo! :)

      Usuń
    2. Zgadzam się :D To teraz czas na Słowa Światłości :D

      Usuń
  3. "Lato koloru wiśni" wygrywa wszystko <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że w tym roku ma dużo do nadrobienia :) "Love, Rosie", dziś zaczynam czytać - tak się jakoś złożyło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam jedynie "Love, Rosie" oraz "Kiedy cię poznałam" - pierwsza książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie, za to drugi tytuł mnie wynudził. Ale połowę tych książek mam w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już Red Rising (oba tomy) oraz "Obcą" (serial jest super!).
    "Trzynaście powodów" czytałam dawno temu, ale fabułę pamiętam do dziś. 'Fangril' okropnie wręcz mi się podobało :) Do "Przypadki Callie i Kaydena" przekonać się nie mogłam, czytało mi się ciężko. "Lato koloru wiśni" już mama :D
    Książkowe "Love, Rosie" było zabawne (nadal pamiętam ten napad na ... pewnego pana 'dobrych znajomych' z baru, o którym bohaterka dowiaduje się z maila!).
    Książki, które mi zapadły jakość w pamięci, zamieściłam w swoim podsumowanie rocznym :) To te okładki obok listy przeczytanych, jeśli byłabyś ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dołączam się do: "Red rising", "Pojedynek". Równiez uważam, że są świetna - w szczególności ta pierwsza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Red rising" ostatnio non stop za mną chodzi - gdzie się nie obejrzę, ktoś poleca, że warto przeczytać. :) Chyba więc to zrobię.

    Kilku tytułów nie kojarzę, ale poza tym nic bym ze swojej perspektywy nie zmieniała. No i "Pojedynek"! <3 Najmilsze zaskoczenie ubiegłego roku. Już lepszego nie mogłam sobie życzyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jojo Moyes jest cudowna, a jej książka "Razem będzie lepiej" zajęła u mnie drugie miejsce w top 5 the best of 2015! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem w połowie Drogi królów Sandersona i pewnie jeszcze jakieś jego książki w tym roku poczytam ;) Bardzo dobrze piszący autor!

    OdpowiedzUsuń